Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
No to widać, że trening daje dobre bodźce. Pytanie zasadnicze czy chcesz robić jakąś formę jeszcze w tym roku ?
...
Napisał(a)
właściwie to myślałem, żeby budować jeszcze masę - brakuje mi jeszcze mięsa, zwłaszcza na klatce(co widać na zdjęciach). ale urósł mi już sporo brzuch(co też widać na fotkach ), więc zacząłem się zastanawiać, czy nie utrzymać diety na masę, ale dołożyć już basen i skakankę/rowerek/bieganie, żeby utrzymać brzuch w ryzach. nie wiem tylko, czy nie za dużo kombinuję. pierwotnie plan zakładał budowanie masy do października/listopada, żeby dojść do 95-97kg i dopiero w tedy przejść na redukcję i do wiosny/lata 2015 zbudować ładną sylwetkę. w sumie mój plan był na półtorej roku, a potem się zobaczy gdzie jestem, co osiągnąłem i co trzeba poprawić - tyle z założenia, które i tak może być błędne.
Zmieniony przez - jaceeek w dniu 2014-06-04 09:40:34
Zmieniony przez - jaceeek w dniu 2014-06-04 09:40:34
...
Napisał(a)
Powiem Ci tak . Jeśli nie chcesz ciąć się teraz to leć dalej z masą. Jeśli Cię podlewa to trzeba znaleźć przyczynę. Przypuszczam, że źle komponujesz posiłki w sensie doboru produktów i musisz ograniczyć węgle proste na korzyść złożonych. Dokładanie aktywności na razie jest zbędne choć basen czy inna lekka aktywność nie zaszkodzi
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
myślisz, że aktualnie przycinka miała by już sens? jestem totalnie zielony w tych kwestiach, wydawało mi się, że lepiej najpierw dużo zbudować a potem wyciąć, ale może lepiej na zmianę w krótszych okresach?
...
Napisał(a)
Można zrobić cykl masy agresywnej i nie liczyć się z przyrostem tłuszczu ale nie w Twoim przypadku jak zrobisz agresywną masę zbudujesz sporo mięsa ale zalejesz się tłuszczem, którego nie będziesz mógł się pozbyć później.
Dieta z dodatnim bilansem ale jakość posiłków istotna i ostrożnie z węglami prostymi i będzie szło do przodu. Do końca roku spokojnie można zbudować parę kilogramów fajnego mięsa a później dociąć tylko na przyszły rok
Dieta z dodatnim bilansem ale jakość posiłków istotna i ostrożnie z węglami prostymi i będzie szło do przodu. Do końca roku spokojnie można zbudować parę kilogramów fajnego mięsa a później dociąć tylko na przyszły rok
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
ok, to tak spróbuję zrobić, chyba, że pójdzie znowu w brzuch, to zrobię wycinkę wcześniej.
ogólnie - węgle mam przede wszystkim złożone, nie licząc "imprezowego maja" - rano płatki owsiane, orzechy. koło 11 kasza/pełnoziarnisty makaron/ryż (tu się zacząłem zastanawiać, bo niektórzy piszę, że biały ryż jednak nie jest dobry), warzywa. obiad koło 16:30 - tu różnie, zupa, ziemniaki/kasza, warzywa ale czasem i biały makaron(spaghetti). przed i po treningu razowy chleb. w ciągu dnia jeszcze jakiś banan, jedno jabłko sporadycznie. węgle proste w małej ilości przed treningiem. inna sprawa, że kurczak na 11:00 i mięso do obiadu smażone, warzywka też podsmażane na patelni, a chleb delikatnie, ale jednak smarowany masłem. no i staram się naprawdę dużo jeść tych węgli złożonych, żeby uzyskać nadwyżkę kaloryczną. razem z białkiem wpada też trochę tłuszczu - np biały ser półtłusty po treningu.
a - i cukier do herbaty, kawy - tylko po jednej łyżeczce, ale pewnie przez cały dzień to się uzbiera kilka takich drobiazgów, które swoje robią...
