UFC 156 wyniki i dyskusja po gali

wygra to i tak.. w sumie Struve by miał 5 zwycięstw z rzędu tylko pytanie z kim.. z nikim z czołówki a od czołówki a nawet nie czołówki KO dostawał, ale dużo walk w UFC, 7' wzrostu więc może się sprzeda a Hunto mistrz K-1, walczył o mistrzostwo Pride z Fiedzią, którego prawie poddał wypunktował Cro Copa i Wanda w swoim prime a teraz byłyby 4 wygrane z rzędu w UFC z końca z Top 10- Top 15 fighterami.. tylko ten ewentualny rekord 9-7 chyba to jedyne wyjście dać im zielone światło ze względu na sytuację w HW

Dla mnie TS dla Struve-Hunt, to najlepsze rozwiazanie dla Hunta chyba ostatni gwizdek na superfight, a Struve zaczyna niezle wykorzystywac swoj zasieg, ciagle sie uczy/rozwija. Dla BigFoota widzialbym Gonzage, a dla Reema? Sam nie wiem chyba najlepsze rozwiazanie to ta walka z Dos Santosem.

no ja nawet przed walką tak sobie pomyślałem jeśli Reem przegra z Bigfootem to JDS vs. Reem powinno się odbyć ta walka przyniesie dużo $ i jak nie teraz to może jej już nie być nigdy.. Tylko przegrany w tej walce prędko TSa nie dostanie..
a dla Bigfoota jeśli nie rewanż z Cainem to chyba najlepsza opcja to Barnett jeśli ten zawita w końcu do UFC i po Huncie/Struvie jeśli Cain obroni pas byłby Werdum jeśli pokona Big Noga albo zwycięzca Reem vs. JDS noa albo zwycięzca Barnett vs. Bigfoot i tym oto sposobem HW miałoby więcej pretendentów niż LHW

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-02-06 11:53:59

jakby JDS zaczal solidnie plakac i sie zalic wszedzie gdzie sie da,ze mial slabsza forme przez problemy milosne,ktore sa juz za nim,a teraz to on by rozniosl w pyl Caina,to mysle,ze bylby rewanz mimo wszystko. tez solidny zarobek dla UFC,a przy zestawieniu go z Reemem jednak jedna z kur znoszacych zlote jajka bylaby chwilowo odstrzelona,nie wiem czy Danka na to pojdzie...ale kto wie.

z tym,ze jesli Reem ma byc znow postrzegany przez amerykanska masowke jako niesmiertelny Reem i w przyszlosci nabijac kase,to lepiej byloby mu dac jednak kogos obic,a nie narazac na kolejne TKO/KO. przy dwoch porazkach z rzedu byloby to trudniejsze zadanie,a przy dwoch JDS'a zawsze mozna jeszcze sciemnic,ze to dwa wypadki przy pracy,Cain mu zwyczajnie nie lezy,no i przeciez w pierwszym pojedynku "GO ZGWALCIL!!!!!!",wiec i tak jest niesamowity a to wszystko i tak wina Alistaira,bo wszystko bylo ulozone,mial wygrac ze Stopa i nie byloby problemu

Barneta nie biore pod uwage dopoki nie podpisze oficjalnie kontarku z UFC wiec walka z Goznaga wydaje mi się najlepsza. Reem vs Santos sportowo wydaje sie najlepsze ale wlasnie ufc moze miec obawy ze po 2 porazkach z rzedu notowania ktoregos z nich poleca na leb. Santosa nie chce wiedziec znowu za szybko z Cainem niech odpoczna troche od siebie bo w takim tepie za 5 lat bedziemy ogladali santos vs velasquez 8.


Z drugiej strony tak sobie pomyslalem ze Alistar juz pare razy doprowadzil szefostwo UFC do bolu glowy, moze za to bede chcieli go dac na odstrzal.

Zmieniony przez - bobansdob w dniu 2013-02-06 12:45:20

Ale sie Bane spiąłeś. Wyluzuj chłopie bo faktycznie ktoś wyraża swoje zdanie a Ty już po swojemu standardowo jako atak odbierasz

Ja to bym zobaczyl Cain z Werdumem, jak te pokona Big Noga, ale:
1) duzo czekania,
2) Jak wygra Nog, to za bardzo nie zasługuje na walkę

Cain - Hunt/Struve tez bym zobaczyl, chociaz zawodnicy ci nie zasluguja tez, ale chyba faktycznie to najrozsadniejsze wyjscie

Aliego bym zestawił z JDSem, ale tak jak piszecie do tej walki raczej nie dojdze, więc może:

JDS - Big Foot lub JDS - przegrany Hunt/Struve?

Ali - Carwin / Ali - Nelson / Ali - Kongo ?

Moglby tez dojsc do Cormier - Cain, chlopaki kiedys chyba mowili, ze nei zawalcza ze soba CHYBA ze bedzie to walka o pas. No ale Cormier na chyba zaklepanego Mira?

Udało mi się przebić przez wszystkie 39 stron tego tematu, dwa dni mi to zajęło! A najlepsze jest to że streścić dało by się go na 5 stronach .

