Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Co do makroskładników. Redukcję kończyłem na 2200 kcal w dni treningowe i 2000 w dni nietreningowe. Tydzień przed rozpoczęciem dziennika wszedłem na 2500/2200. W tym tygodniu wrzuciłem 2700/2300. w Przyszłym będzie to 2900/2400 i wtedy pierwszy raz się zważę. Myślę, że powinien już być w tym momencie leciutki plus kcal także kolejne kcal będę dodawał ostrożniej.
...
Napisał(a)
03.10.2014 Piątek
Najlepiej mi się robi 4 i 5 serie. Najwięcej siły wtedy mam. W ostatniej serii wyciskania na klatkę zrobiłem sobie ‘amrap’, bo w soboty jest to jedyna partia ciała, której w ogóle nie ćwiczę. Póki co przerwy między seriami robię pewnie poniżej minuty, ale za 2-3 tygodnie zrobi się na prawdę ciężko i będzie je trzeba wydłużyć, bo przy martwym potrafi mi tlen odciąć.
Wieczorem się zorientowałem, że mało kcal zjadłem i musiałem podbić węgle i tłuszcze. Nie bardzo miałem pomysł więc wpadła mozarella i paluszki juniorki .
Trening:
1) przysiad: 6x6 - 60kg
2) martwy ciąg: 6x6 - 70kg
3) wyciskanie na ławce poziomej: 5x6 + 1x15 - 50kg
4) podciąganie na drążku podchwytem: 3x5 + 1x9
5) ściąganie wyciągu górnego szerokim nachwytem do klatki 4x10 – 25-40kg
Dieta:
1) jajecznica z pieczywem
2) ryż na mleku z WPC + pomarańcza
3) kurczak słodko-kwaśny z fasolką szparagową + jabłko
4) mozzarella + paluszki juniorki
Kcal: 2700
B: 181
T: 78
W: 314
Najlepiej mi się robi 4 i 5 serie. Najwięcej siły wtedy mam. W ostatniej serii wyciskania na klatkę zrobiłem sobie ‘amrap’, bo w soboty jest to jedyna partia ciała, której w ogóle nie ćwiczę. Póki co przerwy między seriami robię pewnie poniżej minuty, ale za 2-3 tygodnie zrobi się na prawdę ciężko i będzie je trzeba wydłużyć, bo przy martwym potrafi mi tlen odciąć.
Wieczorem się zorientowałem, że mało kcal zjadłem i musiałem podbić węgle i tłuszcze. Nie bardzo miałem pomysł więc wpadła mozarella i paluszki juniorki .
Trening:
1) przysiad: 6x6 - 60kg
2) martwy ciąg: 6x6 - 70kg
3) wyciskanie na ławce poziomej: 5x6 + 1x15 - 50kg
4) podciąganie na drążku podchwytem: 3x5 + 1x9
5) ściąganie wyciągu górnego szerokim nachwytem do klatki 4x10 – 25-40kg
Dieta:
1) jajecznica z pieczywem
2) ryż na mleku z WPC + pomarańcza
3) kurczak słodko-kwaśny z fasolką szparagową + jabłko
4) mozzarella + paluszki juniorki
Kcal: 2700
B: 181
T: 78
W: 314
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Chyba nie będę już więcej tutaj swoich zdjęć wrzucał
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Prospienkny chłopak
No proszę
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
04.10.2014 Sobota
Trening z rana na czczo, po kawie. Tak jak lubię najbardziej. Przy ostatnich powtórzeniach push press było już naprawdę ciężko, ale dałem radę wykonać plan. Reszta nie sprawiła większego problemu, póki co małe ciężary. Dlatego też nie wrzucam na razie filmików z treningów, ale za 2-3 tygodnie na pewno coś wrzucę, gdy zrobi się ciekawiej. Wiosłowanie zrobiłem 3 różnymi chwytami, najpierw na zmianę 2 serie nachwyt wąsko i nachwyt szeroki, potem to samo, ale dołożyłem 5kg i ostatnią serię wąskim podchwytem.
Po treningu weszły burgery. Mam nadzieję, że to mięso mielone z szynki z Lidla faktycznie ma nie więcej niż 7% tłuszczu.
