Gosiencji nowe życie po 50/ (pierwsze koty za płoty str.61)

Gosiencja, a gdzie jest to zdjęcie ze spacerku?

Jutro wracam do domu, będą fotki. Nie wygram tutaj wojny z internetem, jedno zdjęcie szło mi pół godz. bez powodzenia. Micha czysta pozostaje, ciekawostka - z surówek dają tylko kiszoną kapustę, z początku się cieszyłam, ale po 5 dniach marzy się cokolwiek innego.
Piękny tu dzisiaj dzień, rano krótkie zajęcia i 3 godz. mam na łażenie po górach

Znowu w domu

Dzień pomiarowy i treningowy:



Dzienniki żywieniowe przykładowe, nie było źle na słowackiej kuchni, tylko w dniu podróży musiałam się wspomóc Wheyem.





Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-07-20 12:15:48




Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-07-20 12:16:33


cytrynowa

Muszę Wam się pochwalić, że zmiany w moim ciele zaczynają być widoczne i to nie to, że schudłam, to takie banalne. Jedna ze słowackich koleżanek powiedziała coś, co bardzo cieszy i motywuje: "Właśnie miałam Cię zapytać, czy Ty coś ćwiczysz? Bo bardzo wysmuklały Ci ramiona i w ogóle masz zupełnie inną sylwetkę". A to dopiero 10 tygodni.
Niezmiennie czuję się bardzo dobrze - znów jakbym miała lat trzydziesci parę, (dziś bolą mnie plecy, ale to efekt prawie tygodniowego siedzenia na fatalnych krzesłach przez większośc dnia), na wyjeździe brakowało mi ćwiczeń jak chleba, czasem po prostu ganiałam po piętrach.

Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-07-20 12:24:53

A to cieszy prawda? Jak inni zauważają zmiany, a nie tylko ty sama

Niniczka, no mnie cieszy zwłaszcza to ,że ktoś widzi że ćwiczę

Miska dzisiejsza, biodro jednak mi nie odpuszcza i boli, bałam się ćwiczyć, spróbuję jutro.
No i obiecane zdjęcia, choć dzień był pochmurny







Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-07-20 23:04:26

piękne spadki i piekne foto

Piekne zdjęcia Tatr, co to za akwen?

Niniczka to Strbskie Pleso.

Zaległe miski. Wczoraj cały dzień poza domem i z planów treningowych nici. Dziś już nic nie powinno przeszkodzić. Ale mąż został zaopatrzony w fajne ciuchy ( a to nie takie łatwe, żeby go na zakupy wyciągnąć A ja kupiłam bluzki na ramiączkach (jako estetka ramiona skrzętnie ukrywałam, ale już naprawdę nie jest źle )
Wreszcie zdecydowałam, które hantle kupię. Padło na takie: http://www.hegen.com.pl/product-pol-1803-Hantle-zeliwne-HS-STRONG-2-x-15-kg.html









Zmieniony przez - gosiencja w dniu 2013-07-22 09:07:22

Wybrałam fatalną godz. na trening i skończyło się na 2 obwodach. A to tel. a to kurier, a to ktoś inny... Ale za to wiosłowanie na piłce było 2x 10 x 5 kg a wszystkie inne po 20 powtórzeń. Aż mi się śmiać chce, jak patrzę na idiotyczne zielone kilogramowe sztangielki.

Ale dałaś czadu, ja więcej niż 2 kg wiosłowania nie potrafię zrobić