Boczek leci z pasa...hop sa sa %-)

Galaxy Grand 2 - dobry aparat był powodem wyboru + 5,25 cala.

Zamiast tego pamu to zawsze mozesz nasaczyc odrobina oliwy lub innego oleju płatek kosmetyczny czy jakiś ręcznik papierowy i przesmarowac patelke

Zmieniony przez - marbex w dniu 10/10/2014 5:53:54 PM

10.10.2014 - Dzień 74

Dzisiaj miała być praca i nic więcej a wyszedł zaj**isty dzień. Miałem pracować od 8:00 do 16:00, później przeszło w 8-12 + 20-24 a na koniec 8-12 i to wszystko Pogoda w miarę OK no to wiadomo - nogi za pas i poruszać trochę dupę. Na "poważne" góry było za późno i moje nogi potrzebują jeszcze 2 dni żebym mógł na nowo je zakatować. Na szczęście "lekkiego" terenu do zwiedzenia tutaj nie brakuje.

Dieta
- śniadanie kurczak z opakowania + sałatka z opakowania + bułka wieloziarnista
- kolacja owsianka
- do tego podjadłem trochę ciastek i 1 piwo na start dzisiejszej wycieczki

Dzisiaj wypadło to słabo...ale ruchu nie brakowało, myślę że grubasem nie zostanę

Trening
- około 3 godziny chodzenia w Dolinie Kościeliskiej. Większość po płaskim ale weszło też jakieś 20 minutach mocno pod górę do dwóch ciekawych jaskiń. Nie wiem czy szybciej tutaj dostanę bana za te fotki czy znajomi mnie pokasują z fejsa.

Jutro jak uda mi się dogadać w pracy żebym wyszedł wcześniej To łotamy rowerem Dolinę Chochołowską.
Marbex wiem właśnie chyba na to się zdecyduję.


















Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-10-10 22:25:01

11.10.2014 - Dzień 75

Dobrze że zdecydowałem się na przeprowadzkę. Póki co życie tutaj to bajka
Tak więc ustaliliśmy dziś w pracy że wyjdę sobie po 4 godzinach i za to przyjdę na pozostałe 4 godziny w inny dzień (który miałby być cały wolny). Taka opcja jest dobra bo te godziny to 8-12 więc tak na prawdę dzień i tak jest wolny. Niestety takie cuda tylko w październiku (chociaż to i tak ostatni miesiąc tak bajecznej pogody).

Dieta
- śniadanie kurczak z paczki + sałatka z paczki + bułka wieloziarnista
- obiad owsianka
- kolacja WPC z mlekiem
- kawałek ciasta takiego pakowanego z długą datą ważności + 1 piwo na wycieczce rowerowej

Trening
- 43,8 km (2h 48min) rower w terenie, Droga pod Reglami + Dolina Chochołowska, droga masakra, było pod górę ale nie dramatycznie - natomiast takie kamienie że myślałem że mi się ten rower rozleci na śrubki. Podzespoły dostały dzisiaj mocno w kość. Może zrobimy jeszcze jakiś przegląd w serwisie jak sezon się skończy - zobaczymy.

Jutro chyba się mam przeprowadzać. Jak się uda to od poniedziałku może zaczną wchodzić jakieś jajeczniczki i kurczaki nie z paczki tylko "własne". Pracuję od 8:00 do 16:00 (lub do 18:00)...i tym razem zostaję do końca - bo w poniedziałek mam całe wolne i od rana uderzam coś konkretniejszego już w górach.

12.10.2014 - Dzień 76

Lecimy dalej z Tatrami. Dzisiaj praca 8-12 ale na końcu okazało się że również 19-7 rano (więc teraz siedzę w pracy). W środku dnia wybrałem się z Kuźnic do Czarnego Stawu Gąsienicowego i Schroniska Murowaniec. Także trening całkiem OK natomiast z dietą dzisiaj gorzej.

Dieta
- śniadanie kurczak z paczki + sałatka z paczki + bułka wieloziarnista
- obiad kurczak z paczki + sałatka z paczki + bułka wieloziarnista
- 2 banany
- 1 piwo na wycieczce i podjadałem dzisiaj słodycze...łącznie mogło i ze 1000 kcal z nich być niestety

Trening
- wycieczka piesza, jakieś 2,5 godziny

Jutro w planach miałem ten Giewont ale weszła mi nocka w pracy. Tak czy siak mam zamiar przespać się od 7:20 do 11:00 i spróbować go zaatakować jak pogoda będzie w miarę OK.

nie pisz tak o tym piwku, bo ktoś przeczyta z roboty i Cię podp******i, że po alko do pracy przychodzisz, albo rowerem jeździsz.

Z pracy nikt nie wie co to SFD
No i ja nikogo się nie boję

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-10-14 13:20:17

Niestety moja dieta upadła już do końca. Chodze po gorach np ostatnio giewont ale jem masę słodyczy itp. Myślę ze ten dziennik już zrobił robotę.

Jutro ruszam z nowym ZAKOPIANSKI STYLE. Do tego od jutra mam kuchnie takze bedzie micha. Damy rade tylko musze wprowadzic nowe rozwiązania.

Dzisiaj o 16 po pracy robie przygotowania. Trzeba sie ogarnąć :)

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-10-15 15:27:11

będą fotki?

No nowy dziennik to dobre miejsce żeby uwiecznić jak po "dieta upadła do końca" dieta osiągnęła poziom "dno i wodorosty"