Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
...
Napisał(a)
no cóż, wszystkiego nie przeskoczymy, a w końcu zdrowie najwazniejsze
...
Napisał(a)
Wstępuję do tego samego klubu Od wczoraj jakieś suchoty mnie wzięły, zimno mi i niefajnie Ot, tak się fajnie mój cykl rozpoczął, więcej w nim DNT niż DT
Zmieniony przez - Martucca w dniu 24/10/2014 21:21:51
Zmieniony przez - Martucca w dniu 24/10/2014 21:21:51
...
Napisał(a)
Będzie dobrze I bez żadnych wstydów, toż nie jest to wszystko zależne od Ciebie - głowa do góry i kuruj się tam szybciutko
...
Napisał(a)
Saida skąd ja to znam...
Dużo zdrowia życze, trzymaj się
a jak znajdziesz sposób na odporność to ja też chętnie skorzystam
Dużo zdrowia życze, trzymaj się
a jak znajdziesz sposób na odporność to ja też chętnie skorzystam
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Doskonale rozumiem, czymaj się
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Saidka coś ostatnio pechowo u nas Ale bedzię lepiej! Dużo zdrówka
...
Napisał(a)
Saidka zdrowiej i głowa do góry.
"Optymista to ktoś, kto wie, że zrobienie kroku do tyłu zaraz po tym, jak się zrobiło krok do przodu to nie katastrofa tylko cza-cza."
http://www.sfd.pl/Zrozumieć_kobietę_;_czyli_Female_Phase_Training_by_Ejpi-t1087093.html#
"Ludzi z nadmiarem teścia sie tylko ogląda"
...
Napisał(a)
trzymaj się Saidka
http://www.sfd.pl/Redukcja_DT/beferfect!-t977187.html#post1
Nie módlcie się o łatwe życie. Módlcie się, żebyście byli silniejszymi ludźmi.
...
Napisał(a)
Łuuuuchu, dziękuję bardzo za wszelkie słowa otuchy, nawet się nie spodziewałam takiego progresu
Zmieniłam trochę podejście, na chwilę obecną nie dam rady ćwczyć 5x w tygodniu, a i za dużo przerw było na kontunuację tamtego treningu. Jako, że tak naprawdę od dawna nie miałam więcej, niż 4 tygodni treningów ciurkiem, to postawiłam na FBW 3x w tygodniu. Oto trening:
DZIEŃ 1:
1. Goblet, 4x8-10
2. Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia, 3x8-10
3. Rozpiętki 3x8-10
4. Wyciskanie siedząc 3x8-10
5a Uginanie ramion na wyciągu, 3x10-12
5b Prostowanie ramion na wyciągu 3x10-12
6. Unoszenie kolan do łokci w zwisie, 3x25
Dzień 2
1. Wypychanie nóg na suwnicy, 4x8-10
2. Przyciąganie linki wyciągu dolnego do brzucha, 3x8-10
3. WL, 3x8-10
4. Wznosy ramion bokiem, 3x8-10
5a Uginanie ramion ze sztangą, 3x10-12
5b Wyciskanie wąsko, 3x10-12
6. Allachy, 3x25
Dzień 3
1. Mostek biodrowy, 4x8-10
2. Sciąganie drążka wyciągu górnego do klatki piersiowej, 3x8-10
3. Wyciskanie hantelek na skosie dodatnim, 3x8-10
4. Wyciskanie żołnierskie, 3x8-10
5a Uginanie młotkowe, 3x10-12
5b Prostowanie ramienia jednorącz w opadzie tułowia, 3x10-12
6 Brzuszki 3x25
Dieta zostaje, jak była, czyli:
DT: 130B/60T/175W
DNT: 130B/60T/125W
Z tym, że ostatnio często nie dojadam (ze stresu, już tak mam), ale obiecuję solidną poprawę
Jakie cele?
- przygotowanie organizmu do wysiłku i jakiegoś konkretniejszego treningu
- wejście w odpowiedni rytm dietetyczno - treningowy
- odzyskanie trochę mięsa i utrata części fatu, bo ciało niestety straciło na jakości (bo nie oszukujmy się, dieta nie była do końca czysta, bo najlepiej wchodził mi makaron z jakimś sosem śmietanowo - serowym, a dotego banany i jakieś serki czy paćki generalnie).
Planem tym jadę od początku zeszłego tygodnia, wypiski zacznę uzupełniać jednak dopiero od dzisiaj
Zmieniłam trochę podejście, na chwilę obecną nie dam rady ćwczyć 5x w tygodniu, a i za dużo przerw było na kontunuację tamtego treningu. Jako, że tak naprawdę od dawna nie miałam więcej, niż 4 tygodni treningów ciurkiem, to postawiłam na FBW 3x w tygodniu. Oto trening:
DZIEŃ 1:
1. Goblet, 4x8-10
2. Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia, 3x8-10
3. Rozpiętki 3x8-10
4. Wyciskanie siedząc 3x8-10
5a Uginanie ramion na wyciągu, 3x10-12
5b Prostowanie ramion na wyciągu 3x10-12
6. Unoszenie kolan do łokci w zwisie, 3x25
Dzień 2
1. Wypychanie nóg na suwnicy, 4x8-10
2. Przyciąganie linki wyciągu dolnego do brzucha, 3x8-10
3. WL, 3x8-10
4. Wznosy ramion bokiem, 3x8-10
5a Uginanie ramion ze sztangą, 3x10-12
5b Wyciskanie wąsko, 3x10-12
6. Allachy, 3x25
Dzień 3
1. Mostek biodrowy, 4x8-10
2. Sciąganie drążka wyciągu górnego do klatki piersiowej, 3x8-10
3. Wyciskanie hantelek na skosie dodatnim, 3x8-10
4. Wyciskanie żołnierskie, 3x8-10
5a Uginanie młotkowe, 3x10-12
5b Prostowanie ramienia jednorącz w opadzie tułowia, 3x10-12
6 Brzuszki 3x25
Dieta zostaje, jak była, czyli:
DT: 130B/60T/175W
DNT: 130B/60T/125W
Z tym, że ostatnio często nie dojadam (ze stresu, już tak mam), ale obiecuję solidną poprawę
Jakie cele?
- przygotowanie organizmu do wysiłku i jakiegoś konkretniejszego treningu
- wejście w odpowiedni rytm dietetyczno - treningowy
- odzyskanie trochę mięsa i utrata części fatu, bo ciało niestety straciło na jakości (bo nie oszukujmy się, dieta nie była do końca czysta, bo najlepiej wchodził mi makaron z jakimś sosem śmietanowo - serowym, a dotego banany i jakieś serki czy paćki generalnie).
Planem tym jadę od początku zeszłego tygodnia, wypiski zacznę uzupełniać jednak dopiero od dzisiaj
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Poprzedni temat
Najlepszy sposób na stracenie kilogramów!
Następny temat
Potrzebuję pomocy
Polecane artykuły