SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zoria Połunocznaja, Dziennik treningowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29266

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
1.4:
D#16

Goblet 16*6,5 kg

Jedzenie:

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
-------------------------------------------------------------------------
MAŁE PP:

1. Idę dziś na siłkę po tygodniowej przerwie, energia wróciła, zobaczymy jak mi pójdzie. Cieszę się w każdym razie

2. Wczoraj udało mi się dokompletować bieliznę, która będzie się (mam nadzieję) nadawała do zdjęcia. Akurat tak się składa, że mam same frymuśne kompleciki, ale teraz jestem zaopatrzona i dzięki temu...

3. Jutro jak wrócę do domu, mąż mnie obfotografuje przy dziennym świetle, więc

4. Wstawię wreszcie aktualne zdjęcia!

5. Pomiary zrobiłam w niedzielę i wrzucę razem ze zdjęciami

6. Waga ciutkę spadła mimo braku treningów.

7. Gotowa do działania

KONIEC

----------------------------------------------------------------------
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
2.4:
D#17

Trening:

1 Przysiad ze sztangą na plecach 10*20 kg/14*20 kg
Następnym razem spróbuję coś wrzucić na tę sztangę - schodzę dość nisko, żeby spróbować

2a Wyciskanie sztangi skos góra 12*25 kg/10*25 kg
Kolega mnie pilnował, skorygowałam rozstaw ramion i tor ruchu, wreszcie czułam, że jestem na tropie. Będzie progres!

2b Przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 15*20 kg/12*25 kg
OK, łopatki ściągane

3a Prostowanie nóg w siedzeniu 12*60 kg/12*70 kg
Poszalałam trochę z obciążeniem po tygodniowej przerwie. Zacisnęłam zęby i dotrwałam bez oszczędzania się.

3b Wznosy tułowia z opadu 2 serie po 12 cc z kuleniem ramion w dole i ściągnięciem łopatek w górze
Och

4 Plank max
nie liczyłam czasu, pewnie ok. 30 sek.

+ BONUS woodchopper 10*20 na stronę/8*30 kg na stronę
Tyż ciężko

+ Aeroby Bieżnia 35 minut tętno 160-170
- trucht przy nachyleniu 2%
- marsz 5.5-6.5 km/h nachylenie 10%
- bieg 9 km/h nachylenie 0%

----------------------------------------------------------------------
Na siłce tłumy! Ostatnio chodziłam rano, ale wczoraj wybrałam się po pracy z kolegą. Do przysiadu nie dołożyłam, bo obok stojaków pan sobie ćwiczył MC. O woodchopper była walka - wyciąg okupowało dwóch panów. Na ławeczce do przyciągania/ściągania drążka jakaś cizia zostawiła różowe (!) picie i komórkę, aż mną coś targnęło - no zostawiła i sobie gdzieś poszła. Oba orbitreki zajęte przez oparte o nie, gadające dziewczyny...tak więc poszłam na bieżnię i urządziłam tam sobie jakieś piekiełko - pot lał się ze mnie strumieniami! Wieczorem w domu padłam i nie zrobiłam sobie obiadu na dzisiaj Poszłam spać przed 22 i wreszcie jako tako się wyspałam.

Ogólnie spodziewałam się, że dużo gorzej pójdzie mi po takiej przerwie, ale nie było aż tak źle. Mąż zrobił mi dzisiaj rano zdjęcia i wreszcie uzupełnię
----------------------------------------------------------------------


Jedzenie:




Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-04-03 10:27:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Zoria_Polunocznaja ale Ty się nie krępuj przed wywalaniem takich ludzi ze sprzętów "Ćwiczysz?" i już się odsuwają ;) a różową panią zdejmujesz na podłogę i robisz seryjkę
Też płacisz za karnet, a sprzęt nie jest po to żeby się na nim opierać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
Delfinka... u mnie pod tym względem średnio jest, te laski przy orbitrekach były dwie, a ja jedna ale i tak czynię postępy - różowe picie i komórkę bezceremonialnie przeniosłam z ławeczki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
3.4:
D#18

Goblet 18*6,5 kg

Jedzenie:

...
Napisał(a)
Usunięty przez obliques za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
4.4:
D#19

Trening:

1 Martwy ciąg 7*30 kg + 5*40 kg/7*50 kg + 5*60 kg
Systemem ratalnym, bardzo opornie szło, ostatnie powtórzenie żenujące, siły mi zdecydowanie ubyło. Tyłka aż tak mocno nie czułam, ale dwugłowe uda tak Muszę się ciągle pilnować, żeby nie ciągnąć jedną stroną ciała. Najwyżej trochę spasuję z obciążeniem next time, żeby było wszystko ładnie i poprawnie.

2a Wyciskanie sztangielek stojąc 12*2*6 kg/12*2*6 kg
Ustawiłam się dobrze, pilnowałam prawidłowego toru ruchu, następnym razem jednak zacznę od 4 kg.

2b ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 20*25 kg/5*35 kg + 17*25 kg
Tym razem 35 kg to było za dużo, więc poprzestałam na zwiększeniu powtórzeń na 25 kg. Szkoda, że nie ma 30 kg :/

3a Hip Thrust 12*20 kg/12*30 kg
Pod koniec drugiej serii zaczęło mi się robić czarno przed oczami. Samo ćwiczenie jest zayebiste, tylko muszę wykombinować, co kłaść na mymłona, żeby się nie poobijał biedny

3b uginanie nóg leżąc 14*20 kg/8*30 kg + 8*20 kg
Chciałam dociągnąć 30 kg do pełnej serii, ale poczułam już, że ciągnę nieodpowiednio, więc zmieniłam na 20 kg i zrobiłam ile dałam radę.

4 pompki w oparciu o modlitewnik - 1/2/3/4/5/6/7/8/7/6/5/4/3/2/1
Oj, bolało.

+ BONUS - Jeżyki 4 serie po 20*30 kg
Przeniosłam ręce bardziej w przód i to było to


+ rozciąganie

Aeroby: Bieżnia 35 minut tętno 160-170
- 15 min. marsz 5.5-6.5 km/h nachylenie 5-10%
- 15 min. bieg 7,5km/h nachylenie 0%

Hurra, biegłam 15 min. bez przerwy! marsz na bieżni ma cudowną właściwość - nie lubię go jeszcze bardziej od biegu, więc wolałam drugie 15 minut już przetruchtać. Pod koniec nawet sobie podkręciłam tempo do 8,5 km/h i 9 km/h! Wiem, że to żena, ale co mi tam, dla mnie to krok - milowy co najmniej

Jedzenie:

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
5.4:
D#20

DNT
Nic a nic. Cały dzień latałam, wieczorem kryzysowe spotkanie u przyjaciółki, do dom wróciłam późną nocą i postanowiłam nie wygłupiać się z robieniem przysiadów

Jedzenie:

Wszystko by było ładnie, gdyby nie wieczór - doszły sery, trochę pieczywa z masłem i wino. Na pewno niestety przekroczyłam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
6.4:
D#21

Goblet 20*6,5 kg

Jedzenie:

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mi_mi...walka o siebie :)

Następny temat

siłownia a redukcja i sport wytrzymałościowy

WHEY premium