Przygotowania do debiutów z IHS - Igor Michniak/redukcja str. 38

Tydzień 1 - Dzień 3

Dzisiaj sporo ruchu. Cały dzień malowałem kuchnię u babci.. Tak to jest jak z ciemnej zieleni chce się zrobić jasny kolor W obie strony wyszło jakieś 15km na rowerze. Wracając pomyślałem, że pojadę zrobić sprinty. Niestety zrobiłem jedną 60 i zrezygnowałem... Wrócił intensywny ból (z redukcji) w prawej dwójce.. Od razu się zwinąłem i nie kusiłem bardziej losu. Na razie cierpię, porozciągam się i mam nadzieję, że w kilka dni się tego pozbędę.

Dieta:
15 jaj, 500g karkówki, 2 talerze szczawiowej (nie potrafiłem odmówić mojej ulubionej babcijnej zupy , 200g dorsza i 100g goudy.

Pozdr!

Zmieniony przez - IGM w dniu 2013-08-07 21:48:37

Powiedz mi bo nie będę wertować tamtego masowego tematu, do jakich kalorii doszedłeś na ostatniej masie ?

Hm.. Jeśli dobrze pamiętam to 4000-4500, zależało od trenowanej partii.

Tydzień 1 - Dzień 4



Po drugim posiłku wizyta u stomatologa i tak wyszło, że nie mogłem jeść przez kilka h. Poszedłem na trening tak czy inaczej bo co to kur*a w ogóle jest KATABOLIZM



Dodatkowo zrobiłem łącznie ~20km na rowerze.

Tempo:
Faza negatywna- 3 sekundy
Faza pozytywna- 1 sekunda

Barki:
1. Push Press z kaptura
3x40
3x45
3x50
3x55
3x60 film
3x65
3x70
3x75
3x80
3x85 film
+regresy
6x77.5
8x70
11x62.5 film

2. Face pull 4 serie po 10-12 powtórzeń

3A. Unoszenie ramion na boki z talerzami
3B. Unoszenie ramion na boki w opadzie tułowia z talerzami 3 serie

4. Wspięcia na palce ze sztangą na karku
30x50
30x70
25x90
20x110

HD








Push press to moje ulubione ćwiczenie na barki dlatego cieszę się, że znalazło się w tym planie pot dosłownie się ze mnie lał.. nie dało się wytrzymać. Face pull zrobiony na siedząco żeby mnie więcej linka z wyciągu dolnego była na wysokości barków. Dodatkowo ruch przedłużony za głowę żeby pracowały rotatory. Superserie nagram na kolejnym treningu bo za dużo tłumaczenia jak to dokładnie wyglądało



Po treningu: Supreme Whey 60g
Na noc: Magnez 500mg, Crea Plus 5g



Zaczynam chodzić głodny...

1. Karkówka 220g + pestki dyni 30g + warzywa
2. 5 jaj + warzywa

TRENING
Rodzynki 100g, ryż 100g

3. Dorsz 300g + warzywa
4. Karkówka 220g + warzywa
5. Dorsz 200g + makrela wędzona 100g + warzywa





Zmieniony przez - IGM w dniu 2013-08-08 21:52:24

Tydzień 1 - Dzień 5

44 stopnie na słońcu... Trening o 12 na siłowni bez klimatyzacji...

Wystarczy, że zatrzymałem się w miejscu na 10-15 sekund i zostawiałem pod sobą kałuże a w butach dosłownie mi chlupało

Niedawno kupiłem paski. Po dzisiejszym treningu stwierdzam, że to były dobrze wydane pieniądze



Tempo:
Faza negatywna- 3 sekundy
Faza pozytywna- 1 sekunda

Grzbiet:
1. Wiosłowanie sztangą jednorącz w opadzie tułowia
3x40kg
3x45kg
3x50kg
3x55kg
3x60kg
3x65kg
3x70kg
3x75kg
3x80kg
+regresy
6x70kg
12x60kg
32x50kg

2. Podciąganie na drążku podchwytem
4 serie po 4-6 ruchów samym ciężarem ciała

3. MCNPN
12x60kg
10x70kg
9x80kg

4. Unoszenie ramion na boki w opadzie tułowia ze sztangielkami
12x7kg
12x10kg
10x13kg



Na razie udaje mi się dobrze wstrzelić w ciężar w pierwszych ćwiczeniach.

