Szacuny
0
Napisanych postów
222
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3239
Hm, jejć to nie wiedziałam. Tzn któryś z rehabilitantów kiedyś coś bąknął, żeby cytuje "rekami nie machać", ale to by było na tyle. W takim razie, jak mogłabym inaczej ćwiczyć barki? A podnoszenie hantli (też na barki ćwiczenie, tylko nie wiem jak się je profesjonalnie nazywa) może być?
Co do miednicy, to nikt nigdy nic na jej temat nie mówił. Co masz na myśli, że jest zrotowana?
Coraz bardziej mi się wydaje, że cieżko będzie mi w ogóle ćwiczyć, skoro tyle przypadłości ma mój kręgosłup... HELP
(wizyte u fizjo który ponoć jest "specjalista" w temacie kr. szyjnego mam pod koniec lipca dopiero...)
Zmieniony przez - CzokoMoko w dniu 2013-07-01 14:42:58
Szacuny
0
Napisanych postów
222
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3239
Miska z dzisiaj. Hoho dobiłam w końcu prawie do 2000, szkoda że WW i T, ale po treningu rzuciłam się na pieczony, domowej roboty chleb (pełnoziarnisty razowy) i chapsnełam kromala =)
Dzisiaj trening wydaje mi się, że był już bardziej usystematyzowany. Eliminuję wyciskanie na barki hantli zgodnie z uwagą (dzięki za podpowiedź) i będę się starać uważać bardziej na to co robię. Promis :)
Ale czemu ocena jeden? BUUU :( no nic człowiek się uczy całe życie :)
Intensywnie myślę o rowerze miejskim ... =)
EDIT:
Dogrzebałam się w internecie składu niektórych "SZYNEK" kupnych w sklepie i już mi się odechciało je kupować. Wiem, że było to wałkowane tysiące razy, ale człowiek się łudzi, że jak zapłaci więcej - to że to niby LEPSZE jakościowo. SIC!
Zmieniony przez - CzokoMoko w dniu 2013-07-01 22:42:37
Szacuny
0
Napisanych postów
222
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3239
Dzisiejszy pomiar. Z zaznaczeniem, że jestem przed okresem i czasami lubi mi się puchnąć. Szału nie ma, ale 4 dniowy wyjazd, gdzie brak możliwości i ćwiczeń i jedzenia zgodnie z dietą na pewno się na tym odbił. Czy może jeszcze dodatkowe czynniki? Jakieś pomysły, proszę? =)
Kupiłam jeża do siedzenia zgodnie z starym zaleceniem fizjo. Po pół godzinie plecy bolą jak cholera x-)
Szacuny
0
Napisanych postów
222
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3239
Też mnie to zastanawia. Ale po 1,5 h przestały. Fizjo niby wspominał, że "miesnie mają sie przyzwyczaić i stąd efekt pobolewania na początku", potem ma być ok. Wiem, że z chlebem przesadziłam =) A co do strączków przekonuje się powoli, bo mnie przeokrutnie wzdyma poźniej.
Z niusów dnia... Ważyłam kurczaka/indyka ETC po obróce <GŁUPIA> x-D więc we wszystkich dziennikach tego mięcha było w sumie wicej =) co chyba całkiem dobrze, bo zawsze mi brakowało kcal hehe. No, a nigdy nie uwazałam się za blondynę z dowcipów ... Tia. Dobrze że chociaż kasze i ryż ważyłam przed obróbką LOL.
Szacuny
0
Napisanych postów
222
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3239
* Jedzonko z wczoraj =)
* Trening: 50 min orbitek + 15 min rowerek i rozciąganie.
Fajne jest uczucie, jak po całym dniu jadę lekko przysypiając na siłownie, a wystarczy poćwiczyć trochę i od razu energia zaczyna wracać Z zazdrością patrzę na tych, co biegają...
Czy ktoś może wie, czy warto skorzystać na siłowni z pomiaru tkanki tłuszczowej, mięśniowej etc? Czy może to zbędne i skupić się tylko na wymiarach? Zauważyłam, że moja super kól waga pokazuje randomowo wskażnik BF xD
Szacuny
0
Napisanych postów
222
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3239
Probowałam dokładać ilość cieżaru na maszynach, ale nie jestem wstanie zrobić wtedy 3x15 powtórzeń. Może powinnam zmodyfikować trochę strategię (ilość powtórzeń?) chciałam robić wszystkie maszyny po kolei, każdą 1x15 i to powtarzać po 3 razy, ale zawsze ktoś "okupujący" parę z nich się znajdzie, często gęsto ludzie siedzą i nawet prowadzą dyskusje <!> zamiast na nich ćwiczyć. Co proponujesz obliques ?
Dziękuję za poradę
Edit: Widziałam art o progresie, ale nijak nie umiem tego zastosować do siebie. Dlatego spytałam :) Może robić np 3x8 na większym ciężarze?
Zmieniony przez - CzokoMoko w dniu 2013-07-03 14:36:47
Szacuny
36
Napisanych postów
15338
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
191806
Czoko, jak dajesz radę zrobić x15 powt. to dokładaj aż dojdziesz do momentu, że nie dajesz rady już wyrobić powtórzeń i np zamiast x15 zrobisz tylko x10 to na następnym treningu już nie dokładasz ciężaru tylko starasz się dopić do zadanej liczby powtórzeń. Przykład 3x15 przysiad na pierwszym treningu robisz 20kg x15, 25kg x15, 30kg x10, następny trening robisz tym samym ciężarem tylko w ostatniej serii starasz się zrobić choćby jedno powtórzenie więcej. W przypadku jak zrobisz 20kg x15, 25kg x15, 30kg x15 to dodajesz na następnym treningu i jedziesz 25/30/35. To tylko przykładowe ciężary bo chciałam przedstawić to bardziej wizualnie.
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow. DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html