Zmieniony przez - mareczecki w dniu 2013-10-21 22:07:56
...
Napisał(a)
Jestem po treningu. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale od dosłownie pierwszego przysiadu czułem, że puls strasznie podskoczył i że zaraz mnie rozniesie. Jestem po prysznicu i pierwszym potężnym posiłku a wciąż mną telepie jak po jakiejś konkretnej przedtreningówie.
Zmieniony przez - mareczecki w dniu 2013-10-21 22:07:56
Zmieniony przez - mareczecki w dniu 2013-10-21 22:07:56
...
Napisał(a)
Nurtuje mnie jedna kwestia. Mam dość spore problemy z pochłanianiem takiej ilości jedzenia. Zwłaszcza jeśli chodzi o węgle. I nie jest to tylko na IF, ale przy redukcji z wiosny też jadłem ok. te 2500kcal( wg diety układanej przez osobę znającą się na fachu z tego forum) z wielkim wysiłkiem. Niby redukcja, problemem nie jest głód, a wręcz odwrotnie. Po prostu upycham w siebie na siłę, bo wiem, że paradoksalnie ma to dobry wpływ na redukcje.
Czy ktoś też się z czymś takim spotykał?
Momentami zastanawiam się jak ja się tak spasłem, skoro apetytem nie grzeszę .
A, jeszcze jedna sprawa. Docelowo mój trening FBW będzie się opierał na takich zasadach:
W pon/sr/pt – zamiennie A z B:
A
1. Przysiady ze sztangielkami trzymanymi na barkach
2. Wyciskanie sztangielek siedząc
3. Renegade row
4. Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc
5. Uginanie ramion ze sztangielkami
Ćwiczenia od 1-3 : 5 serii po 5 powtórzeń, przerwy 1,5 max 2 minuty.
Ćwiczenia 4 i 5: 3 serie po 8-10 powtórzeń, przerwy 0,5 minuty.
B
1. Push Press
2. Martwy ciąg
5. Wyciskanie sztangi leżąc na ławce poziomej
4. Wykroki chodzone ze sztangielkami
3 serie każdego ćwiczenia 15-10-5 powtórzeń. 1,5 minuty przerwy między seriami z progresją ciężaru, planowo robione w obwodzie, ale nie zawsze będzie możliwość w związku z warunkami sprzętowymi na siłowni (nie jestem tam sam).
Interesuje mnie jeszcze jedna kwestia. Moim problemem są mocno wystające do przodu barki (garbię się). Czy ma ktoś jakąś sugestię co do planu, tzn. co zmienić/dorzucić, by byla szansa skorygować tę wadę?
Pozdrawiam! :)
Czy ktoś też się z czymś takim spotykał?
Momentami zastanawiam się jak ja się tak spasłem, skoro apetytem nie grzeszę .
A, jeszcze jedna sprawa. Docelowo mój trening FBW będzie się opierał na takich zasadach:
W pon/sr/pt – zamiennie A z B:
A
1. Przysiady ze sztangielkami trzymanymi na barkach
2. Wyciskanie sztangielek siedząc
3. Renegade row
4. Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc
5. Uginanie ramion ze sztangielkami
Ćwiczenia od 1-3 : 5 serii po 5 powtórzeń, przerwy 1,5 max 2 minuty.
Ćwiczenia 4 i 5: 3 serie po 8-10 powtórzeń, przerwy 0,5 minuty.
B
1. Push Press
2. Martwy ciąg
5. Wyciskanie sztangi leżąc na ławce poziomej
4. Wykroki chodzone ze sztangielkami
3 serie każdego ćwiczenia 15-10-5 powtórzeń. 1,5 minuty przerwy między seriami z progresją ciężaru, planowo robione w obwodzie, ale nie zawsze będzie możliwość w związku z warunkami sprzętowymi na siłowni (nie jestem tam sam).
Interesuje mnie jeszcze jedna kwestia. Moim problemem są mocno wystające do przodu barki (garbię się). Czy ma ktoś jakąś sugestię co do planu, tzn. co zmienić/dorzucić, by byla szansa skorygować tę wadę?
Pozdrawiam! :)
...
Napisał(a)
Trening od Przemka ?, bo coś znajomo wygląda :) Trening B dobrze zrobiony potrafi zmasakrowac :)
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
:)
A co do pierwszej poruszonej przeze mnie kwestii?
A co do pierwszej poruszonej przeze mnie kwestii?
...
Napisał(a)
Dzień 10
Dzisiaj dzień bez treningu. Planowo chcę wieczorem zrobić spacer ok. 7km.