Przed wiosłem miało być rwanie siłowe ale ze względu na brak czasu musiałem sobie je odpuścić tym bardziej, że wcześniej nie miałem z tym styczności.

Wiosło- w końcu czułem najszersze tak jak powinienem... Prostowniki w ostatnich seriach już wysiadały od mocnego pochylenia tułowia. Przerwy pomiędzy seriami tylko na założenie obciążenia i nawodnienie. Przy ostatnim regresie nie wiem skąd wziąłem tyle siły na 32 powtórzenia zakładając, że zrobię max 15. Plecy po tym ćwiczeniu dosłownie mi rozsadziło

Podciągnie- tutaj już siły nie było... Paski nie pomagały, tak miałem już napuchnięte przedramiona.

MCNPN- wąski rozstaw nóg, stopy skierowane lekko do środka, palce na podkładkach. Szczerze? Nie odczuwam różnicy napięcia mięśni między robieniem a nie robieniem przeprostu. Robione ze szrugsem. Ćwiczenie zaliczone jako kosmetyka bo wystarczająco mocno prostowniki dostały przy wiośle.

Unoszenie ramion w opadzie tułowia ze sztangielkami- wyrzucone barki, ściągnięcie czworobocznego i dopiero uniesienie pozwala na wyizolowanie aktonu. Jednak lepiej robi mi się talerzami niż sztangielkami.



W sumie jeszcze nie wrzucałem zdjęć suplementów..
Supreme Whey- smak i konsystencja bezkonkurencyjna, spróbowałem większość smaków SW ale najbardziej przypadł mi do gustu Cafe Latte
Crea Plus- Na poprzedniej masie się spisywała, zobaczymy jak teraz
Beta Energy- nowość, dużo nie mogę na razie o niej się wypowiedzieć bo dzisiaj dopiero pierwszy raz spróbowałem. Na razie pewny jestem zwiększonej wytrzymałości po dzisiejszym wiośle



Przed treningiem: Beta Energy 5g
Po treningu: Supreme Whey 60g
Na noc: Magnez 500mg, Crea Plus 5g



1. Karkówka 220g + migdały 30g + warzywa
2. 5 jaj + Supreme 30g

TRENING
Rodzynki 150g, ryż 100g

3. Morszczuk 250g + ryż 150g + warzywa
4. Karkówka 220g + warzywa
5. Morszczuk 200g + warzywa
6. Morszczuk 200g + warzywa




Zmieniony przez - IGM w dniu 2013-08-09 18:01:37

Od dzisiaj jestem na bieżąco z Tobą. Pozdro!

Witam, będę śledził..powodzenia

To ja się dołączam do śledzenia, powodzenia

Super forma i zdjęcia ! Będę śledzić!

Co to kat. na zawody to celuj w klasyk, bo z 183cm do 90kg będziesz trochę "patykowato" wyglądać. Niestety, obecnie na debiutach chłopaki do 90kg mają po 175cm i grube, nabite mięcho.
Mięsa Ci nie brakuje, pewnie jeszcze nabijesz go trochę, ale po prostu ważąc 90kg lub mniej łapiesz się w klasyk, gdzie powalczysz o medal. A do 90kg optycznie możesz wyglądać za szczupło.

Nie mniej kibicuje i śledzę!
Sam szykuje chłopaka na przyszły rok na debity do +180cm, więc konkurencja nie śpi
Pozdro!

Witam wszystkich! Fajnie, że jesteście

Co do kategorii też jestem bardziej za klasykiem bo do ekstremalnej jeszcze mi daleko lecz tak jak wspomniałem czas pokaże. W takim razie mam nadzieję, że pochwalisz się jak radzi sobie Twój podopieczny Na pewno to jakaś dodatkowa motywacja.