SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT- OLA/PODSUMOWANIE str. 49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 59057

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
W czwartek na rowerze przejechałam ponad 50km, wycieczka się udała
Wczoraj rano po tym rowerze nie byłam w stanie iść na siłownię, ale jakoś się zmobilizowałam i wieczorem poszłam. Na nieszczęście coś mi się stało przy MC... zrobiłam rozgrzewkę, później jedną serię z samą sztangą i jedną z 40 kg, przy 2 serii w pewnym momencie miałam wrażenie, że jakby puścił mi odcinek lędźwiowy i rozluźniły się mięśnie i poczułam silny ból... Nie byłam w stanie już oczywiście skończyć robić MC, ale trening zrobiłam. Nie boli mnie sam kręgosłup, ale odcinek lędźwiowy po obu stronach kręgosłupa. Ból jest najsilniejszy jak siedzę, albo leżę, bo jak trzymam napięcie to jest ok. Dzisiaj cały czas mnie boli, kurcze taka zła jestem... nie wiem jak to się stało i dlaczego...

Wczorajszy trening:
Trening C
1. MC na prostych nogach
20kgx15
40kgx10-przy 2 serii kontuzja...

2. Przysiad przedni
20kgx12
30kgx10-2 serie
35kgx8
35kgx7
40kgx5
3. Wyciskanie sztangi leżąc na klatę
20kgx12
25kgx10 3 serie
30kgx5
4. Przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
30kgx10- 2 serie
35kgx8
35kgx6
40kgx5

Wczoraj grałam jeszcze godzinę w squasha, chociaż pod koniec ta gra to już marna była, bo coraz bardziej bolał mnie kręgosłup i nie mogłam się schylać po piłkę...

Wczorajsza miska:
+ Omega3, Calcium+D3, Euthyrox 50
+ około 4 litrów wody, zioła na tarczycę, pokrzywa, zielona herbata, kawa

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
W sobotę i wczoraj jeździłam na rowerze około 25km codziennie.

Nadal boli mnie ten odcinek lędźwiowy kręgosłupa, ale nie jest aż tak źle. Jak trzymam napięcie mięśni to nie boli, najgorzej jest ak się położę i mięśnie się rozluźniają. Ale jest na tyle dobrze, że czuję się na siłach aby ćwiczyć, ale MC sobie na jakiś tydzień albo 2 odpuszczę.


Dzisiejszy poranny trening:
Trochę zmodyfikowałam trening, odpuściłam sobie MC ze względu na ból i dodałam kilka ćwiczeń na maszynach tak na odmianę.

1. przysiad ze sztangą z nogami szeroko
20kgx15
40kgx10- 2 serie
50kgx8
60kgx6
2. Wyciskanie Żołnierskie
20kgx8
20kgx8
20kgx7
20kgx6
3. wiosło sztangą
35kgx10 2 serie
35kgx8 2 serie
4. Ściąganie drążka górnego do klatki
25kgx10
30kgx10
35kgx7
35kgx5
5. Odwodziciele ud na maszynie
25kgx12-2 serie
25kgx10
6. Przywodziciele na maszynie
25kgx12-3 serie
7. Prostowanie nóg na maszynie
20kgx10- 2 serie
25kgx6

Zaległe miski:
+ Omega3, Calcium+D3, Euthyrox 50
+ około 4 litrów wody, zioła na tarczycę, pokrzywa, zielona herbata, kawa








Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-06-03 08:51:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
Dzisiejszy trening: bieżnia max nachylenie- 45 min. (średnie tętno 147) + rozciąganie.
Spociłam się dzisiaj niemiłosiernie na bieżni, normalnie pot mi oczy zalewał. Zauważyłam, że ostatnio zaczęłam się bardziej pocić a może raczej normalnie jak wszyscy, bo do tej pory nawet przy bardzo intensywnym wysiłku jakoś bardzo słabo się pociłam. Może to na skutek leków...mam nadzieję, że wszystko wraca do normy, widać to też po pomiarach

Ten ból kręgosłupa jeszcze czuję, ale jest lepiej na szczęście Dzisiaj przy aero w ogóle mnie nie bolał. Jak siedzę dłużej to zaczyna boleć...

Strasznie głodna jestem od kilku dni, wczoraj musiałam iść wieczorem na długi spacer, bo w domu to tylko o jedzeniu myślałam. Na kolację zjadłam całą michę sałatki i nadal byłam głodna.

Wczorajsza miska:
+ Omega3, Calcium+D3, Euthyrox 50
+ około 4 litrów wody, zielona herbata, kawa





Pomiary:






Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-06-04 08:26:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
I fajnie, że ruszyło
A leki wpływają tez na apetyt- bądź czujna

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-06-04 08:47:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
Kokosik też się bardzo cieszę, że się ruszyło w końcu Będę czujna

Obliques czy mogłabym zwiększyć ilość białka skoro to nie ono jest winowajcą zastoju tak jak podejrzewałyśmy, tylko tarczyca? Pamiętam, że nawet przy takiej samej kaloryczności jak miałam białka 120g a nie 100g to czułam się najedzona i jakoś lepiej mi się posiłki komponowało

