Ale na przyszły raz zamiast dawać odżywkę do fasoli, bo to marnotrawstwo - i tak jej nie czuć za bardzo(tak jak któraś z dziewczyn pisała w przepisie na pasztet - do strączków nie można żałować przypraw, bo strasznie je pochłaniają, więc ciasto z odżywką czy bez smakuje dokładnie tak samo...) - tylko zrobię jakiś krem z odżywką i przełożę nim ciasto.
A! Moje ciasto jak je wlewałam do foremki, było dosyć lejące więc się bałam 'co to będzie, co to będzie' ale jak po 20 minutach zaglądnęłam do niego i zobaczyłam wyrośniętą bestię to już wiedziałam ;)
Ale tak czy tak, płatki owsiane wydają się być dobrym rozwiązaniem, ew. możesz zmielić jakieś orzechy lub dorzucić owoce suszone, też powinny spełnić funkcję zagęszczacza.
A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html
Good things come to those who work their asses off the couch.