UFC on FX 8: Belfort vs. Rockhold in Brazil ! - 18 maja!

No i to jest najlepsze co może być. Myślisz do sportowego czy normalnie gdzieś, bo mam rodzinnego koleżkę to pewnie by skierował gdzie trzeba. Powiem, że to jest kosmicznie przej... Ostatnio dobrze się czułem jak zaaplikowałem jakiś tam booster teścia i inhibitor aromatazy, ale to było ponad rok temu, a teraz DAA czy inne takie nie działają już nic. Dzięki za pomoc.

kurde to ciekawy temat poruszyliście z tymi przysiadami... Fajnie, że ja odkąd sięgam pamięcią robię półprzysiady do kąta prostego bo ktoś mi raz mówił, że pełne są mega szkodliwe dla kolan

Dobrze wiedzieć, że jest na odwrót

coleman nie wie co robi

Ja uważam, że kwestia niszczenia kolan przez przysiady jest mocno przesadzona. Będąc na uczelni medycznej miałem okazje rozmawiać z wieloma fizjoterapeutami, ludźmi z AWFu czy lekarzy i końcowe wnioski tych doświadczeń są następujące:
1. To ćwiczenie może jedynie zwiększać prawdopodobieństwo urazów kolan u osób z wywiadem rodzinnym schorzeń stawów czy zwyrodnień.
2. Ważna jest poprawna technika czyli starania się aby kolana nie wystawały poza palce stóp.
3. Do jakiego poziomu robić, wszyscy zalecali do momentu aż udo będzie równoległe z podłogą.
4. Przeciwnicy przysiadów i martwego ciągu troszczący się o swoje stawy (wyłączając osoby rzeczywiście mające problemy z kręgosłupem czy kolanami ) też najczęściej nie podnoszą się na drągu - po prostu unikają męczących ćwiczeń.
Od siebie jeszcze dodam, że będąc wiele razy w przychodni ortopedycznej, obserwowałem osoby przychodzące z powodu problemów z kolanami i... ŻADNA z tych osób nie wspominała nic o przysiadach, to były historie piłkarzy, zapaśników, koszykarzy itp. i oczywiście schorowanych staruszków z osteoporozą.

Ja robię pełnie siady po 20 powtórzeń ale nie prostuje nóg do końca (nie blokuje kolan w pionie) powtórzenia robię dynamicznie ale z niedużymi ciężarami i kolana są zdrowe. Kiedyś robiłem ćwiartki i też było ok ale za to przy połówkach nabawiłem się bólu w prawym kolanem, na szczęście to już stara historia. Z ciekawostek to dodam że kolana też mi wysiadły jak robiłem 7 razy w tyg. tabate ze sprawli z wyskokiem po 9-10 powtórzeń na 20sek. także nie zawsze ciężar = się kontuzja.

A co do walki to kibicuje belfortowi oby wyszedł na petardzie i skończył walkę do 2 rundy.

Zmieniony przez - _Cyran_ w dniu 2013-05-11 11:08:32

Przecież tabatę powinno się robić max 1 raz w tygodniu Nic dziwnego, że nie czułeś się najlepiej

p******isz, ja też robiłem tabate x7

Po Weidmanie dawać walkę Belfort vs Anderson

Jako TE Ja tam myślę,że Anderson po porażce rewanż dostanie od razu