Kurcze teraz w czwartek i piątek mam wyjazd służbowy i ciężko mi będzie miskę trzymać, bo praktycznie cały czas w drodze będziemy a jedziemy autokarem. Szczególnie ciężko jest bez tego glutenu, bo tak to brałam kanapki, wase i było ok. Ale wymyśliłam, że kulki z kaszy jaglanej z białkiem i orzechami zrobię Nic innego nie przychodzi mi do głowy, bo w taki upał to wszystko się szybko psuje... Oczywiście będę trzymała miskę, bo już tak wpadłam w ten rytm, że wolę nic nie zjeść niż coś śmieciowego

Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-06-04 08:57:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
mozesz, spróbuj ale co obnizysz? Wolałabym bys ww nie obnizała, sprobuj po prostu podnieść kalorycznośc białkiem i zobaczysz co sie stanie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
Ok, dziękuję To w takim razie rozkład wychodzi: 120/60/140 1580 kcal. Więc w sumie tylko 80 kcal więcej z białka myślę, że mi nie zaszkodzi a może taka głodna nie będę chodziła
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
Dzisiejszy poranny trening:
Trening B

1. Opuszczanie na drążku: 6,5,4,4,3,2
2. Przysiad bułgarski
10x8kg (2x4kg)- 2 serie
10x cc- 2 serie
3. Pompki 10,8,7,6,5
4. Odwrotne pompki (na triceps)15,12,12,10
5. Plank 49s,39s,47s,35s

Interwały na orbim:
-3 min normalne tempo
-30s Max :30s normalne tempo x 9 (max tętno 161 przy pierwszym do 186 przy ostatnim interwale)
-3 min normalne tempo
+rozciąganie

Mega dużo energii miałam przy dzisiejszych interwałach, chyba najwyższe tętno jak do tej pory osiągnęłam

Wczorajsza miska:
+ Omega3, Calcium+D3, Euthyrox 25
+ około 4 litrów wody, zioła na tarczycę, zielona herbata, kawa




A jutro wyjazd na 2 dni, więc treningi przesuwam na weekend. Dzisiaj będę robiła kulki jaglane w białkiem i orzechami na wyjazd i może coś jeszcze wymyślę, bo coś czuję, że z jedzeniem podczas tej podróży może być słabo, szczególnie, że jedziemy autokarem... No ale cóż...dam radę


Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-06-05 09:00:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 486 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 15795
Kilka dni mnie nie było, tak jak pisałam w czwartek i w piątek byłam na wyjeździe służbowym. Zrobiłam sobie kulki jaglane z białkiem i orzechami na wyjazd, więc ratowały mnie jak nie miałam co jeść. Z jedzeniem podawanym na wyjeździe nie było aż tak źle, część rzeczy uznałam za w miarę ok i jadłam, m.in. na obiad pieczone udko z kurczaka, surówki, ryż.
Więc jakoś sobie poradziłam. Treningów nie było szansy zrobić.

Chociaż wróciłam w nocy z piątku na sobotę, od razu rano w sobotę poszłam na siłownię. Byłam na treningu grupowym, gdzie robiliśmy różne ćwiczenia z kettlami, ze sztangą m.in.:
zarzut sztangi, przysiad przedni, wyciśnięcie do góry, przysiad tylny, wyciśnięcie, opuszczenie - to było 1 powtórzenie, robiliśmy takich 30 ze sztangą olimpijską.
Przysiadów przednich, które miałam w swoim treningu już nie robiłam, bo było ich dużo na tym grupowym treningu, zrobiłam pozostałe ćwiczenia, których nie było w ramach dokończenia mojego treningu:

3. Wyciskanie sztangi leżąc na klatę
20kgx10
25kgx8 3 serie
30kgx3
4. Przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
30kgx10
35kgx10-8 3 serie
40kgx5

Wczoraj byłam również na treningu grupowym tylko, że na świeżym powietrzu. Robiliśmy po długiej rozgrzewce zawody w grupach:
MC z podciągnięciem sztangi pod brodę 21,15,9 powtórzeń na zmianę z wykrokami w talerzem 10kg przez całe boisko w obie strony. To była taka masakra dla pośladków jakiej w życiu nie czułam Tyłek mnie palił ogniem, piekł niemiłosiernie, skurcze mnie za tyłek łapały a mięśnie nóg dosłownie drżały ze zmęczenia...
Po odpoczynku, były kolejne krótkie zawody polegające na przebiegnięciu ok. 500m, 50 pompek, 30 przysiadów, 10 burpees.

Świetny trening a zarazem masakrujący nogi a raczej bardziej pośladki, dzisiaj nie mogę chodzić...
Dzisiaj nie byłam w stanie wstać na trening, nie mogę chodzić...
Może wieczorem jakiś delikatny trening zrobię tylko.

Wrzucam zaległe miski:
(Czwartkowa i piątkowa trochę dziwne i niedojedzone, ale czyste. W piątek wolałam nic nie zjeść, niż jeść jedzenie z MC Donald`s bo tylko tam się autokar zatrzymał )
Codziennie:
+ Omega3, Calcium+D3, Euthyrox 50
+ około 3-4 litrów wody, zielona herbata, czarna herbata, kawa
Sobota, niedziela: +zioła na tarczycę
























Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-06-10 09:02:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
a wymiary kiedy?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prośba o pomoc - plan na redukcję i siłę

Następny temat

Ciężarówką przez 9 miesięcy milenawawa

WHEY premium