Piszac o skutecznosci, mam na mysli oczywiscie podstawowy cel wiekszosci z forumowiczow - redukcje BF. Pod tym wzgledem jazda na rowerze znajduje sie na szarutkim koncu za bieganiem, plywaniem, squashem czy tenisem, CF czy tez zwyklym treningiem silowym. Rower angazuje zbyt malo miesni w porownaniu z tymi dyscyplinami.
Kilka godzin jazdy osoby nie wytrenowanej oznacza kilka godzin przebywania w strefie bez wartosci treningowych - czy to gdy chcemy gubic tluszcz, czy budowac baze, czy moc. Dlatego pisze - rekreacyjnie - tak, ale po takiej jezdzie trudno oczekiwac korzysci w postaci poprawy formy.
W pewnym wieku - jesli mamy na mysli osoby starsze - rower to najgorsze z rozwiazan. Kazdy upadek to powazne ryzyko zlaman, a one w wieku powyzej sredniego zawsze stanowia zagrozenie dla zycia. Jesli ma to byc ruch prozdrowotny, zawsze najlepszym wyborem bedzie plywanie.
PS. jesli idzie o rower - nigdy nie wiem jaka jest kolejnosc pojawiania sie ofert tematycznych w Lidlu, czy najpierw jest w Polsce a pozniej w Niemczech czy odwrotnie - w kazdym razie od dzis jest kolejny wyrzut towaru od Crivit - dla rowerow. Przyzwoite koszulki i spodenki,
pompki, liczniki - kupilem dodatkowy licznik za cale 6,99 euro - by zamontowac go na mostku - pozwoli mi unikac lamania pozycji na przystawce czasowej by obserwowac najwazniejsze parametry - zerkanie na zagarek jest niewygodne a znow przekladanie go na uchwyt po plywaniu i pozniej zdejmowanie na bieg - to strata czasu i ryzyko, ze zapomne ;) Jest tez mnostwo mniej przydatnych dodatkow jak lampki, odblaski, rekawiczki itp. Fajne ceny i bardzo przyzwoita jakosc.
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-07-10 09:47:13