Zmieniony przez - jaceeek w dniu 2014-06-04 13:25:12
ogólnie - węgle mam przede wszystkim złożone, nie licząc "imprezowego maja" - rano płatki owsiane, orzechy. koło 11 kasza/pełnoziarnisty makaron/ryż (tu się zacząłem zastanawiać, bo niektórzy piszę, że biały ryż jednak nie jest dobry), warzywa. obiad koło 16:30 - tu różnie, zupa, ziemniaki/kasza, warzywa ale czasem i biały makaron(spaghetti). przed i po treningu razowy chleb. w ciągu dnia jeszcze jakiś banan, jedno jabłko sporadycznie. węgle proste w małej ilości przed treningiem. inna sprawa, że kurczak na 11:00 i mięso do obiadu smażone, warzywka też podsmażane na patelni, a chleb delikatnie, ale jednak smarowany masłem. no i staram się naprawdę dużo jeść tych węgli złożonych, żeby uzyskać nadwyżkę kaloryczną. razem z białkiem wpada też trochę tłuszczu - np biały ser półtłusty po treningu.
a - i cukier do herbaty, kawy - tylko po jednej łyżeczce, ale pewnie przez cały dzień to się uzbiera kilka takich drobiazgów, które swoje robią...
Zmieniony przez - jaceeek w dniu 2014-06-04 13:25:12
...
Napisał(a)
Dlatego grunt to dobra dieta. Odpowiednie produkty, ilości ww, tł, białka odpowiednie proporcje tłuszczy itd . Dobra miska to 80% sukcesu reszta to trening i regeneracja. Choć jest część ludzi co je byle jak i rośnie ale to niewielki procent trenujących
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
kolejny trening z nowego planu za mną - wczoraj przede wszystkim plecy - mc - kolejny raz zwiększyłem ciężary - w ostatniej serii poszło 68kg, bez problemow, a od kiedy pilnuję techniki, mam uczucie, że idzie mi łatwiej, nie czuję pod koniec ćwiczenia dyskomfortu w dole pleców. jeszcze 5kg i koniec - więcej nie wejdzie mi na sztangę. mam talerze bitumiczne, szerokie są. w realu na wyprzedaży widziałem talerze, chyba żeliwne, cieńsze - 20kg za 50zł. przydały by mi się niedługo dwie takie sztuki. 20kg a zajmował by na gryfie tyle miejsca co teraz bitumiczne 2,5kg.
potem podciąganie - zrobiłem 4 serie po 10 powtórzeń - pomagałem sobie przy podciąganiu nogami, a opuszczałem się powoli bez pomocy. kiepsko nadal to idzie, ale walczę. najbardziej poczułem biceps - to normalne? reszta poszła już bez problemu, dzisiaj czuję się lepiej niż we wtorek czy środę po pierwszych treningach.
potem podciąganie - zrobiłem 4 serie po 10 powtórzeń - pomagałem sobie przy podciąganiu nogami, a opuszczałem się powoli bez pomocy. kiepsko nadal to idzie, ale walczę. najbardziej poczułem biceps - to normalne? reszta poszła już bez problemu, dzisiaj czuję się lepiej niż we wtorek czy środę po pierwszych treningach.
...
Napisał(a)
Biceps aktywnie stabilizuje nawet w podciąganiu nachwytem ale z czasem powinno zaniknąć jego czucie przy podciąganiu, albo jest słaby albo jest zmęczony po wcześniejszych treningach.
A jak odczucia po drążku w grzbiecie ?
Martwy się przełoży szybko na ciężar jak technika jest odpowiednia a ona jest najważniejsza.
Szukaj na serwisach aukcyjnych bądź poszukaj czy ktoś Ci może wytoczyć obciążenie bo niestety ale obciążenie kupowane w marketach nawet na promocji ma po prostu kosmiczną cenę.
