Przygotowania do zawodów - dziennik treningowy

Zgadzam sie, że jest łatwiej bo wszystko jest pięknie ustabilizowane, ale to nie zmienia faktu, że 230 nawet na smithcie nie siada się często.

Manieczki8

Zgadzam sie, że jest łatwiej bo wszystko jest pięknie ustabilizowane, ale to nie zmienia faktu, że 230 nawet na smithcie nie siada się często.

A ja wcale nie mówiłem że to mało. Większość "pakerów" z 100 kg ma kłopot i robi w gacie jak ma tyle przysiąść.

A co do pokazania swoich siadów to aktualnie siadam 170 kg x 6. Więcej nie mogę. Powoli wracam po urazie pleców. Ale jak wrócę do formy to postaram się wrzucić. Akurat na punkcie przysiadów nie mam kompleksów. Jak nic nie bolało leciało 200 x 8 a prawdziwego maxa nigdy nie spróbowałem bo nie miałem nigdy pod ręką 3 kumatych asekurantów. Także bez spiny. Szacun za wyniki i ciężar - ale jednak sztanga to sztanga.

Ja się nie napalam na wyżyłowanie swojego maxa. Robię tak aby było mi wygodniej. Nogi pięknie wchodzą na smithcie, na drugi dzień zakwasy konkretne, a że to różni się od przysiadu na wolnej sztandze to jasna sprawa. Mi teraz liczy się to, aby zaj**ać nogi i żeby urosły wielkie.

a jak wygląda teraz Twój trening nóg Manieczki ?

Wczoraj siady na tym smithcie, wyprosty do odcięcia i dobicie wypychając na maszynie wąsko. Dwugłowy to 2 ćwiczenia - zginanie siedząc i jednonóż stojąc. No i łyda na dużym obciążeniu dla odmiany.

Spróbuj przysiadów z ciężarem z przodu na smith'ie. To akurat fajne ćwiczenie i jak dobrze stanąć stopami to lepiej wchodzi niż fronty na sztandze. Jedyna wada że gryfem smitha jak jest mocno nacięty można sobie przy przekręcaniu (zdjęcie - odkładanie) do krwi zedrzeć skórę na barkach jak ciężar jest konkretny nałożony.

W sobotę robiłem właśnie takie fronty, na smithcie wlaśnie. Pierwsze były siady, usiadłem wtedy 220kg też na 2 razy no i po tym wszedłem na fronty, ale małym ciężarem. Do zdejmowania z haków potrrzebny jest jakiś pomocnik bo rzeczywiście samemu jak już złapie się uchwyt to nie bardzo jest jak odkręcić całą sztangę.

super wynik .na suwnicy tez ogromny ciezar. ja takich ciezarów nigdy nie dochodzilem i chyba bym sie bal troche,naprawde super i podziwiam

fajny dziennik,super forma,dodaję do powiadomki

Zambo Ty to nogi masz 2 razy takie jak ja Więc nie musisz już machać dużymi klockami