Dopiero na mieszkanie wróciłem, białka dzisiaj będzie mało w diecie - może podskoczę jeszcze do LIDLa po tego schaba i zjem dwa obiady żeby to jakoś wyrównać.
...
Napisał(a)
Ja tu się spodziewam efektów więc nie wiem :D
Dopiero na mieszkanie wróciłem, białka dzisiaj będzie mało w diecie - może podskoczę jeszcze do LIDLa po tego schaba i zjem dwa obiady żeby to jakoś wyrównać.
Dopiero na mieszkanie wróciłem, białka dzisiaj będzie mało w diecie - może podskoczę jeszcze do LIDLa po tego schaba i zjem dwa obiady żeby to jakoś wyrównać.
...
Napisał(a)
Wróciłem z LIDLa właśnie ale nie było w lodówkach schabu z bananami. Tylko zwykły chamski schab. To wziąłem zwykłą chamską pierś z kurczaka
EDIT: aaaa teraz widzę że to trzeba ZROBIĆ a nie KUPIĆ
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-06 18:06:42
EDIT: aaaa teraz widzę że to trzeba ZROBIĆ a nie KUPIĆ
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-06 18:06:42
...
Napisał(a)
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
...
Napisał(a)
6.08.2014 - Dzień 9
Dzisiaj rutyna dnia została złamana bo musiałem zawieźć siostrę z mężem na lotnisko (100 km na stronę). Śniadanie więc w domu u rodziców - tzn śniadaniem bym tego nie nazwał. Po powrocie na mieszkanie standard - zakupy LIDL, dieta, rower. Jakoś udało się dzień uratować chyba w miarę dobrze.
Dieta
- w domu na start pół bułki białej z serem żółtym, 1 jajko...i tyle
- po powrocie z lotniska prince polo z kawą jeszcze u rodziców
- już na mieszkaniu karczek z piekarnika z chlebem i musztardą
- przed rowerem mozarella i banan
- na noc shake mleko, banan i sporo białka bo wyszło dzisiaj dramatycznie mało - dalej jest lekko za mało ale ujdzie...
Białko wiśniowe jadłem dzisiaj pierwszy raz i bardzo polecam
Trening
- 1h 33min (32,2 km) - rower w terenie ze znajomymi, na początku wycieczka po prostym ale skończyło się na podjazdach. Pierwszy dość stromy zaatakowałem tak agresywnie, że później przez 200 metrów nie mogłem oddechu złapać. Progres dalej mnie zadziwia na rowerze, wydaje się dosłownie z dnia na dzień. Do tego mocno na podjazdach pracują calutkie ręce i motyle.
- ABS wieczorem po 12 powtórzeń, jutro atakuję 14.
Jutro też wolne, w planach rano siłka, później ABS, wieczorem podjazdy. Trzeba lecieć mocno bo 11-13 wyjeżdżam do Zakopanego i dieta może ucierpieć ale 6h po górach dziennie pewnie to zrekompensuje...
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-06 22:55:13
Dzisiaj rutyna dnia została złamana bo musiałem zawieźć siostrę z mężem na lotnisko (100 km na stronę). Śniadanie więc w domu u rodziców - tzn śniadaniem bym tego nie nazwał. Po powrocie na mieszkanie standard - zakupy LIDL, dieta, rower. Jakoś udało się dzień uratować chyba w miarę dobrze.
Dieta
- w domu na start pół bułki białej z serem żółtym, 1 jajko...i tyle
- po powrocie z lotniska prince polo z kawą jeszcze u rodziców
- już na mieszkaniu karczek z piekarnika z chlebem i musztardą
- przed rowerem mozarella i banan
- na noc shake mleko, banan i sporo białka bo wyszło dzisiaj dramatycznie mało - dalej jest lekko za mało ale ujdzie...
Białko wiśniowe jadłem dzisiaj pierwszy raz i bardzo polecam
Trening
- 1h 33min (32,2 km) - rower w terenie ze znajomymi, na początku wycieczka po prostym ale skończyło się na podjazdach. Pierwszy dość stromy zaatakowałem tak agresywnie, że później przez 200 metrów nie mogłem oddechu złapać. Progres dalej mnie zadziwia na rowerze, wydaje się dosłownie z dnia na dzień. Do tego mocno na podjazdach pracują calutkie ręce i motyle.
- ABS wieczorem po 12 powtórzeń, jutro atakuję 14.
Jutro też wolne, w planach rano siłka, później ABS, wieczorem podjazdy. Trzeba lecieć mocno bo 11-13 wyjeżdżam do Zakopanego i dieta może ucierpieć ale 6h po górach dziennie pewnie to zrekompensuje...
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-06 22:55:13
...
