Dziennik Treningowy Adama czyli Mikrus87 trenuje

To jeszcze przed snem dwa mało istotne zdjęcia z treningu.

1.Zdjęcie pierwsze - temperatura treningu

Zdjęcie drugie - moje dzieciątka , aż rwą się do pracy :

Tydzień II, dzień 11, waga 78,2 kg

Najprawdopodobniej grypa jelitowa, albo jakieś ostre zatrucie...
Ciężko mi było podnieść się dzisiaj z trony, i jeszcze teraz coś mi jeździ po bebechach...

Starałem się dzisiaj jakoś w miarę odżywiać się.. ale to nie to jak jesz z myślą o tym że i tak wszystko zaraz ... no wiecie..
Mam nadzieje że do jutra minie.. Jutro Dzień Nóg..

Jakoś wszystko idzie nie tak... Troszkę inaczej sobie to wszystko zaplanowałem.. ale jest jeszcze 6 tygodni....

Dobrej nocy...

Hej,

kolejny dzień choróbska.. schudłem już pawie 1kg przez 2 dni... Co prawda chodziło mi o redu, ale nie takie..

dzisiaj już nieco lepiej, nawet coś ugotowałem i zjadłem!

myślę że już uda mi się wieczorem na rowerek wskoczyć..
Co prawda wyskoczył mi wczoraj dzień nóg.. ale i tak nie mam mocy...

a tu poniżej dietetyczne pulpeciki z piersi z kurczaka (nawet moja żona też się skusiła ):

Ha, i jestem już dzisiaj po aerobach
45 minut na rowerku stacjonarnym, a potem 6 serii brzuszków na ławce..
będzie dobrze.. Jutro nadrobię zaległy dzień nóg a od poniedziałku na sezon zimowy schowam się do ciepłej miejskiej siłowni...
U mnie już trochę za zimno a dogrzać nie ma jak.

Tydzień II, dzień 15

Dzisiaj już na pełnych obrotach po choróbsku śladu nie ma no może jedynie na wadze.. ale to się w miarę szybko odbije..
Dieta kolorowa i urozmaicona.. wyszło mi całkiem sporo białka. Nie myślicie że jest tego za dużo? W całej diecie wkradł mi się jeden dopalacz. Głowa już sama mi opadała.. więcej grzechów nie pamiętam

A tutaj trening...
Dzisiaj trening zrobiłem o 6:00 rano całkiem spoko.. stwierdzam dwie rzeczy...
Muszę więcej ćwiczyć na hantlach..
Jak się tylko skończy plaża robimy masę...

Moim zdaniem troche za dużo białka, z tego co czytalam wg ostatnich badan wychodzi na to, ze nie ma potrzeby zwiekszac powyzej 2g/kg ;) zresztą dla nerek to też nie za dobrze ;)

mikrus87

To jeszcze przed snem dwa mało istotne zdjęcia z treningu.

1.Zdjęcie pierwsze - temperatura treningu

znam ten ból u mnie dokładnie taka sama temperatura najgorzej jak schodzi w okolice zera, ciężko wtedy trzymać gryf przez zimno

Nie wiem czy dałabym radę trenować w takiej temperaturze także - braaaaaawo za wytrwałość.
Jak samopoczucie dziś? Choróbsko przechodzi?

Ps. Jak robisz te pulpeciki?