PLŚJa widziałem, na jakichś lokalnych zawodach kicka w Krakowie gdzie kumpel walczył. Ale to było z 10 lat temu, nie wiem co temu typowi się stało. Wiem że koleś potem dalej trenował, bo go widywałem czasami w klubach Judo i Boksu, więc kariery mu to nie złamało, ale wtedy po tym strzale nie mógł kontynuować walki. A jego przeciwnika zdyskwalifikowali. Ale nie wiem czemu, co to była za formuła, nie znam się, kicka tylko liznąłem, wolałem 10 razy bardziej MT.
Zawsze jest też szansa że Melvina w ogóle nie będzie, przecież negocjował kontrakt z UFC. Tydzień przed galą okaże się że wypada a na KSW przed walką przekażą ta wiadomość w taki sposób że wszyscy Janusze przed telewizorami odbiorą to na zasadzie "uciekł do tego frajerskiego UFC, nie to co nasz mistrz Mamed, on się nie boi prawdziwych wyzwań na KSW".
ok. przyznaję,że może przesadziłem z lobby ciot, ale nie miałem na myśli nikogo personalnie, przpraszam,jeśli ktoś poczuł się urażony-po prostu ogólne podejście mające na celu "ubezpiecznianie" MMA które niszczy oryginalna idee tego sportu i go "zmiękcza" co niestety już sie stało i obawiam sie, iż może posunąć sie dalej.
"nasz sport"- chodziło mi o to, że to nasz ulubiony sport , oglądamy go od genezy, albo interesujemy się nim od początku jeśli nie mieliśmy szans tego wtedy oglądać, po czym zwala się fala fanów ksw po debiucie pudziana, jest ich horda i zaczynają komentować "przwdziwe" MMA i płakać,że to niebezpieczne, tamto nieludzkie a to i to nie ładne i barbarzyńskie. na pewno rozumiesz o co mi chodzi.
mamed może i jest kozak,ale dostaje leszczy od lat. pudzian też wygrywa, znaczy się że jest kozak? materla robi "bezdotykowe" nokauty, to juz chyba jasne jak walczą zatrudnieni przez ksw zagraniczni "dobrzy rywale".
a doświadczenie z ksw do tej pory pozwala myśleć że do walki znów nie dojdzie, tzn Melvin złapie "kontuzję" a mamed oklepie kolejnego emeryta który wziął walkę z tygodniowy wyprzedzeniem