Pozbierałam się trochę z remontem, więc czas uzupełnić dziennik.
DZIEN 36 i 37 - 06.10.2013 i 07.10.2013
Musieliśmy baaaardzo szybko skończyć remont, bo się okazało że mąż 07.10.2013r. wyjeżdża na kilka dni,a tu trzeba jakoś mieszkać Skutek jest taki, że meble i sprzęt są. Nie mam tylko uchwytów i parę rzeczy trzeba jeszcze wykończyć, ale nie przeszkadza to w użytkowaniu.
Z niedzieli na poniedziałek, praktycznie nie spaliśmy, tylko całą noc składaliśmy meble, ale na szczęście mam to już prawie za sobą. Mieszkanie już wygląda jako tako czyste. Można mieszkać. Padam na pysk teraz. Miskę wrzucam wczorajszą i dzisiejszą. Dzisiejsza to wstyd. Znaczy się czysta miska jak najbardziej. Tylko nie miałam czasu zjeść. Głodna jestem strasznie, ale jestem tak zmęczona że ledwo na oczy widzę. Wsio mnie już boli.
Miska liczona na oko bo wagę odebrałam od babci dopiero dzisiaj.
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
Trochę mnie pokarało za wczorajsze sprzątanie przy otwartych oknach. Rano wstałam nie przytomna i połamana. Z zatkanymi zatkomi. Do południa chodziłam w dwóch swetrach i ciepłych rajstopach. Po południu przeszło. Teraz jest ok, ale katar lekki wrócił. Choć nie ma tragedii. Wziełam sinupred. Tata mi przywiózł z apteki, ale dopiero po południu.
Dziś i jutro odpoczywam. Aby nie rozłożyć się do końca.
Suple:chwilowo sinupred i probiotyk
Miska:
Napoje: Kawax2, melisa, woda.
Warzywa: fasolka szparagowa, ogórek kwaszony, pomidor, różne sałaty, ogórek zielony.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-09 23:14:01
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
Zdrówko trochę lepiej. W ciągu dnia całkiem dobrze, tylko z rana i z wieczora strasznie mi cieknie z nosa. Co prawda mam tylko katar, ale jednocześnie jestem tak słaba, że po wejściu na 3 piętro normalnie muszę odpocząć bo mnie całe nogi bolą. Nie mam kompletnie siły.
A z innych spraw. Doszła dzisiaj @.
Suple:chwilowo sinupred i probiotyk, kombucha
Miska:
Napoje: Kawax2, melisa, woda.
Warzywa: kalafior, pomidor, mix satał, czerwona cebula.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-09 23:23:00
40 - 10.10.2013
Trochę lepiej, choć z rana dalej wstaje z lekkim bólem głowy (zatkane zatoki). No nic ten tydzień spisuje już na straty. Treningi wrócą w niedziele. Do tego czasu już powinnam być zdrowa. A tak póki co dalej codziennie sprzątam.
Suple:chwilowo sinupred i probiotyk, kombucha
Miska:
Napoje: Kawax2, woda.
Warzywa: kalafior, pomidor, mix satał, papryka, szczypiorek, marchewka.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-11 09:01:05
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-11 09:02:24
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
Dodatki vacuum
Suple:chwilowo sinupred i probiotyk, kombucha
Miska:
Napoje: Kawax2, woda.
Warzywa: nie pamiętam już Ale na pewno jakieś były
42 - 12.10.2013
Bardzo stresowy dzień. Zdrówko całkiem dobrze.
Dodatki vacuum
Suple: probiotyk, kombucha
Miska:
Napoje: Kawax2, woda.
Warzywa: nie pamiętam już Ale na pewno jakieś były. Plus kotlet mielony i trochę więcej ryżu zjadłam.
KONTROLA
Jak na tydzień bez treningu, to nie jest źle. Nawet mam wrażenie ostatnio, że brzuch wygląda trochę lepiej.
43 - 13.10.2013
Mieszkanie czyściutkie, uchwyty w kuchni zamontowane. Ja ozdrowiałam i wracam już na dobre tory. Czas najwyższy
Trening
Dodatki: Ćwiczenia od fizjo, tilt, vacuum.
Suple: probiotyk
Miska:
Napoje: Kawax2, woda.
Warzywa: ogórek zielony, kapusta pekińska, marchew, papryka.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-13 21:30:29
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
DZIEŃ 44 – 14.09.2013R.
