11.05.2013 DT
robale dzień 5
napoje: woda +3,5l, pokrzywa, rumianek, mięta, lukrecja, mniszek, bratek+pokrzywa + robalowy stuff
warzywa: ogórek zielony i małosolny, kapusta biała i kiszona, kalafior, brokuł, papryka, cebula, czosnek, kalarepa, rzodkiewka
sok: seler naciowy, kapucha, szpinak, brokuł
suple: drożdże, tran, wiesiołek, olej z zarodków pszennych, ocet jabłkowy, probiotyki, kombucha + robalowy stuff
I – jaja, jabłko, marchewka,
II – rostbef na maśle z papryką i brokułami, mrożone owoce leśne
III – wątróbka ze skórą z rosołu
IV - śliwki z wiórkami kokosowymi
Trening
V - koktajl z owoców leśnych i jaj przepiórczych
IV – zapiekany rostbef z fasolką adzuki i parmezanem*
V – śledź, groszek na maśle, marchewka
+ kilka orzechów brazylijskich i wywar do picia w ciągu dnia, wywar do picia
*okazało się, że parmezan, który mam w domu jest z mleka niepasteryzowanego
Trening
Dzien3.
1a. wznosy bioder ze sztangą
(10kg/ 30kg) 50kg/ 55kg/ 57,5kg x18
(10kg/ 30kg) 50kg/ 55kg x19/ 55kg x 17
1b. przyciaganie drążka
(7,5kg/ 12,5kg) 15kg/ 17,5kg/ 17,5kg
(5kg/ 10kg) 15kg/ 17,5kg/ 17,5kg
2b. Squat
(6,5kg/ 12kg) 21kg/ 22kg/ 23kg
(6kg/ 12kg) 20kg/ 21kg/ 21kg
2b. wyciskanie sztangielki
(6,5kg/ 8,5kg) 12,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg x7
(4kg/ 6kg) 10kg/ 12,5kg/ 12,5kg
3. przeciaganie drazka dół
15kg/ 20kg/ 20kg
15kg/ 17,5kg/ 20kg x11
4. wznosy bioder bokiem
cc
5. TGU
6kg
4kg
6. anti rotation press
6kg
5kg
1a. Zaczynam się bać tego ćwiczenia Istne piekiełko. W początkowej fazie ruchu bardziej czuję dwójki, w końcowym dociągnięciu dopiero tyłek. A po skończonej serii dopiero czuję, ze faktycznie tyłek pracował bo samo siedzenie boli.
1b. 15kg ładnie wchodzi nawet pierwsze 17.5kg całkiem poszło ale te drugie 17.5 już szarpane i ciągnięte ramieniem – dlatego nie progresuje. Zobaczę na ile będę się czuła następnym razem bo przydało by się dołożyć.
2a. Tu była MOC ostatnia seria nawet z zapasem na jedno powtórzenie. Ale ciężko będzie o progres bo na sztangielkę więcej mi się nie mieści. Dvpa i nuki w ogniu.
2b. Sztangielka latała jak chciała. Ciężar zostaje muszę dopracować ruch, żeby był bardziej stabilny.
3. Przy 20kg tyłek czułam zwłaszcza w końcowej części ruchu – wyproście. Nie wiem czy nie zmniejszyć bo z 15kg bardziej czułam pracę tyłka i nie musiałam aż tak walczyć, żeby utrzymać pozycję jak przy 20kg.
4. Zaćmienie mózgu i pogubiłam się w liczeniu więc mogłam więcej zrobić niż zadane ale lepiej szło niż ostatnio.
5. Ledwo co wstawałam, ramię przy ostatnim powtórzeniu prawie bez sił.
6. O wiele lepiej niż ostatnio, pewnie przez to, że ruch mam już opanowany i nie muszę się zastanawiać czy wszystko jest po kolei.
Wrażenia ogólne: Trening mnie zmiażdżył – w trakcie były mdłości i lekkie zawroty głowy. Zupełny bezwład po treningu na całym ciele ale ręce to wyjątkowo bez siły, nawet bym powiedziała, ze lekko drętwiały. Ogólnie czuję się teraz drętwa (). Przerwy nieco dłuższe niż założyłam sobie ale gorąco było niemiłosiernie i co chwila pot wycierałam zewsząd.
Po raz pierwszy lekko obtarłam biodra od wznosów ale znam przyczynę. Tyłek pulsuje i ciężko mi chodzić.
Niepokoi mnie kolano lewe. W nocy obudził mnie ból i nie wiem czy coś mi się śniło i majtałam nogami ale miałam lewą nogę w mocnym przeproście. Rano dla rozruchu parę przysiadów przy ścianie porobiłam bo wiem, ze one mi pomagają ale mimo to cały dzień czułam to kolano i jak stawałam to mimowolnie cały ciężar przenosiłam na drugą nogę. Chyba bez wizyty u fizjo się nie obędzie a do tego czasu masaże i rozgrzewanie.
Na szczęście na treningu kolano działało jak trzeba
Kened88 zawsze daję filmy z ostatnich serii - są one najtrudniejsze i na największym zmęczeniu więc łatwiej o błędy, których nie popełni się jak jest się świeżym.
Widziałam to i miałam dyskusje z drążkiem, ze jak mi to zrobi to się obrazimy i wyląduje na śmieciach Swoją drogą mam w domu dwa drążki rozporowe i oba dzielnie się trzymają
Olinka nie ma się co porównywać, każda robi na tyle na ile może Ja też kręcę się wokół 50kg w klasyku i jakoś ciężko mi pchnąć to dalej ale nie ma wyjścia będzie lepiej
Wiem, ze dziennik to nie miejsce na takie rzeczy ale nie mogę się oprzeć.
Zdjęcie z pozdrowieniami dla kolegi Adam999, żeby bliżej się przyjrzał i wiedział kogo unikać pod latarniami
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-05-11 00:32:04
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html