SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

deja vu - redukcja

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 31035

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
Miska dzisiejsza i plan na jutro - urlop się skończył

Aktywność: spacer 3 km
wznosy bioder 3 x 20
wejścia na ławkę 15-15-10 - każdą nogą - jaka radość, że mam tylko dwie
unoszenie nogi w leżeniu na boku 30 na stronę
box squat 3 x 20

Z newsów z kategorii "co forum z ludźmi robi" kazałam wyciągnąć mój rower z czeluści garażu i zrobiłam parę kółek po podwórku - a ja się panicznie boję jeździć rowerem -spaść można.

Na widok Matki Na Rowerze Młody zapytał, czy w ramach fazy na ekstremalne przeżycia chcę się przejechać z nim skuterem. Zgodziłam się.
Moje Kochane Dziecko mówi "Tylko jedziesz w kasku",
Ja: No co ty, jedziemy tylko po podwórku i powoli.
Dziecko: W kasku nie słychać, jak ktoś się drze. - pamiętał , jak pierwszy raz się zgodziłam, żeby mnie przewiózł, dziw,że wtedy sąsiedzi policji nie wezwali, tak się darłam.

Kolejny news = zoologiczny - wychodzę, patrzę ptaszyska jakieś latają, patrzę bardziej i widzę - bociany. Całe stado. Obsiadły wszystkie słupy, na kominie 3 usiadły. Pytam dziecko - Ty wiesz, co się mówi o bocianach? Dziecko niekumate: Nie. Ja: No przecież, że dzieci przynoszą, a u nas na kominie 3 siedzą.
Dziecku: Idę zastrzelić.
Nie mam złudzeń, nie marzy o rodzeństwie

Tyle newsów. Odmeldowuję się

P.S. Bociany dalej siedzą









Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-08-11 21:32:34

Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
Dzisiejsza miska po modyfikacji - nie byłam w stanie zjeść całego indyka - jakiś wstrętnie suchy był.

No i trochę poszalałam, bo poza miską wpadły jeszcze borówki amerykańskie, jakieś 150 g.

I tu się pojawia pewna norma - jak nie pracuję, to 1700 kcal jest ok, jak idę do pracy - to małoooo, a dzień za długi. Widocznie mój musk lubi zjeść.

W sumie pierwszy dzień w pracy po urlopie, to chyba można chociaż jako aero potraktować

Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 6565 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 58743
a marynujesz w czymś tego indora??

Przemiana Sylwetki 2014 - http://www.sfd.pl/Konkurs_/_CiociaSamoZlo_-t1015524.html
aktualny - http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_/_DT_/_redukcja_rok2-t978250.html
rok I- http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_na_redukcji-t892128.html

"Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" - Albert Einstein

...& silence is better than bullshit

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
Celem nie marudzić czego nie zrobiłam wrzucam miski - bez rewelacji ostatnie trzy dni to dużo pracy i trochę spacerów, żeby nie zwariować

Zaraz może coś poćwiczę, choć nie mam motywacji. Bo tak głupio kombinuję, że skoro za tydzień mam spotkanie z chirurgiem i dwa tygodnie raczej oszczędzającego trybu życia, to po co...

Generalnie za dużo kombinowania w temacie "co by było gdyby?", ale rower wyciągnięty i jakiś kurs poruszanie się nim zaplanowany - prawdę powiedziawszy to może z 5 km przejechałam rowerem z przerzutkami, jakies 5-7 lat temu, a wcześniej to jakieś 30 lat temu było Wigry 3. Więc muszę jakieś zaciszne miejsce znaleźć, żeby opanować hamowanie.

Ciocia, indyk był marynowany w oliwie i przyprawach - ale i tak nie lubię białego mięsa, a ciemne - tłuściejsze - utrudnia ułożenie miski na 60 T - tak tylko marudzę










Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1544 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35837
Tez wole ciemne miecho, indyk to czesto mi sie robi jak podeszwa, a kurczak mi kompletnie nie podchodzi a rowera zazdroszcze. Gdybym kurcze miala gdzie trzymac takowy, to bym zanabyla i pomykala do pracy...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
Dlatego ja kupuje często udziec z indyka ze skórą. Ma nie wiele tłuszczu, ale i tak jest o niebo lepszy od suchej piersi. A najczęściej kroje w kawałki i smażę w ulubionej przyprawie bez tłuszczu i robię z takich kawałków fajną sałatkę.

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
Dzięki Dziewczyny. Pierś była kupiona dla Młodego - bo on chętnie to tylko kurczaka je, a indyka nie odróżnia, więc mu przemycam. Zostało, to próbowałam jeść. Nie sprostałam. Udziec dobry, u mnie są udżce bez skóry w niektórych sklepach. Generalnie to ja bym mogła serca/wątróbka na zmianę - tylko tłuszczu mi w misce brakuje

Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
A co mi tam. Odświeżę się. Zrobiłam sobie tydzień nieliczenia miski, bo stres, badania i chyba po prostu tego potrzebowałam (liczyłam ściśle od lutego). Śmieci nie konsumowałam - przetestowana jedna czekoladka okazała się całkiem blee.. Czyli coś się jednak zmieniło - po pół roku do słodyczy mnie nie ciągnie.

Teraz przymusowa rege - po operacji zalecenie ograniczenia aktywności fizycznej na 3-4 tygodnie. Spacerować będę. Na razie w tempie ślimaczym Może callaneticsu spróbuję, ale jeszcze nie dziś

Od jutra wracam do liczenia miski, rozkład zostaje wskazany przez Martę (1700 kcal, 120/60/170), na którą cierpliwie czekam. A może z uwagi na spadek aktywności do zera coś zmienić?

Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3421 Napisanych postów 8469 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 407869
Dzisiejsza miska.

Wnioski= wątróbka to nie mięso, bo zjadłam i mi smakowało

W śniadaniu odżywka, ale to ze względu na nadal występujące obrzydzenie do mięsa.

Suple: clexane

Aktywność: spacer w tempie rehabilitacyjnym, jakieś 2 km

Aktywność na przyszłość: zapisałam się na basen na naukę pływania dawno nie widziałam, żeby Młody tak się śmiał, jak się dowiedział, że ja się na basen wybieram (sam pływa jakieś 8-9 lat)

Opowiastka: Stoimy w sklepie, stoisko mięsne, Pani obsługuje z "wielką werwą", za nami kolejka powstaje coraz dłuższa i dłuższa. Chłop się odwraca, patrzy na tych kolejkowiczów i mówi: "Powiem jak świnia, dobrze widzieć ogonek za sobą".


A teraz sobie poleżę

Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840

"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66950
Ja Cię podglądam, jakby co i nie mogę się doczekać, aż do formy wrócisz i zarzucisz jakimś miażdżącym treningiem.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ogólne zalecenia przy PCOS

Następny temat

Maja_82/ Don't loose faith, lose weight, czyli optymistycznie w stronę redukcji

WHEY premium