Dieta:
tak jak według planów - dzisiaj wysoko tłuszcze kosztem węglowodanów. Białko na stałym poziomie ok. 2g/kg
Ciekawa sytuacja - kupiłem w niedzielę mielone z wieprzowiny z Lidla, dzisiaj wyciągam z lodówki i jest popsute pomimo, że było zamknięte szczelnie. Jestem trochę zły bo to już druga taka sytuacja z rzędu, a dzisiaj chciałem wieprzowinką podbić te tłuszcze. Muszę się ratować w inny sposób.
Do tego sporo papryki oraz ogórka kiszonego.
Dzisiaj dzień bez treningu. Planowo chcę wieczorem zrobić spacer ok. 7km.
Dieta:
tak jak według planów - dzisiaj wysoko tłuszcze kosztem węglowodanów. Białko na stałym poziomie ok. 2g/kg
Ciekawa sytuacja - kupiłem w niedzielę mielone z wieprzowiny z Lidla, dzisiaj wyciągam z lodówki i jest popsute pomimo, że było zamknięte szczelnie. Jestem trochę zły bo to już druga taka sytuacja z rzędu, a dzisiaj chciałem wieprzowinką podbić te tłuszcze. Muszę się ratować w inny sposób.
Do tego sporo papryki oraz ogórka kiszonego.
...
Napisał(a)
Irytujące...
To samo miałem z kurą biedronkową kiedyś
To samo miałem z kurą biedronkową kiedyś
KOBIETY WINO ŚPIEW
http://www.sfd.pl/Redukcja_od_30.09.2013r-t974226.html
...
Napisał(a)
Chyba, że ja o czymś nie wiem. Powinienem bezpośrednio po kupnie je mrozić, mimo że termin był do 26.10.2013?
...
Napisał(a)
Ja teraz tak robie, że odrazu mrożę albo 1 dzień w lodówce trzymam góra.
jak Tam spacer?
Zmieniony przez - Kkkris91 w dniu 2013-10-23 09:53:05
jak Tam spacer?
Zmieniony przez - Kkkris91 w dniu 2013-10-23 09:53:05
KOBIETY WINO ŚPIEW
http://www.sfd.pl/Redukcja_od_30.09.2013r-t974226.html
...
Napisał(a)
Dzień 11
DT, na siłownie idę o 13.30, a w planach mam:
ściąganie drążka na klatke 3x
wyciskanie hantelek na ławce skośnej (góra) 3x
unoszenie ramion w bok z hantlem 3x
biceps prostym gryfem 3x
prostowanie ramion na wyciągu 3x
wykroki z hantlami 3x
Dzisiaj też dość asekuracyjnie. Po poniedziałkowych przysiadach dalej ciężkie zakwasy uniemożliwiające normalne chodzenie. Zresztą chyba każdy wie jak wygląda dzień-dwa po pierwszym intensywnym treningu nóg :).
Rozpiska:
DT, na siłownie idę o 13.30, a w planach mam:
ściąganie drążka na klatke 3x
wyciskanie hantelek na ławce skośnej (góra) 3x
unoszenie ramion w bok z hantlem 3x
biceps prostym gryfem 3x
prostowanie ramion na wyciągu 3x
wykroki z hantlami 3x
Dzisiaj też dość asekuracyjnie. Po poniedziałkowych przysiadach dalej ciężkie zakwasy uniemożliwiające normalne chodzenie. Zresztą chyba każdy wie jak wygląda dzień-dwa po pierwszym intensywnym treningu nóg :).
Rozpiska:
...
Napisał(a)
Dzień 12
DNT, wczoraj przed snem wrzuciłem jeszcze ok. 7km spacer.
Dzisiejsza rozpiska:
EDIT: Dzień nie do końca udany, bo po godzinach jakoś nie wytrzymałem ciśnienia i musiałem się gdzieś ruszyć. Przy okazji na mieście wypiłem 1 lampke grzanego wina i 2 piwa. W ten sposób trochę przekroczyłem bilans energetyczny, a okno żywieniowe wyniosło ok 11h. Do tego podróż piesza tam i spowrotem ~6km.
Zmieniony przez - mareczecki w dniu 2013-10-25 11:29:21
DNT, wczoraj przed snem wrzuciłem jeszcze ok. 7km spacer.
Dzisiejsza rozpiska:
EDIT: Dzień nie do końca udany, bo po godzinach jakoś nie wytrzymałem ciśnienia i musiałem się gdzieś ruszyć. Przy okazji na mieście wypiłem 1 lampke grzanego wina i 2 piwa. W ten sposób trochę przekroczyłem bilans energetyczny, a okno żywieniowe wyniosło ok 11h. Do tego podróż piesza tam i spowrotem ~6km.
Zmieniony przez - mareczecki w dniu 2013-10-25 11:29:21
Poprzedni temat
Wyzwanie dla ambitnych - masa
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- ...
- 39
Następny temat
Pierwsze podejście do IF na mase
Polecane artykuły