A jak odczucia po drążku w grzbiecie ?
Martwy się przełoży szybko na ciężar jak technika jest odpowiednia a ona jest najważniejsza.
Szukaj na serwisach aukcyjnych bądź poszukaj czy ktoś Ci może wytoczyć obciążenie bo niestety ale obciążenie kupowane w marketach nawet na promocji ma po prostu kosmiczną cenę.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
grzbiet czuje po bokach w okolicy łopatek, ale po poniedziałkowym treningu czułem bardziej, więc może jednak będę w ostatniej serii próbował mimo wszystko te 3-4 razy się podciągnąć bez pomocy, chyba że w ogóle robić serie po te 3-4 niepełne powtórzenia, ale bez pomocy nóg?
od kilku dni w wolnym czasie przeglądam dział odżywianie, opisałem też mój dylemat brzuch/redukcja w pojedynczych pytaniach i domer radzi już redukcję - zwłaszcza, że od 6 miesięcy już masuję i przede wszystkim brzuch - 98cm...
zacząłem czytać o diecie low carb - dobrze to wygląda, dwa fajne tematy:
https://www.sfd.pl/Dieta_LOW_CARB__artykuł_dla_początkujących-t655403.html
https://www.sfd.pl/Przykładowa_dieta_Low_Carb_na_redukcję,_duża_pomoc_dla_początkujących-t587794.html
według king_odin: "Udowodniono, iż obniżone spożycie węglowodanów (do 150g dziennie) wraz z dostarczeniem do organizmu wysokich dawek leucyny (zawartej m.in. w odżywkach białkowych) wspomaga obniżenie wagi ciała, metabolizm cukru we krwi a także zapobiega utratom tkanki mięśniowej na diecie low carb."
jeżeli tak jest, to może jednak teraz by zrobić wycinkę? skoro nie spali mi to mięśni a tłuszcz jak najbardziej to czemu nie? druga sprawa, że po redukcji jak zejdę z wagą i znowu wrócę na masowanie, to szybciej pójdzie zbieranie kg niż teraz, a będę już mądrzejszy i wyrzucę całkiem cukry proste i będę pilnował brzucha.
jak uważasz? nie chcę podejmować pochopnych decyzji, żeby nie stracić tego co już osiągnąłem.
od kilku dni w wolnym czasie przeglądam dział odżywianie, opisałem też mój dylemat brzuch/redukcja w pojedynczych pytaniach i domer radzi już redukcję - zwłaszcza, że od 6 miesięcy już masuję i przede wszystkim brzuch - 98cm...
zacząłem czytać o diecie low carb - dobrze to wygląda, dwa fajne tematy:
https://www.sfd.pl/Dieta_LOW_CARB__artykuł_dla_początkujących-t655403.html
https://www.sfd.pl/Przykładowa_dieta_Low_Carb_na_redukcję,_duża_pomoc_dla_początkujących-t587794.html
według king_odin: "Udowodniono, iż obniżone spożycie węglowodanów (do 150g dziennie) wraz z dostarczeniem do organizmu wysokich dawek leucyny (zawartej m.in. w odżywkach białkowych) wspomaga obniżenie wagi ciała, metabolizm cukru we krwi a także zapobiega utratom tkanki mięśniowej na diecie low carb."
jeżeli tak jest, to może jednak teraz by zrobić wycinkę? skoro nie spali mi to mięśni a tłuszcz jak najbardziej to czemu nie? druga sprawa, że po redukcji jak zejdę z wagą i znowu wrócę na masowanie, to szybciej pójdzie zbieranie kg niż teraz, a będę już mądrzejszy i wyrzucę całkiem cukry proste i będę pilnował brzucha.
jak uważasz? nie chcę podejmować pochopnych decyzji, żeby nie stracić tego co już osiągnąłem.
Poprzedni temat
Dziwnie krzywa klatka piersiowa.
Następny temat
Trening na Nogi!
Polecane artykuły