Lepsza wersja Vowthynowej/str.27/str.49

Vowthynowa, do jakiej sylwetki dazysz?

Szefowo - do takiej fit (można to osiągnąć w moim wieku? ), nie boję się mięśni, chcę mieć fajne nogi, i piękną pupę (nawet nie wiedziałam, że taka płaska dziadyga) i zdecydowanie mocniejszą górę - ręce ładnie ukształtowane i żeby te moje zacne cyce trzymały się jak najdłużej w formie. No i bardzo ważne - pozbyć się cellulitu - mam nawet na rękach - paskudztwo straszne. Ale tu żarełko pewnie zrobić musi robotę.
Bardzo mi się podoba przemiana Viki - ideał dla mnie.
A kary nie chcę, choć znając moje nawyki z dzieciństwa pewnie bym pokornie przyjęła - na wszelki wypadek kusić losu więcej nie będę :)

niemamjuzpomyslow - znaczy, że Ty też z grupy zwirzów słodkożernych?

Ja mam masakrę ze słodyczami, serio. Nigdy dość jeśli o to chodzi, ale aktualnie ratuję sie owocami po interwałach, które wykonuje. Ja mam też problem z tym, że jak zaczne cheatować to ciężko mi skończyć. ;) Aaale to kwestia przyzwyczajenia z początku było dużo gorzej.

Viki jest kosa, to fakt:)

No budowy tej nie masz, le cos sie da zrobic
Ty tylko z hantlami cwiczysz?

niemamjuzpomyslow no to mnie doskonale rozumiesz. Mam dokładnie tak samo, a jak zacznę oszukiwać to jakby w jakiś cug człowiek wpadł, a ja dopiero parę tygodni, więc nawet nawyków nie mam mocnych. Choć muszę przyznać, że skoro dzisiaj skończyło się na JEDNYM ciachu, a w domu ratowałam menu jajecznicą z sałatką to jednak już coś we łbie poprzestawiało.
Obli - tak, tylko. Zaczęłam trening dla zielonych. Mąż jak jest to pilnuje techniki, na tyle na ile pamięta. Jak sobie radzę widać po rozpiskach. Jestem bardzo zmęczona po tych treningach, a przecież to nie są żadne ciężary - mam świadomość.
Na przyszłą sobotę umówiłam się z dziewczyną z polecenia - ma mi pomóc z techniką.
Póki co czuję się jakbym nigdy nie ćwiczyła, jestem trochę rozczarowana, ale uparta. Bardzo chcę coś zmienić :)

Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-09-27 21:59:43

No trzeba by zmienic na czysto swoja sylwetke musisz od groma pracy wlozyc, wiek.. daj spokoj jestem starsza daje sie jeszcze duzo zrobic

Ale priorytety musisz ustawic, 4dni w tygodniu to minium treningu , zrob filmik z przysiadu prosze i przeslij mi

Czyli jest nadzieja :D Postaram się - nie, wróć - włożę dużo pracy, ile trzeba będzie :)
Tak jest - wyślę, wezmę z tym obciążeniem co dziś ćwiczyłam w ostatniej serii, bo było mi trudno, więc pewnie wszystkie błędy wyjdą.
4 dni - zrobi się. Tak zorganizuję sobie wszystko, że będzie czas na wszystko:) Moja dewiza - jak w podpisie :)

przysiad bez obciazenia zrob na sucho

A ręce mam trzymać w jakiś określony sposób? Bo różne koncepcje były w tych moich wcześniejszych wygibasach i nie wiem, która jest ta właściwa. Czy nie ma to teraz znaczenia ?

kwestia ułożenia rak to tylko pomoc w utrzymaniu prawidłowej krzywizny pleców, dlatego jak cwiczysz dobrze jest miec rece w gore, ale równie dobrze można je trzymac w nosie