Ostanie dwa dni nie bylo nawet troche zblizone do diety
Mozna powiedziec ze to byl czit-weekend. Całe szczęście już po wszystkim.
Moja waga chyba jest uszkodzona. W piątek pokazywalo 75kg, a dzisiaj po imprezach 77...
mowiąc szczerze, nie widzę tego po sobie i zastanawiam się gdzie te 2kg się znajdują.. No nic.. za 2-3 dni śladu pewnie po tym nie będzie.
Dieta dzisiaj byla nieco oszukana. Cale szczescie na jutro juz miasko wyjęte, jutro wszystko wraca do normalności:
1. Jajecznica z pomidorkiem
2. Porcja bialka ( tak na szybkości coś musiałem wtrącić )
3. Rosolek z makaronem i kurczak
4. Kurczak( udka i piersi), ogorek, pomidor, pieczarki ( salatka "na winie" - co się nawinie to do salatki).
5. Pstrag wedzony i makrela
Razem bedzie jakies 2100kcal..
Po tak ciężkim weekendzie, jestem zaskoczony tym jak fajnie poszedł mi trening:
Podciąganie nachwytem 5*, 5*, 6*, 5*5kg, 5*5kg
Wioslowanie sztangą podchwytem 15*31kg, 12*51kg, 12*61kg, 12*66kg, 10*71kg
Martwy ciąg 12*61kg, 10*71kg, 8*81kg, 6*86kg
Szrugsy sztangą 12*51kg, 12*61kg, 12*66kg
Uginanie przedramion ze sztangą 10*31kg, 12*33,5kg, 10*31kg, 12*33,5kg
Uginanie młotkowe 12*12,5kg, 12*15kg, 12*15kg
Unoszeni hantli w opadzie 12*10kg, 12*10kg, 12*12,5kg
Na dobitkę podciąganie w chwycie neutralnym 6*, 6*
Właściwie to w każdym ćwiczeniu dzisiaj poprawiłem wyniki z poprzedniego tygodnia. A jednak na redukcji można
Udało mi się dzisiaj nagrać parę filmików. skopiuje obrobie w jeden caly i coś wrzucę. Niestety światło w garażu nie sprzyja kręceniu filmów. Troche w zlym miejscu sie ustawialem ale nastepnym razem bedzie lepiej.
A tutaj zdjecie dzisiejszeo kurczaczka i mojego kolejnego nabytku
( zrobię sobie z niego modlitewnik
)