Napisał(a)
serio 80g białka w 200ml mleka rozpuściłeś? jaką to miało konsystencję?
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
...
Napisał(a)
Zawsze daję 150 - max 200 mleka, chociaż pierwszy raz rozpuszczałem aż tylę białka. Było całkiem OK, gęste ale z pokrojonym bananem do tego wchodziło super. No i wiśnia bardzo smaczna. Bardziej taki jogurt - jadłem łyżką.
...
Napisał(a)
A jeśli chodzi o białko którego używasz to jaki smak polecasz?
Muszę sobię też jakieś kupić w razie kolejnych zwariowanych dni coby mieć czymś uzupełniać. A to którego używasz fajnie chyba wychodzi cenowo.
Muszę sobię też jakieś kupić w razie kolejnych zwariowanych dni coby mieć czymś uzupełniać. A to którego używasz fajnie chyba wychodzi cenowo.
...
Napisał(a)
Cenowo wychodzi spoko. Smakowo nie mam dużego porównania ale wcinam to bez problemu.
Przeważnie z dodatkami tak jak widać w tabeli - jest ciekawsze o wiele wtedy.
Jadłem karmel i jest OK ale wiśnia o wiele bardziej mi podchodzi
Przeważnie z dodatkami tak jak widać w tabeli - jest ciekawsze o wiele wtedy.
Jadłem karmel i jest OK ale wiśnia o wiele bardziej mi podchodzi
...
Napisał(a)
7.08.2014 - Dzień 10
Wczoraj siedziałem do 2 w nocy więc dzisiaj wstałem dopiero o 10:00. Umówiłem się że po 12:00 będę w u rodziców coś tam pomagać. Rano więc śniadanie, transfer do rodziców i na miejscu godzina przy łopacie. Później siłownia (padało więc rower odpadł), obiad, shake i tyle. Zaraz się golę i myję bo wyglądam jak bezdomny a jutro Hotel.
Dieta
- śniadanie 3 jaja, serek wiejski, kroma chleba
- obiad kurczak w owsianych, ziemniaki, mizeria
- shake
Szklanka piwa Somersby jabłkowe czy jak to się pisze - poczęstowano mnie.
Trening siłownia klatka + biceps
- podciąganie na drążku z przeciwwagą 4x
- wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 45 stopni 4x
- wyciskanie sztangi na płasko 4x
- rozpiętki 4x (brama zajęta)
- uginanie sztangi stojąc na bic 3x
- uginanie sztangielek stojąc ze skrętem nadgarstka 3x
- linka wyciąg dolny podchwytem 3x
- ABS po 14 powtórzeń (jutro atakuję po 15)
Kupiłem nową komórkę, pierwszy raz mam takie androidy, smartfony i inne cuda. Galaxy Grand 2, ekran 5,25 cala. Nie umiem dzwonić z tego jutro biorę do pracy to mi pokażą Tylko aparat opanowałem do przyciskania 1 guzika...licznik przebieg roweru a nie sezonu
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-07 22:06:40
Wczoraj siedziałem do 2 w nocy więc dzisiaj wstałem dopiero o 10:00. Umówiłem się że po 12:00 będę w u rodziców coś tam pomagać. Rano więc śniadanie, transfer do rodziców i na miejscu godzina przy łopacie. Później siłownia (padało więc rower odpadł), obiad, shake i tyle. Zaraz się golę i myję bo wyglądam jak bezdomny a jutro Hotel.
Dieta
- śniadanie 3 jaja, serek wiejski, kroma chleba
- obiad kurczak w owsianych, ziemniaki, mizeria
- shake
Szklanka piwa Somersby jabłkowe czy jak to się pisze - poczęstowano mnie.
Trening siłownia klatka + biceps
- podciąganie na drążku z przeciwwagą 4x
- wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 45 stopni 4x
- wyciskanie sztangi na płasko 4x
- rozpiętki 4x (brama zajęta)
- uginanie sztangi stojąc na bic 3x
- uginanie sztangielek stojąc ze skrętem nadgarstka 3x
- linka wyciąg dolny podchwytem 3x
- ABS po 14 powtórzeń (jutro atakuję po 15)
Kupiłem nową komórkę, pierwszy raz mam takie androidy, smartfony i inne cuda. Galaxy Grand 2, ekran 5,25 cala. Nie umiem dzwonić z tego jutro biorę do pracy to mi pokażą Tylko aparat opanowałem do przyciskania 1 guzika...licznik przebieg roweru a nie sezonu
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-07 22:06:40
...
Napisał(a)
Poprzedni temat
[Redukcja] Cel 10% bf.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- ...
- 39
Następny temat
Dwa programy treningowe
Polecane artykuły