skladniki na sok niestety sie wpisuje :(
skladniki na sok niestety sie wpisuje :(
Trzymaj się!
Cieszę się, że jesteś z powrotem z nami.
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
witaj ponownie na pokładzie
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Czwartek 28.08.2014 Dzień 1 DNT
Micha:
Płyny: woda, kawa, herbata zielona, woda z imbirem
Warzywa i zioła: szczypior
Przyprawy: brak
Leki: Ovulastan Forte
Fruktoza z owoców: 4,48g
Trochę nie dojadłam Ale nie byłam głodna
Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2014-08-29 09:40:16
AKTUALNY DZIENNIK ACTIVLAB :
http://www.sfd.pl/[DT]_Aniitka155_od_Ladies_do_ActivLab-t1040073.html
...
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Wiesz, co jest najważniejsze w życiu? Mieć cel. I dążyć do jego spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który posiadam, tak jakby... uszczęśliwia mnie. Dzieki niemu mam poczucie, że warto żyć, mimo przeciwności. Ale często wątpię. Bardzo często.
Nie będę wklejać misek, bo nie ma czym się chwalić - do 31.08.2014 nawet wklepywałam na potreningu.pl ale wychodziło jakieś 900kcal (można zobaczyć na moim profilu).
Od dwóch tygodni jestem chora - na początku tylko delikatne łaskotanie górnych dróg oddechowych, ale musiałam się oszczędzać ze względu na wyjazd do Francji, który w żadnym wypadku nie było urlopem - praca od 6:30 do 22:00 na dworze.
Po powrocie, organizm jakby poczuł, że już może odpuścić i rozłożył mnie na dobre.
Śmierdzę czosnkiem i imbirem
Jedzenie we Francji: kurczak (z rożna bez skóry - samo mięso), groszek konserwowy, tuńczyk w sosie własnym, łosoś w wodzie, pieczywo chrupkie, serek homo, żółty ser, trochę czerwonego wina i odstępstwo - kawałek pszennej bagietki (zżarli mi zapas pieczywa chrupkiego i w lokalnym sklepie nie było, a mąki żytniej to oni chyba nie znają...). Wszystko w małych ilościach.
Od powrotu, tj. od środy jem jeden posiłek dziennie. Jakaś kanapka albo coś.
Dzisiaj fasola czerwona z pomidorami, czosnkiem i sosem sambal.
Przy okazji moich problemów z żywieniem oraz z chęcią odstawienia tabletek anty chciałabym prosić Szefowe o radę i ewentualną zmianę mojego rozkładu BTW.
Na kilku forach (min. tlustezycie) wyczytałam, że można wyleczyć PCOS i uregulować hormony dietą - np. paleo i niskimi węglami.
Byłabym bardzo wdzięczna.
P.S. Brak treningów ma jeden pozytyw - mogę sobie siedzieć w głębokim przysiadzie i już nie przewracam się na plecy Trochę tylko ciągną mięśnie łydek.
Bardzo długo mnie tu nie było - dłużej niż zakładałam.
Dużo spraw miało swój mniejszy czy większy udział w mojej przerwie.
Na początku października dopadła mnie neuralgia międzyżebrowa. Lekarz oczywiście zapisał jakieś medykamenty, które miałam brać przez 30 dni. Leków nie brałam tylko chłopak - student fizjo - rozmasował mi mięsień mostkowo - obojczykowo - sutkowy oraz mięsień czworoboczny pleców i z dnia na dzień było coraz lepiej. Po 4 dniach już nie było śladu po najmniejszym bólu.
Ze względu na ilość przedmiotów jakie zawaliłam postanowiłam zrezygnować na jakiś czas ze studiów. Jednak jeden z prowadzących, poinformowany przez moją koleżankę z grupy o śmierci mojego taty, postanowił przedłużyć mi termin oddania projektu do końca października. I tak codziennie po pracy do późnej nocy robiłam ten projekt żeby się wyrobić. I oto jestem warunkowo wpisana na semestr kolejny.
