Na ostatnie cztery tygodnie cyklu zmieniam trening na czterodniowy a wygląda on mniej więcej tak:
Poniedziałek: Plecy + brzuch + przedramiona
Mix podciągań - nachwyt + podchwyt + neutral 5 x max
Wiosłowanie nachwytem 4 x 8-10
Wiosłowanie podchwytem 3 x 10-12
Wiosło hantlą 4 x 8-10
Przyciąganie wyciągu poziomego chwytem neutralnym + ściąganie drążka wyciągu górnego na prostych rękach 3 x 12-15
Prostowanie tułowia na maszynie + brzuszki na maszynie 4 x max
Allachy + skłony z hantlą 4 x max
Uginanie nadgarstków podchwytem + zwijanie linki 4 x max
Wtorek: Biceps + triceps + kaptury
Uginanie ramion sztangą prostą stojąc 4 x 10-12
Uginanie ramion hantlami siedząc 4 x 10-15
Uginanie ramion sztangą łamaną na modlitewniku 3 x 12
Uginanie ramion na maszynie siedząc + prostowanie ramion na wyciągu 3 x 10-12
Wyciskanie francuskie sztangi stojąc 6 x 8-12
Wyciskanie francuskie hantli jednorącz 3 x 10-12
Ściąganie linek wyciągu górnego 2 x max
Szrugsy sztangą 5 x 20-25
Czwartek: Uda + łydki + brzuch
Przysiady ze sztangą z tyłu 5 x 6-12
Wypychanie na suwnicy 5 x 8-15
Przysiady ze sztangą z przodu + martwy ciąg na prostych nogach 3 x 12
Wykroki chodzone z hantlami + żuraw 3 x 12
Prostowanie + uginanie ud na maszynie 4 x 8-12
Wspięcia na palce na podwyższeniu ze sztangą 6 x 15-20
Wznosy nóg w zwisie na drążku + brzuszki na piłce 4 x 15-20
Piątek: Klata + barki
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 5 x 5-10
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej w górę + rozpiętki hantlami na ławce skośnej w górę 5 x 8-12
Dipsy z łańcuchami + ściąganie linek na bramie 4 x 6-15
Arnoldki 5 x 8-12
Wznosy ramion na boki stojąc + przyciąganie sztangi do brody wzdłuż tułowia 4 x 8-12
Wznosy ramion na boki w opadzie 4 x 8-12
Ciężko może być ale dam rade, nie ma co się łudzić, że bez ciężkiego treningu coś się osiągnie. Sylwetka poprawia się z dnia na dzień, największą poprawę widzę w czworogłowych, barkach i góra brzucha z czego jestem zadowolony bo krata się robi mimo, że jestem na masie. Przytyłem w ciągu 8 tygodni 2,5 kg, niby to niedużo ale nie mam zamiaru się zalewać, ograniczam cukry na rzecz tłuszczów i to mi służy. Byłbym zadowolony gdybym dobił do końca września do około 90kg na czczo. Podsumowanie i nowe foty już za miesiąc. Trzymajcie kciuki