Zoria Połunocznaja, Dziennik treningowy

Dziękuję, Iza.
Najpierw poćwiczę to na różowej hantelce, żeby sobie barku nie wyrwać, ale podoba mi się

Jedzenie z wczoraj

Wczorajszy trening:

ujmując wprost: wzięty z d..., bo miały być tylko interwały na bieżni, a potem rozciąganie. Ale miałam więcej czasu, więc zrobiłam jeszcze to i tamto i wyszło pomieszanie z poplątaniem

do sukcesów mogę zaliczyć bieg bez przerwy przez 5 minut - do tej pory po 2 minutach płuca mogłabym wypluć.

- good morning - 2*6*10kg
- arnoldki - 2*8*6kg
- brzuszki - 2*10*10kg
- unoszenie ramion w bok i w przód - 2*8*6kg
- wyciskanie francuskie hantli siedząc oburącz - 2*8*8kg
- wznosy z opadu - 2*8*10kg z zatrzymaniem 3 sek. w górze
- rozpiętki na maszynie - 3*9*35kg
- uginanie ramion w podparciu o kolano - 1*8*6kg/1*8*8kg

- interwały na bieżni 12 minut: 30 sek. 12,5kmh/60 sek. 5kmh

- rozciąganie HIM i HAM z posta dla połamańców

Ad ćwiczeń:
- arnoldki i unoszenie ramion to chyba moje ulubione ćwiczenia
- good morning ok
- wyciskanie francuskie mogę wziąć więcej, ale zaczął mnie boleć łokieć, więc zostałam przy 8kg
- wznosy zacznę robić z rękami wyciągniętymi w przód
- rozpiętki, uginanie ramion ok

- interwały na bieżni po rozgrzewce, w trakcie której przebiegłam 5 minut bez przerwy - oczywiście poległam na interwałach. Dostałam w pewnej chwili takiej kolki, że przez 2 minuty spacerowałam po bieżni i dopiero mogłam wznowić odpowiednie tempo

- rozciąganie tego mi było trzeba. Odczuwałam przyjemność w bólu, co jest chyba oznaką masochizmu Moje biodra zdecydowanie potrzebują tych ćwiczeń.

---------------------------------------------------

Z jedzeniem było krucho
...gdyż zapomniałam do obiadokolacji dodać zaplanowanych dwóch łyżek oliwy

Może zamiast brać się za interwały, których jak widać nawet nie dasz rady zrobić najpierw zbudujesz bazę tlenową czyli dojdziesz choćby 30min biegu ciągłego. Zacznij od spacerów przemieszanych z lekkim truchtem.
Domu nie buduje się od dachu tylko of fundamentów.

Dzięki za zajrzenie i podpowiedź, Arphiel.

Zwykle robię interwały lub aeroby na orbitreku, czas nie stanowi tu problemu (mogę ćwiczyć i >50 minut) i wydolność oddechowa też nie, ale ponieważ dobrze jest nie przyzwyczajać się zanadto do jednego rodzaju ruchu, poćwiczyłam ostatnio na mocno nielubianej przeze mnie bieżni.

To pierwszy raz, kiedy dostałam takiej kolki w trakcie ćwiczeń.

W zasadzie to nie do końca wiem, dlaczego na bieżni nie mogę przebiec dłuższego czasu, tętno mam na mniej więcej tym samym poziomie, co podczas ćwiczeń na orbim (175 po sprincie, 160 przy równym biegu/szybkim marszu czy jakkolwiek to co na orbim się robi, nazwać).

Ale skoro mówisz, że lepiej najpierw poćwiczyć samo truchtanie, to interwały zostawię sobie na orbitreka, a na bieżni będę budować bazę



Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-02-07 09:20:03

Wczorajsze jedzenie - jednak bez jajecznicy z cebulką, gotowałam sobie antrykot na dzisiaj i się nie powstrzymałam





Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-02-07 09:29:41

- arnoldki - 2*8*6kg
- unoszenie ramion w bok i w przód - 2*8*6kg

Daruj waćpanna, ale w swiecie fantazji żyjesz...
Jeszcze nie widziałam tu kobiety, która potrafiłaby wznosy z takim ciężarem wykonać
Chałę odstawiasz.

W ogóle wszystkie ciężary to z kosmosu. Wykroki z 12kg? Laska, tyle to może biorą wielcy panowie z działu DTdZ.

Filmy z tych ćwiczeń lepiej daj, bo znów będzie tak, że po 3 miesiącach postęp zerowy. Tzn. widoczny jedynie dla bywalczyń działu fit, ale nie dla modów

...

Na biezni interwałow się NIE robi.


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-07 11:10:32

Cześć Martucca, dzięki za zajrzenie.

poproszę trenera, żeby obejrzał mnie podczas wykonywania ćwiczenia i skoryguję technikę, skoro odstawiam chałę.

Na interwały w takim razie wracam na orbiego, a na bieżni sobie będę truchtać wg tego, co mi napisała Arphiel.

Trenera... Jasne. Zajrzyj sobie do dziennika Anitki, tam też trener chwalił za MC. Co Ci trener powie, że źle? Jemu płacą za to, żeby klient był zadowolony.

Filmy ocenić tutaj może na przykład Kokos, która zawodowo trenuje, a więc wie dużo więcej niż trener z bananowni.
Ocenić może też Hubert, jeśli będzie miał chwilkę czasu ofkoz.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-07 11:16:57

Dzięki Dziewczyny, chętnie skorzystam z Waszej pomocy, nagram filmiki kiedy będę mogła (postaram się jak najszybciej), a dopóki to nie nastąpi, poproszę trenera.

Wiem, że z jego kompetencjami może być różnie, ale kilka razy poprawiał mnie przy nowych dla mnie ćwiczeniach i tłumaczył co jak wykonywać. Tylko że zwykle chodzę na siłownię, kiedy jeszcze go nie ma


Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-02-07 11:21:41