wczorajszy trening
GPP1. 45sek odpoczynku miedzy ćwiczeniami
1a. Przysiad z obciążeniem ciała 3x25
25/25/25
25/25/25
25/25/25
1b. plank 3xmax
30/25/24
28/25/22
27/22/24
2a. Wznosy bioder 3x15
50/50/50
30/35/40
25/30/35
2b. pompka 3x15
15/15/15
15/15/15
15/15/15
2c. Wejście na ławkę 3x6 na nogę
2x10kg/2x10kg/2x10kg
2x8kg/2x8kg/2x8kg
2x8kg/2x8kg/2x8kg
2d. Invert row 3x12
12/12/12 trx
12/12/12
12/12/12
2e. Niesienie ciezaru 3x 20metrów
50/50/50
40/50/50
32/40/50
komentarz: trening w chłodzonym pomieszeniu to ja rozumiem. W drugiej części, przy 3 obwodzie coś pokręciłam z kolejnością, bo się jakoś zawiesiłam, Generalne podobają mi się te "sznurki" trx. Tak się przyglądam jak ludzie to obsługują i widzę, że takie to wielofunkcujne ustrojstwo. Wznosy bioder - siniaki. Niesienie ciężarów - wiem, że mogłabym ciut więcej, ale nie bardzo było czego i jak wziąć. 25kg to najcięższy talerz jaki znalazłam, po fakcie znalazłam 30 kg kettle - trudno
zadanie domowe - 100
komentarz - nie dało się więcej, nie w mieszkaniu, nie w tych temperaturach, i tak miałam ciemno przed oczami, po pierwszej części zrobiło mi się strasznie słabo, musiałam się położyć na ziemi na moment. po 20 min hipy.
Wczoraj jak wróciłam do domu koło 18stej, w mieszkaniu panowało "przyjemne" 32stC ... o 23.00 było już "tylko" 28C. Wzięłam się po wszystkim za umycie podłogi ( bo wciąż wpadają mi przez okno te białe farfocle z topoli i doprowadzają mnie do szaleństwa bo nawet w kawie mi to potem dryfuje ) i przy każdym skłonie i wyproście czułam, że mi miękko...
w nocy czułam się jak ryba wyrzucona na plażę...
wymyśliłam sobie, żeby sobie delikatnie zrosić wodą cienkie prześcieradło i tym się przykryć - na chwilę pomogło, schłodziło.
Sorry, za to całe pitolenie o pogodzie, bo każdemu chyba ciepło, ale ja szczerze NIENAWIDZĘ takiej duchoty i bardzo źle ją znoszę.
Nie wiem ile wczoraj wypiłam wody, nie mam pojęcia, na pewno dużo. I jest mi już wszystko jedno co piję, byle zimne.
10.06.2014 WTOREK Dzień 69 / Cykl 4 / Tydzień 3 / DT2
suple: magnez, ALA,
na suchą skórę:
+ olej kokosowy 2 łyżki dogębnie + nierafinowane masło shea nanukowo
płyny: kawa, woda ( bardzo dużo )
miska: wg założeń Obli
+ zadanie domowe 180 ( będę walczyć )
trening na dziś: przy okazji maxy 1 i 2
Siła1.
1. MC 8x3
2. podciąganie/opuszczanie 8x3
3. RDL 3x 6-8
4. uginanie ramion ze skrętem 3x 10-12
5. serratus crunch 3x8-10