A miało być tak pięknie Znaczy się miała być siłownia dzisiaj. No ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Mały mi się dzisiaj rozchorował, a tatusia zatrzymali w robocie do 21. Na dodatek jutro wyjeżdża i wróci dopiero na wszystkich świętych. No co prawda nie jest źle, bo to pierwsze choróbsko od prawie 5 miesięcy. Liczyłam na to że to jakoś przeszło, bo cały dzień czuł się super. No ale jak teraz zasnął zaczął kaszleć, więc chyba jednak nie przeszło. Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień. Miejmy nadzieje, że będzie lepiej.
Dodatki ćwiczenia od fizjo, tilt, vacuum.
Suple: probiotyk
Miska:
Napoje: Kawax2, zielona, czarna, woda.
Warzywa: kalafior, marchewka, pomidor, cebula.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-14 21:47:56
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
DZIEŃ 45 – 15.10.2013R.
No to jedziemy z treningiem dalej. Trochę mi się przedłużył dzisiejszy trening, ale chyba wreszcie trafiłam na w miarę ogarniętego instruktora. Przynajmniej jest z kim pogadać o wątpliwościach. Choć ciężko mi na niego trafić.
TRENING
1. push press 5 x 8-10 60sek
r:10x20kg / r:10x25kg / 10x27kg / 8x27kg / 10x27kg / 6x30kg
Cofnęłam się z ciężarem, bo instruktor jedną rzecz zauważył ale od razu poprawione I już nie będzie problemu.
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
6x30kg / 12x30kg / 12x30kg
W pierwszej serii sztanga mi zjechała z ramion i musiałam ją odłożyć i już nie kontynuowałam. Tutaj dobrze, choć po przerwie było ciężko.
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
15xcc / 15xcc / 15xcc
Trochę lepiej. Ładnie czułam pupe. No i chyba nareszcie wiem dlaczego tak słabo to idzie. Normalnie nie zakończę tego treningu, póki się nie nauczę. Choć jak już wiem dlaczego, to pozostało mi tylko ćwiczyć. Ponoć słabo trzymam tutaj korpus. Tak jak myślałam, nie mogę złapać równowagi dobrze więc tylnia noga to rekompensuje i się za bardzo włącza do pracy. Jest lepiej gdy się czegoś podtrzymuje. Mam nadzieje że taka wersja uchodzi, przynajmniej na jakiś czas. Ewentualnie widziałam taką wersję przysiadu bułgarskiego robionego od dołu. Znaczy się kolano opadało na poduszkę sensoryczną i dopiero ruch w górę. W takiej wersji też dobrze czuje dobrze pupe. Ale nie wiem czy tak mogłoby być.
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
10x”5” / 10x”6” / 8x”6”/ 5x”7”
Plecy bolały. Zaliczony progres.
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
20x”7” / 20x”8” / 17x”8”
Ciężko szło.
Wszystko mnie bolało po treningu. Wróciłam do domu zjadłam i po prostu zasnęłam (w ciuchach ). Później się obudziłam tylko przebrałam i poszłam spać dalej.
Dodatki: ćwiczenia od fizjo, tilt, vacuum,
Suple: bcaa, witaminy olimp sport, żeń szeń , kombucha,
Miska:
Napoje: Kawax2, zielona, malinowa, woda.
Warzywa: duuuuużżżooo fasolki szparagowej, marchew, kalafior, cebula, czosnek.
DZIEŃ 46– 16.10.2013R.
Jak mnie dziś plecy bolą. Brzuch i klata też. Pupa nogi trochę mniej, ale też zmęczone. Za to dziwne było w pracy, bo strasznie mnie tyłek od siedzenia bolał. Jakieś twarde te krzesło moje się zrobiło.
W ramach jeszcze wyjaśnienia, chciałam dodać, że od dłuższego czasu próbuje zmienić swój nawyk siedzenia w nieprawidłowej pozycji. Usunięcie nawyku z około 8 letniej pracy za biurkiem do łatwych zajęć nie należy. Poważnie do tego podeszłam i takie prawie vacuum to ja ćwicze przez 8 godzin dziennie (no przynajmniej jak sobie przypomnę ). Idzie coraz lepiej.
TRENING
Miska:
Napoje: Kawax2, zielona, malinowa, woda.
Warzywa: fasolka szparagowa, marchew, koncentrat pomidorowy, pomidor, sałata, ogórek zielony.
Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-10-16 21:01:18
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
początki - jaki typ budowy? jak zacząć?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47