Arcytrudne pytanko. Jestem bardzo zajęty, ślub, praca, remont. Na nic czasu. Którą opcję wybrać?
1. Trening na czczo, po bcaa, przed pracą. Od 4:30 dm 5:30 konkretne śniadanie i praca - górnik, raz ciężej a raz lżej. W dni ciężkiej pracy, zjadłbym więcej w kolejnych posiłkach i nadrobił kcal. W dni lżejsze, adekwatnie odwrotnie.
Lub
2. Przed snem, a potem tylko pożadna kolacja, prysznic i od razu spać.
Co wybierasz? Ja wolałbym 1.
Ułatwisz mi bardzo, bo i ślub i remont. Nie dam rady. Cel bardziej recomp, dieta opanowana w 100%,bilans na 0.
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2014-03-11 22:10:42
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.