Wtorek - kopytka
Przysiad tylni sztanga 5 serii 12x60kg, 10x80kg, 10x90kg, 10x100kg,8x105kg
Przysiad przedni sztanga 4 serie 12x55kg, 10x60kg, 10x65kg, 8x75kg
Wykroki w miejscu ze sztanga 4 serie 4x8x35kg
Martwy ciag na prostych nogach 4 serie 12x60, 10x80kg, 10x80kg, 10x80kg
Wyciskanie na suwnicy 3 serie 3x15x250lbs
Wspiecia na palce siedząc 4 serie 4x15x50lbs+15kg
Trening fajnie poszedl, bardzo sie spocilem, pogoda robi swoje. Coraz bardziej cieszy mnie glebokosc moich siadow aczkolwiek musze pracowac caly czas nad mobilnoscia. Mam problem z butami cos mi sie rozjezdzaja jak robie przysiady na macie ktora mamy przy klatce. Bede musial pomyslec o zakupie odpowiedniego obuwia.
Wszystko poszlo okey, widac jakis zapas tam jest i moge dorzucac ,,tonazu". Po treningu na silowni poszedlem na trening pilki recznej bylo ciezko ale dalem rade. Wieczorem umieralem;p
Dzisiaj planowane drazki oby tylko nie padalo.
Moj dziennik treningowy zapraszam:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_slawod1/one.more.rep_foto:_1,3,6,10,15,21,35,_49_-t908086.html