23.07 i 24.07
TRENING:
23.07 znow rowerek do pracy (23 km total) i nie mialam kompletnie sily na cwiczenia w domu
eh.
24.07 pierwsze podchody silowniane (lub podrygi silownianej ostrygi
) czyli:
15 min szybkiego areo na orbitku a później 3 lekkie obwody:
Goblet squat (szeroko) do samej ziemi z hantlem 10 kg x15
Wyciskanie na ławce skośnej hantli 7kg x15
Uginanie przedramion w leżeniu na skośnej hantle 5kg x15
Face pull z terabandem x15
Wiosłowanie hantlami 7kg
Na koniec plank max czas i spiecia brzucha.
Spocilam,zmachalam sie jak nigdy
SAMOPOCZUCIE
Tak wiec, ogolnie to w porzadku. Delikatnie mnie pobolewa szyja. Niestety odsiadywanie w pracy robi swoje i zawrotow mam calkiem sporo, co ciekawe nie doswiadczam ich przy cwiczeniach tylko przy staniu lub siedzeniu przy kompie. Jak ide to tez mi sie nie kreci w glowie
MISKA
Plyny: woda, cola zero (wiem shit ale dzis sobie pozwolilam...), kawa
Warzywa: pomidory, salata, cebula, cukinia, baklazan
KOMENTARZ
Saida, w czwartek ide ogarniac rozpiske treningu
Moze nie tyle permanentna redukcja, co po prostu caly czas jadlam okolice 2 tys kcal niezaleznie od tego, czy chodzilam 6 czy 1 raz w tygodniu na silownie. A poza tym mam skrzywienie psychiczne (i chyba niezdrowy lekko stosunek do jedzenia) przez to, ze kiedys wazylam 78 kg ;) i bynajmniej nie byly to miesnie
Mam niepohamowany apetyt, jak juz sie do czegos dorwe (np orzechy, slodkosci) to umarl w butach
DLATEGO boje sie troche dokladania kalorii zeby nie upasc sie jak prosiaczek, zwlaszcza ze nie mam jeszcze ogarnietego treningu silowego/areo. Pomyslalam, ze dobrze dokladac jak zaczne trening od Mawashi, co Ty na to? Planuje urlop 1.08 - 8.08 i potem juz nigdzie nie jezdze :) i zaczynamy...
AAA i jeszcze pytanie ... a jak np ma sie robienie masy i zwiekszenie tluszczy np zamiast wegli??