(P) Moninkaa - REDUKCJA

Ładny siad
Rege obowiązkowo

Un, Agnete, Mika za późno

No spokoju mi to nie dało, i jeszcze tego samego dnia jak tylko lepiej się poczułam to poszłam i trening zrobiłam W sumie na lekkich ciężarach to całkiem dobrze się ćwiczy, aero najbardziej chyba daje mi w kość.


Ale rege będzie obowiązkowo, najpóźniej od czwartku zrobię sobie wolne


Obliques - no ja też jestem ciekawa jak moje ciało zareaguje, bo ono dość oporne na spektakularne zmiany jest Ale jak wytrwam do końca to dla mnie i tak sukces będzie

W związku z tym mam pytanie odnośnie PRZEMIAN. Która opcja B/T/W byłaby dla mnie lepsza 30/20/50 czy 30/30/40 i czy kurduple 155cm też mają na start 1700 cal?



TRENING 23.03.2013 /TYDZIEŃ 12 DZIEŃ 1/ - REGE

Rozgrzewka: Orbi 10min

1. przysiad /wg. tabeli - MAX 70
było: 5x 50/ 3x 56/ 3x63 (2 s. rozgrz. 8x 28kg) jest: 5x 28/ 5x 35/ 5x 42 (2 s. rozgrz. 8x 18kg)

2. bułgarski 5x10 na noge - waga 1 sztangielki
było: 8kg x 10/ 10/ 10/ 8/ 10
jest: 5kg x 10/ 10/ 10/ 8/ 10

3. wznosy bioder leżąc ze sztangą 5x10
było: 60kg x 10 58kg x 10/ 10/ 10/ 10
jest: 35kg x 10/ 10/ 10/ 10/ 10

4. brzuch 3x 6-8 -obwód
woodchopper 5kg x 15/ 12/ 10
serratus crunches 10kg x 15/ 12/ 10 (5 na rękę)
brzuszki ze zwisu na poręczach 15/ 12/ 10




TRENING 24.03.2013 /TYDZIEŃ 12 DZIEŃ 2/ - REGE + MAX WL

Rozgrzewka: Orbi 10min

1.wyciskanie ława płaska /wg tabeli/ MAX 43 - /START 33/
było: 5x 32/ 3x 37/ 2x41 (s. rozgrrz. 2x 8x15kg)
jest:

18kg x 5
22kg x 5
26kg x 5
30kg x 3
35kg x 3
37kg x 2
39kg x 2
41kg x 1
42kg x 1
43kg x 1


2. wyciskanie sztangielek na skosie -waga 1sztang.
było: 11kg x 10/ 10/ 10/ 8/ 8
jest: 7kg x 10/ 10/ 10/ 8/ 8

3. wiosło sztangą 5x10
było: 32kg x 10/ 10/ 10/ 8/ 10/
jest: 20kg x 10/ 10/ 10/ 10/ 10/

4. wznosy tułowia w opadzie na piłce 3x 10-12
było: 5kg x 12/ 12/ 12/ 12
jest: cc x 12/ 12/ 12/ 12

AERO: BIEŻNIA 40min 7.5kmh(3min)\10kmh(2min)


WRAŻENIA:

Oba treningi robione na 60% ciężaru, mimo to bułgary trochę czułam w nogach a wznosy w prostownikach. W wyciskaniu 44 nie poszło.
Aero całkiem znośnie - chyba jestem do niego uprzedzona

MISKA: http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fdaa09a634cc72f0518a2/moninkaaa/dzien/2013-03-24

Zmieniony przez - Moninkaaa w dniu 2013-03-25 14:30:55

Monika 1700kcal i więcej tłuszczu i mniej ww

lasdnie Ci maxy idapodgladam caly czas. czasami b. szybko i bez spamu

Obli - OK


Mariolka to tak samo jak ja u Ciebie - na bieżąco zaglądam ale Twoje ciężary takie piękne są, że tylko podczytuję a pisać śmiałości nie mam


Pozmieniało mi się trochę w pracy więc dziś i wczoraj -DNT-.
Jeśli zdążę to zrobię jeszcze te 2 rege trenie - jeśli nie tylko maxy sprawdzę.


Aaaaa, MARBO pisało... Tak, że ten tego, zając już jest w drodze Mam nadzieję, że zając-helper-husband podoła i sprawnie wyciąg złoży

To raczej św mikołaj a nie zając
Skąd Ty bierzesz te siły?

Mika - z siłami to różnie, najwięcej ich mam jak planuje kiedy trening zrobić


A, i wiesz, muszę to napisać, od grudnia jestem szczęśliwą posiadaczką psa. Ktoś nie chciał, my wzieliśmy i tak oto Miki zamieszkał z nami


Tak, że wiesz, często o Tobie Mikusia myślę

Zmieniony przez - Moninkaaa w dniu 2013-03-26 21:56:11

mam nadzieję, że grzeczny
te siły to tak rozsądnie

Wpadam na sybko w świątecznym międzyczasie. Treningi skończyłam w środę - MAX w MC 75, w żołnierskim przyjmuję 27.


W sumie 3 m-ce przygotowań było dobrze, nie odpuściłam sobie żadnego treningu, żadnego ulubionego aero i na pewno zyskałam na sile. Miska posypała mi się tylko raz. Od czwartku rege i miska nieliczona i niestety tu nie jest dobrze. Jak widać z krótkiej historii mojego pobytu tutaj to właśnie czysta miska stanowi mój największy problem...


Ale jak napisała Manz u siebie przynajmniej będzie co redukować, no


WESOŁYCH ŚWIĄT I SMACZNEGO JAJKA OD SZCZĘŚLIWEJ KURKI

Zmieniony przez - Moninkaaa w dniu 2013-03-30 17:52:20

Święta, święta i po świętach. I po świątecznej rozpuście. Ogarniam powoli konkursową michę (ale ciężko mi to idzie ) bo od jutra już czysto i wg. zaleceń konkursowych. W planach też trening testowy - mam nadzieję, że mimo całego dnia w pracy uda mi się go zaliczyć.

Muszę też zrobić aktualne fotki, co mnie raczej nie cieszy. Jak patrzę na figury dziewczyn, które już założyły dzienniki... Cóż, dobrze nie jest.

W ogóle zaczynam łapać stresa z tym konkursem, obawiam się, że za cienka jestem do tych treningów. No i miski też się trochę boję...

Mimo, iż jestem jedną z większych wagowo-rozmiarowo to czuję się taka malutka, wśród tego doświadczonego grona konkursowych Ladisek...

No to se popisałam. Idę quinoe na jutro szykować