Do rzeczy!

Dziwi mnie że cały temat praktycznie jest o Alistarze. Zero podnietki na temat ciągłej pracy Kimury w parterze, a ta walka była kolejnym dowodem an to że Prelimsy też mają swój poziom. Nikt nie pisze że walka Josepha z Ianem była jedną z tych dobrych walk na gali i udowodniła po raz kolejny że muchy nie są błędem UFC.

No ale ok, podtrzymując tą tendencję też napisze krótko o "prawdziwym", z tego co widać, ME.

Nie byłbym taki pewny tego że Alistar zlekceważył BF, może on po prostu tak będzie walczył w UFC, bo jego rekord sprzed UFC szału nie robi. Z Werdumem było tak samo, wiem wiem, Werdum zrobił komedie, co nie zmienia faktu że Ali obrywał. Lesnara pominąłem, wiadomo czemu. Teraz ta wpadka z FB. Nie powiem, jakby Ali był o tą walkę mądrzejszy i mógły cofnąć czas i zawalczyć jeszcze raz z BF, myślę że obrałby inna taktykę i na dzień dziś szanse rozdzielałbym już nie tak jak w temacie przed walka 75/25 dla Aliego ale 50/50. Po prostu nie potrafię się wypowiedzieć o umiejętnościach Aliego zanim nie stoczy jeszcze jednej walki. Dla mnie to jedna wielka skoksowana niewiadoma.

A co do przyszłości tej dywizji:

POWINNO BYĆ:

1. Cain vs BF bo inaczej być nie chce jeśli mamy być sprawiedliwi. Dla tych co mówią że znowu byłby oklep i BF nie zasługuje na tą walkę. Może i nie zasługuje, sam nie wiem. ALE! Ta walka wyjaśniłaby co potrafi BF i z całą pewnością można by go już umiejscowić w łańcuchu pokarmowym HW. Można powiedzieć że sprawa z nim by się wyjaśniła.

2. JDS vs Ali bo przegrali swoje walki i jak wyżej, to by dużo wyjaśniło, dobry test dla Aliego czy będzie się teraz od nowa dobijał do TS'a czy będzie tym "zaraz po najlepszych" i zarazem dla JDS'a czy faktycznie jest jednym z dwóch zawodników HW najwyższej klasy, bo myślę że wygra z Alim, ale wszystko zależy od tego w jakim stylu.

A JAK BEDZIE:

Tego nie wie nikt i możecie sobie gdybać . Równie dobrze Ali może wysłać SMS'a do Danki że mu się lać zachciało, dekoncentracja, przypomniał mu się zatkany kibel w szatni, rozbawiło go to, sekunda nieuwagi i wyłapał tubę...i może być MIMO WSZYSTKO Cain vs Ali, dla kasy. Może też być Cain vs JDS z "braku innych pretendentów" bo BF do UFC nie przyniesie takiej kasiory.

Generalnie chce wam powiedzieć że taki się teraz burdel zrobił w HW UFC że wszystko jest możliwe i sam Joe ma pewnie niemały ból głowy jak to wszystko połączyć żeby to miało, chociaż mniej więcej, sportowo ręce i nogi i żeby starczyło na Bentleya dla Andersona na walentynki. THis is UFC, które nas coraz bardziej zaskakuje, a ręce nam czasem opadają niżej niż Aliemu w tej walce .

No ale ciul, ważne że mi oba kupony siadły .

Pozdro, życzę nam więcej takich GAL! Niech żałuje ten kto mógł a nie siedział w nocy i nie oglądał na żywo .

Ps. StevenO, nie pije z Tobą więcej podczas gal. Tak się podekscytowałem tą galą że straciłem rachubę i cały kolejny dzień leczyłem kaca .

to jest wlasciwie troche dziwne,ze mamy pojedynek pana X i pana Y,i pan X w razie wygranej walczy o pas,a pan Y niekoniecznie. to tak jakby graly dwie druzyny w polfinale i jedna mogla awansowal do finalu,a druga co najwyzej do meczu o 3 miejsce,troszke suchar BF po tej wygranej powinien dostac IMO rewanz ,ktory bedzie walka o pas i mniejsza z tym,co dzialo sie w pierwszej walce,niedawna historia pokazala,ze nie musi to miec znaczenia,zwlaszcza,ze duze mialo tam rozciecie,z ktorego wyplynelo jakies 35 litrow krwi

to juz problem Dany,ze tak zestawil ten pojedynek,a nie wina Stopy,ktorego nie znosze,ale sprawiedliwosc powinna byc,i ja ja widze w ten sposob wlasnie. inna sprawa,ze niekoniecznie musimy miec ochote na ten pojedynek,ale ja specjalnie nic przeciw nie mam akurat.

Walki mają mięć dużą oglądalność i nie zawsze jest brany pod uwagę aspekt sportowy. Diaz przegrał a i tak będzie walczyć o pas, pomimo, że nie do końca na to zasłużył to walka ta jest dla większości dużo ciekawsza niż pojedynek z Hendricksem. Marketing i tyle