Trening:
1 Martwy ciąg klasyczny 10*30 kg/10*30 kg/6+4*40 kg
Brakło mi prądu, ostatnio szło mi tak dobrze, że myślałam, że dzisiaj sobie dołożę, a tu nic z tego. Mój tyłek dzisiaj zrobił sobie wolne, mimo, że postanowiłam go dobić i pilnowałam odpowiedniej techniki w ćwiczeniu. Ale co się odwlecze...
2a wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 14*sama sztanga/8*5 kg/10*5 kg
Jednak wróciłam do sztangi, ale tym razem dołożyłam sobie od drugiej serii obciążenie - nieduże, ale poczułam, że jest lepiej. Chyba troszkę nabrałam siły Cieszę się i będę dokładać sobie, a co!
2b ściąganie drążka górnego do klatki 3 serie po 10*35 kg
Zaczęłam od razu od większego obciążenia i było ciężej w kolejnych seriach, ciekawe kiedy mi się uda przejść do kolejnej sztabki.
3a wznosy z opadu 10/10/10
Kiepsko mi dzisiaj szło ogólnie, więc skupiłam się tylko na bardzo prawidłowym wykonywaniu ruchu i zmęczyłam się ofkors
3b rwanie jedna ręka na obie ręce: 10*8 kg/10*10 kg/4*12 kg
12 kg nie poszło - mroczki mi się pojawiły przed oczami, dzisiaj nie był mój dzień :/
4a brzuszki 25/23/20
4b odwrotne brzuszki 25/20/20
4c brzuszki leżąc na boku z nogami zgiętymi 3* po 20 na każdą stronę
Superserie, ajjjj bolało
+ rozciąganie tyłów nóg, łydek
Aeroby: 30 minut orbi, tętno 160-170
Dowaliłam tyłkowi za obijanie się na MC, podkręciłam mocno opór i dałam z siebie ile mogłam. Prawdę mówiąc, trudno mi się schodziło po schodach potem...
----------------------------------------------------------------------
Jutro się postaram zrobić jakieś fotki porównawcze i się pomierzę. Zmiany u mnie to może jakieś delikatnie kosmetyczne się pojawiają, ale ciało nabiera mocy (której dziś akurat jakoś brakło...) i robi się bardziej zwarte. Czuję się zdecydowanie lepiej, a najbardziej to mi się poprawiła...samoocena Mięśnie czworogłowe są wyraźniejsze, sadło znad bioder z tyłu się zmniejsza, plecy są fajniejsze, klatka i cyc nabrały kształtu - nawet barki się coś niecoś zaokrągliły. Może coś z tego będzie
----------------------------------------------------------------------
Jedzenie:
Do tego - wieczorem lampka wina wytrawnego z wodą mineralną
Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-03-14 08:48:18
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html