Trening:
1) push press: 4x10 - 40kg
2) martwy ciąg na prostych nogach: 4x10 - 50kg
3) wiosłowanie sztangą 5x10 - 45-50kg
4) wykroki z hantlami: 4x10 - 10-12,5kg
5) skull crushers: 4x10 - 15-20kg
6) uginanie ramion z hantlami: 4x10 7,5-10kg
7) unoszenie tułowia bokiem 3x12
8) szrugsy na maszynie smitha 3x15 - 60kg
9) przedramię hantlami 2x20 + 1x15 - 10kg
Dieta:
1) burgery + jabłko
2) kurczak słodko kwaśny z pomidorem i oliwkami
3) bułki z twarogiem z jogurtem naturalnym, szczypiorem cebulką i sałatą lodową + orzechy nerkowca i brazylijskie + paluszki do podbicia kcal
Kcal: 2700
B: 179
T: 70
W: 323
Trening z rana na czczo, po kawie. Tak jak lubię najbardziej. Przy ostatnich powtórzeniach push press było już naprawdę ciężko, ale dałem radę wykonać plan. Reszta nie sprawiła większego problemu, póki co małe ciężary. Dlatego też nie wrzucam na razie filmików z treningów, ale za 2-3 tygodnie na pewno coś wrzucę, gdy zrobi się ciekawiej. Wiosłowanie zrobiłem 3 różnymi chwytami, najpierw na zmianę 2 serie nachwyt wąsko i nachwyt szeroki, potem to samo, ale dołożyłem 5kg i ostatnią serię wąskim podchwytem.
Po treningu weszły burgery. Mam nadzieję, że to mięso mielone z szynki z Lidla faktycznie ma nie więcej niż 7% tłuszczu.
Trening:
1) push press: 4x10 - 40kg
2) martwy ciąg na prostych nogach: 4x10 - 50kg
3) wiosłowanie sztangą 5x10 - 45-50kg
4) wykroki z hantlami: 4x10 - 10-12,5kg
5) skull crushers: 4x10 - 15-20kg
6) uginanie ramion z hantlami: 4x10 7,5-10kg
7) unoszenie tułowia bokiem 3x12
8) szrugsy na maszynie smitha 3x15 - 60kg
9) przedramię hantlami 2x20 + 1x15 - 10kg
Dieta:
1) burgery + jabłko
2) kurczak słodko kwaśny z pomidorem i oliwkami
3) bułki z twarogiem z jogurtem naturalnym, szczypiorem cebulką i sałatą lodową + orzechy nerkowca i brazylijskie + paluszki do podbicia kcal
Kcal: 2700
B: 179
T: 70
W: 323
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Dieta wyglada cudnie.
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
Napiszę nieco o siłce, na której obecnie trenuję. Póki co jest genialnie. Są stojaki, ławeczki i dużo wolnych ciężarów czyli wszystko co mi potrzebne. Jednym mankamentem jest brak wąskich poręczy, na których mógłbym robić triceps, gdyż jest to moje ulubione ćwiczenie na tą partię mięśniową. Drugim mankamentem jest brak małych obciążeń do wolniejszego progresowania (brakuje obciążenia na sztangę o wadze 1-1,25kg). Najmniejsze to 2,5kg, a gdy założymy po obu stronach sztagi, to daje już 5kg progresji, co moim zdaniem na dalszym etapie zaawansowania będzie za dużo. Coś jednak wymyślę.
Największą zaletą moim skromnym zdaniem jest to, że ta siłka jest niemal zawsze pusta. Przeciętnie trenuję z 1-2 osobami. Maksymalnie były 3, a byłem tam już z 6x. Mam tylko nadzieję, że tak zostanie Brakuje jeszcze suszarki, ale jak się o**bię na 2mm na głowie i założę czapkę, to nie powinno stanowić problemu.
Największą zaletą moim skromnym zdaniem jest to, że ta siłka jest niemal zawsze pusta. Przeciętnie trenuję z 1-2 osobami. Maksymalnie były 3, a byłem tam już z 6x. Mam tylko nadzieję, że tak zostanie Brakuje jeszcze suszarki, ale jak się o**bię na 2mm na głowie i założę czapkę, to nie powinno stanowić problemu.
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Nie wymyslaj.
Ludzie w 10 trenuja w piwnicy na 1 gryfie i laweczce.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-10-05 20:33:43
Ludzie w 10 trenuja w piwnicy na 1 gryfie i laweczce.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-10-05 20:33:43
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
FrytoPóki co jest genialnie.
Czy ja narzekam? . Gdyby było jeszcze to o czym wspomniałem to bym był wniebowzięty .
Hard work & dedication
Poprzedni temat
[ART] Carb Back-Loading FAQ
Następny temat
IF cycling carb low carb
Polecane artykuły