Zdjecia, filmy - kulturystyka i fitness vol 2

dzieki Possible za wyczerpujaca odpowiedz.

IFBB nie dopuszcza Molnara ze szkoda dla obu stron IMO.

Co do innych federacji-tak jest w Polsce-jak na razie przeciętny kibic ma takie wyobrażenie-IFBB najwieksze,najlepsze ,zawodnicy najbardziej znani.
Wiadomo-z niektórymi zawodnikami pro tak jest(szczególnie z amerykańskimi-sa pompowane bardzo duże pieniadze w reklame+swoisty nacjonalizm .
Jak jest to silne-widać po naszym pro-Piotrkowiczu-jest mało znane u przecietnych kibiców a o wiele lepszy od tych pompowanych reklamami amerykańskich mistrzów.Ale nawet w to uwierzyc jest ciężko nam Polakom.Widac to po wpisach-szczególnie tych z poczatków kariery pro-i chocby po fenomenie Burneiki

Ale w innych krajach,gdzie te inne federacje mają historie dłuższa niż IFBB-jest zupełnie inaczej
Np: NABBA w UK,Niemczech,Austrii i jej zawodnicy sa bardzo znani,
we Francji znów WABBA sie liczy(to znów specyficzna mentalność Francuzów-cenia Nubreta jako kulturyste wszechczasów a niechetnie lubia wszystko co amerykańskie.

We Włoszech i basenie morza Śródziemnego ceniona jest np IBFA,WABBA, i oczywiście IFBB-amerykańscy kulturyście są tam lubiani z racji nagrywanych tam od dziesięcioleci filmów oraz obecności w zawodowcach kulturystów włoskich.

Inaczej tez to wyglada od strony zawodników-dla których liczą sie tytuły nawet mniej prestiżowych federacji-jest to także reklama zawodnika oraz jego siłowni-klientów guzik obchodzi,gdzie był mistrzem-liczy się ,że jest/był mistrzem...

Prykładem tego też jest np Agnieszka Urbaniak-w IFBB nie bardzo spełniała oczekiwania sędziów i zasady oceny-zaryzykowła starty w innych federacjach,gdzie jej sylwetka się spodobała(inne kryteria i sedziowie)ma na koncie wiele tytułów mistrzyni swiata,Europy i Polskia bedac nadal w IFBB pewnie miałaby trudności być w finale..

Możn też dyskutowac,gdzie sa zawodnicy najlepsi-ale to nie jest takie oczywiste-wielu dobrych zawodników po rozstaniu sie z IFBB startowało w innych federacjach licząc na łatwy łup-przekonali się jednak-,ze ,sa tam kulturyści lepsi od nich...
Oczywiście i odwrotnie też bywało podobnie ale ,gdy ktos przechodzi do IFBB często odnosi duże sukcesy ...

Acha co do zawodów Dwie Wieże-tam mogą startować kulturyści z wszystkich federacji-nawet IFBB czasem tam się pojawia-np Piotrkowicz tam wygrał w 2008.Ale czesto zwyciezcami sa zawodnicy innych federacji-specjalnie nie ma tam wielu zawodników z IFBB....

Tu podaje link do programu TVN z kulturystkami-jak ktoś nie miał okazji obejrzeć

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/wyrzeczenia-kulturystek,88187.html



Zmieniony przez - masti w dniu 2013-05-24 07:30:49

4 już część wywiadu z Waldemarem Nolem
http://www.musculardevelopment.pl/mdnews-tv/ikony-polskiej-kulturystyki/video,10,wywiad-z-waldemarem-nolem-cz-4.html

aż się chce jechać do Ostrołęki i uścisnąć dłoń. Świetny człowiek

Niestety to co mówi Nol o młodych amatorach sportów siłowych potwierdza sie w moich obserwacjach na co dzien....
Nie mam tu oczywiście na myśli młodych mistrzów-bo to sa zupełnie inni ludzie-ale chodzi ogrupe ćwiczacych z planami na udział w zawodach,na sukcesy,na prace jako instruktor,trener,,myślących o własnej siłowni itp

Pomarudzę trochę jak to dziadki maja w zwyczaju:kiedyś,tak jak mówił Nol,nie było przeszkód trenować w starej pralni lub na zimnym strychu,piwnicy- klamotami,których dziś pewnie nikt by nie dotknął-bo nie firmowe..:)

Podobnie z wzięciem udziału w zawodach,dojazdu na nie..-kiedyś było o wiele trudniej gdzieś dojechac,samochód to był luksus a pociagi i autobusy jezdziły jak chciały(a nie wg rozkładu jazdy) a do tego były tak zatłoczone,ze czasem przez okna się wchodziło,by wrócić do domu....:)
Cenowo do wypłat też to było podobnie jak dziś+duża trudność dostania biletu i ryzyko przyjazdu po zawodach z powodu notorycznych opóznień...

Teraz w XXI wieku,gdy komunikacja działa o wiele lepiej,wiekszość rodzin ma jeden,dwa samochody-przebyć 200km to problem taki jak jechać na Antarktyde!!!

Jeszcze, co ciekawe, co do wymówek o brak czasu-kiedyś nie było wolnych sobót -jak dziś-i był duży problem zwolnić się ze szkoły lub pracy na wyjazd na zawody-nazwa kulturystyka wiekszości osób nic nie mówiła....

Podoba mi się to w starych czasach,że sylwetki były estetyczniejsze,nie trzeba było miec takiej defincji i odwodnienia jak dziś co zagraża i szkodzi zdrowiu,oraz nie było tyle koksu i ktoś kto nie brał,a miał gen mógł przynajmniej wystartowac nie wyglądając przy innych okropnie żałośnie

Wszystko można zmienić-wszystko zależy od ludzi,młodych ludzi...:)
Już są wprowadzane zmiany i nowe kategorie wsód kobiet i mezczyzn...

wiadomo ze bylo inaczej, niedawno czytalem o jakims zawodniku ifbb pro i jego trenerze gdzie zawody w usa byly opoznione o jakies 2 godziny i trener narzekal na wszystko a przedewszystkim na to ze forma jego zawodnika byla tiptop a po tych 2 godzinach jest juz flak i ze jest oszustwem przekladac godzine zawodow - tak sztuczny sport to jest.

a w MD dali 1,5 str. wywiadu z Nolem nie licząc zdjęć, kupiłem po dłuższym rozstaniu z tym pismem i widzę, że lepiej oglądać wywiady na stronie niż kupić gazete za 12 zł i jedyne czego się można dowiedzieć, to poglądy PROów na różne sprawy...