Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
I puchnę dalej - dziś na wadze 59,5 kg. Raczej nie jest to wina cyklu, bo biorę pigułki,( jestem przy 14. - więc jeśli miałby to być cykl to i tak za wcześnie). Podejrzanym może być nabiał, w piątek wieczorem i w sobotę rano jadłam biały ser 150 i 80 gr. Może to być kapusta kiszona jedzona wczoraj - i już po raz ostatni, bo po raz kolejny spowodowała rewolucje trawienne. Znaczy skisła kapusta mi nie służy - dołącza do listy warzyw, których nie jem.
Kolejne podejrzenie - za mało piję - zmieniam to - kupiłam wodę mineralną do pracy w małych butelkach - bo duże są za duże i od dziś realizuję plan "pół litra w pracy", bo generalnie to ja wody zimą nie lubię, tylko herbatę, ale pól litra jakoś zmogę, i coś w domu poprawię.
I raport specjalny dla Obli - golonka mnie rozczarowała - liczyłam, że będzie liderem w kategorii "lepsze niż sex", a ona weszła do kategorii "d...py nie urywa" - mięso jak mięso - skóra tłusta, więcej kości niż mięsa, gdyż przebiegle kupiłam malutką goloneczkę - moim zdaniem skórka za wyprawkę - raczej tego eksperymentu kulinarnego nie powtórzę.
I pytanie do mojego dobrego ducha - Rudej - co dalej? 8 tygodni treningu dla zielonych minęło - jest lepiej, ale szału nie ma - w sumie ćwiczyłam z małymi ciężarami. Dalej - w domu. Najbardziej interesują mnie spadki w biodrach - chce mieć 95 cm - to wina Obli -ona powiedziała, że wymiary to nie wina szeroko rozstawionych kości.
Nie odczuwam potrzeby regeneracji - ten tydzień świąteczny można tak potraktować - więc czekam na instrukcje - co dalej? Może coś z treningu szejkowo-asowego, bo tyłek to moja drobna obsesja?
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Ale marudisz, sumarycznie masz całkiem fajne spadki i ciesz sie i czekaj, 95cm w biodrach.. hoho, musisz sie uzbroic w cierpliwośc
Golonkę gotowałam, a potem piekłam - według przepisu Kuronia. W sumie jestem zadowolona, że mi nie podeszła - nie będę się ślinić do tłustego żarcia.
No ja chodząca cierpliwość jestem mnie sie nie spieszy, no może do wakacji bym chciała troche te biodra zmniejszyć. A już na pewno zejśc do dwucyfrowego obwodu, za który obiecałam sobie nowe dżinsy.
Teraz to biustonosz musze kupic na nowy biust (większy brak biustu)
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-04-08 10:08:42
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Drugi posiłek był podzielony na dwie części.
Nie ukrywam, że chyba byłoby mi wygodniej robić trening dzielony, bo najłatwiej mi ćwiczyć piątek, sobota, niedziela - tak dyktuje praca.
Tak mi się przypomniało - jakie ćwiczenie pomogłyby ręce trochę pogrubasić - bo mam 13 cm w nadgarstku i 21 cm w najgrubszej części przedramienia i to "trochę" patykowato wygląda - na tyle, że staram się nie nosić rzeczy bez rękawów,
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-04-09 19:05:59
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-04-09 20:49:12
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.