Do tego doszło moje powątpiewanie czy trening chociażby raz w tygodniu cokolwiek daje... Uważałam, że to bez sensu. Lepiej nie robić nic niż na pół gwizdka... I nawet bez sensu trzymać michę... I tak tkwiłam w tym stanie przez jakiś czas...
Ale ostatecznie odzyskałam resztki rozumu i wracam
Rozpoczynam od nowa.
Na początek 10-12 tygodni redukcji bez zmiany rozkładu michy, bez deklaracji ilości treningów w tygodniu.
Nie wiem z jaką częstotliwością będą treningi, bo akurat młyn w pracy (min. 10h dziennie) i na tym semestrze dowalili nam 5 dużych projektów, które oczywiście robi się "w czasie wolnym". Ale będą, chociażby 1 w tygodniu.
Najpierw pomiary:
Nie jest tak źle jak myślałam... Ale zdecydowanie poszło w cycki
Poniedziałek 10.11.2014 DT # dzień 1 # tydzień 1
Micha:
Płyny: woda, zielona herbata, czarna herbata
Warzywa i zioła: ogórki kiszone
Przyprawy: sos sambal, curry
Leki: Ovulastan Forte
Fruktoza z owoców: 8,60g
Szynka pojawiła się przypadkowo - chłopak sobie kupił ale jemu nie posmakowała. Nie lubię wyrzucać jedzenia...
Trening
Rozgrzewka: 5min biegu - 660m
TRENING NR 1 by Obliques
Trening A.
3 serie po 10 powtórzeń
A. Przysiad ze sztanga na plecach
10kg/15kg/17,5kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra
12,5kg/15kg/17,5kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
14,7kg/17kg/19,3kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
18kg/-/-
C2. wznosy tułowia z opadu
cc/-/-
D. plank:
-
Aeroby: -
Trening się skończył po pierwszej serii ćwiczenia C w wyniku mocnego spuchnięcia dłoni. Opuchliźnie towarzyszyło uczucie pieczenia, świądu i mrowienia. Dłonie zrobiły się bardzo spuchnięte, nabrzmiałe i sine. Opuchlizna uniemożliwiała zginanie palców.
Poniżej zdjęcie wykonane po 2h od opuchnięcia (po 10 minutowym trzymaniu dłoni w zimnej wodzie, masażu i trzymaniu przez kilka minut rąk w górze) z porównaniem jak dłoń wygląda dzisiaj.
Wczoraj dłonie jeszcze były trochę opuchnięte i strasznie bolała mnie skóra.
Wtorek 11.11.2014 DNT # dzień 2 # tydzień 1
Micha:
Płyny: woda, zielona herbata, czarna herbata
Warzywa i zioła: -
Przyprawy: -
Leki: Ovulastan Forte
Fruktoza z owoców: 8,70g
Środa 12.11.2014 DNT # dzień 3 # tydzień 1
Micha:
Płyny: woda, kawa, zielona herbata, czarna herbata
Warzywa i zioła: pomidor, koperek
Przyprawy: pieprz kolorowy, sos sambal
Leki: -
Fruktoza z owoców: 0g
Planowana miska na dzisiaj:
Dzisiaj DNT ze względu na dłonie - nadal czuję delikatny dyskomfort i wolę dać im jeszcze odpocząć.
Podczas wizyty u ginekologa ustaliłyśmy z Panią doktor, że w połowie grudnia odstawiam tabletki antykoncepcyjne i na przełomie lutego/marca 2015 idę na dwa dni do szpitala w celu zrobienia pełnego profilu hormonalnego (muszą minąć min. dwa cykle bez hormonów) i będę się starać wyregulować hormony dietą.
Pozdrawiam
DT-Kajtek_84-Pods.tr 9
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- ...
- 43