[BLOG]mjudu/Droga do sylwetki atletycznej

Wiem i jestem sam na siebie zły bo podejrzewam, że dużo przez to straciłem, na co pracowałem już przez dłuższy czas, pocieszające jest to że zapału nie straciłem i motywacja jest nadal duża. Jedyne demotywujące jest to, że pogoda kiepska i nie będzie jak biegać.

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko wyciągnąć wnioski i robić dalej swoje

A pogoda faktycznie paskudna do biegania

Wczoraj pomachałem trochę ciężarami, a z uwagi, że dziś ładna pogoda się trafiła a już od paru ładnych dni nie biegałem to postanowiłem to nadrobić. Ogólnie przebyte 10km pierwsze pięć z tętnem 160-165, druga piątka z tętnem 170-175, średnie wyszło 166. Z czasem 1h +/- 1 min. Miska prawie wyrobiona, z uwagi na weekend postanowiłem dzisiaj i jutro chyba też obniżyć trochę kalorie od ogólnego założenia, ale to tylko przez dwa dni.




Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-18 19:56:24

Wczorajsza miska według założenia trochę obniżona kalorycznie z uwagi na weekend. Trening siłowy, przerwy pomiędzy seriami 30-40sek pomiędzy poszczególnymi ćwiczeniami max 1:30 min :

Przenoszenie hantli za głowę w leżeniu 8x 10x 10x 12x
Uginanie przedramion z hantlami 4ser po 10pow
PROSTOWNIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA 4ser po 10pow
PODCIĄGANIE SZTANGIELKI W OPADZIE 4ser po 12 pow
Unoszenie ramion w przód 4x 10
pompki w szerokim rozstawie 4 x10
wznosy nóg leżąc na plecach do świecy 4x10

Całość treningu zajęła około 40 min. Najbardziej czułem ręce i z ciekawości zmierzyłem sobie obwód ramienia tuż po ćwiczeniach i pokazało 40cm, także z pompowany został wydaje mi się ładnie z uwagi na to, iż przed miałem około 38,5cm . Ogólnie wiem, że mięśnie spuchły a nie urosły z uwagi na rozpoczęcie zabawy z ciężarkami ale zawsze to cieszy

Wczorajsza miska

Wczorajszy dzień zaliczony na plusie, miska utrzymana bez żadnych cheat meal tak jak być powinna w moim mniemaniu. Trening siłowy trwający 40 z przerwami między seriami 30 sek a między poszczególnymi ćwiczeniami 1 min.

Przenoszenie hantli za głowę w leżeniu 8x 10x 10x 12x
Uginanie przedramion z hantlami 4ser po 10 pow
PROSTOWNIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA 4ser po 10pow
PODCIĄGANIE SZTANGIELKI W OPADZIE 4ser po 12 pow
Swings sztangielką 4x 12
wznosy nóg leżąc na plecach do świecy 4x10
pompki w szerokim rozstawie 10, 10, 10, 10, 12

Trening wygląda na solidny.

No nie ukrywam, że jestem po nim wykończony, zwłaszcza jeżeli chodzi o ręce i plecy (obciążenie jak na razie wystarczające bo większego bym nie ogarnął). Niestety nie mogę już tego samego powiedzieć o trzymaniu miski, jak nie z własnej winy to z przyczyn niezależnych, które wystąpiły np. w niedziele, gdzie przez cały dzień zdołałem zjeść około 600 kcal gdzie BTW było 60/15/25 czy jakoś tak i dopiero jak wróciłem do domu o 1 w nocy w poniedziałek to byłem taki głodny, że na szybko zjadłem jakiś chleb i nyny. Wczoraj również cały dzień po za domem i dopiero posiłek dostarczony późnym wieczorem bo o 21:00, w ciągu dnia zjedzone dwa kawałki pizzy na szybkiego. Myślę, ze na ten tydzień tyle niespodzianek i wszystko wróci do normy

Oby udało się wszystko według Twoich planów

Z czasu jaki sobie na to dałem to zostało mi jeszcze ciut ponad 2 miesiące

Dzisiaj było tak jak być powinno. Jedynie okno się przesunęło z 13 na 15:30 i trwało 6,5h czyli do teraz 22:00. Prawie tydzień nie robiłem kompleksów więc dzisiaj na nie przyszła kolej. Ogólnie wykonane cztery serie, miedzy seriami 1 min przerwy całość zajęła 15min czyli 3 minuty na serie.
Jedna seria to:
20x przysiadów,
20x wznosów nóg leżąc na plecach,
20x pompek,
20 sekund bieg w miejscu,
20x spięć brzucha leżąc na plechach,
15x brupees