UFC 156 wyniki i dyskusja po gali

moze lepiej niech juz nie napiżdża...

Ciekawe co by z Rorym zdziałał taki BJ z walk z Florianem i Sanchezem. Nie wiem czy on wtedy po tej porażce z GSP dostał mega kopa i dlatego przez 2 walki wyglądał jak terminator czy to Florian i Sanchez mieli gorszy dzień Ale raczej to pierwsze.

Ale zgadzam się z wami - Rory się rozwinął, a BJ zawalczył jedną z najgorszych walk w życiu i tak wyszło.

Liczę, że Condit urwie mu łeb

minie rok, bedzie info ze BJ wraca, super forma, krata na brzuchu i znow zbierze niemiłosierny wpierdziel On juz nie wroci na szczyt, niech sie pogodzie ze jego nazwiska nie wymiania sie juz wsrod najlepszych ever, bo ostatnio o tym płakał. Sorry ale walki z diazem , rorym to porażki, dosłowne worek bokserski. W lekkiej powinien był siedziec, bo w WW to prezentuje sie tragicznie.

Ja bym docenil Roryego koles ma 23 lata sporo sukcesow, jedna porazka z Conditem, no i ta ostatnia wygrana z BJ. W jakiej by nie byl formie to zawsze BJ, na 23 letniego mlokosa to sporo:d Do tego w Montrealu ma niezla ekipe.

zeby byc w lekkiej musialby sie troche wysilic,bo pare kg do zrzucenia jest,a on chyba w dniu wazenia wstaje,idzie pol godzinki pouderzac w worek,pozniej leci na plaze,tam chwile sie opala,wskakuje do wody,gdzie rzuca sie rozesmiany na fale,,pozniej chwila zabawy z coreczka,no i 10 minut na skakance,po czym jedzie juz na wazenie,a na drugi dzien powtarza to samo,tylko,ze wieczorem walka. a przynajmniej takie mam wrazenie widzac jego forme w ostatnim czasie,wiec moze niech juz jednak da sobie spokoj z walka gdziekolwiek,bo szkoda ogladac,znowu nie tak dawno temu,swietnego zawodnika,w takiej dyspozycji.

Juz bez przesady nie tak dawno dal calkiem dobre walki z Fitchem i Edgarem, to nie bylo jakos lata temu. Moze forma i nie ta, moze motywacja juz nie ta ale zaraz mi tu z BJ ogorka nie robic:d

no wlasnie,niedawno dal dobre walki,a teraz przykro na niego patrzec. wtedy ogorkiem nie byl,teraz niestety jest no chyba,ze wrocilbym w formie ,to jak najbardziej,ale jak ma zakonczyc kariere takimi walkami jak ostatnie,to ja mowie pas.

Pisanie o BJ Pennie ogorek to brak szacunku, dlaczego po walce najczesciej sie patrzy na to co zrobil/niezrobil przegrany, a nie wychwala wygranego. Diaz i Rory swietnie rozpracowali BJ.

po 1 to nie temat o Prodigy a po 2 z tego co pamiętam to Penn wygrał 1 rundę z Diazem a potem dostał łomot, bo Diaz to świetny bokser a cardio Penn dobrego nie ma..
z Rorym został zjedzony, ale Rorego tak naprawdę 7 sekund od wygranej z Conditem dzieliło i imo 16 marca zdominuje go i tym razem wygra przez dec.
Penn jeśli chce nadal walczyć to powinien walczyć w LW, w WW to już mowy o czołówce nie ma.. w sumie w LW do walki o pas też by imo nie doszedł..

Żeby było na temat to tak sobie właśnie myślę co z tym Cainem tzn co z przeciwnikiem.. bo sytuacja z Bigfootem to jak sytuacja z rewanżem Silva vs. Belfort niby zasługują, ale ze względu, że przegrali te walki Dana nie chce im szybko rewanżu dać..
jeśli to nie ma być Bigfoot, Cormier (nie zawalczy z Cainem) i Werdum (TUFa już kręcą) a Barnett ni ch**a TSa nie dostanie a JDS dostał mc temu 5 rundowe lanie od Caina a Reem KO od Bigfoota to zostaje TYLKO zwycięzca Hunt vs. Struve..

w sumie tak średnio zasługują obaj wliczając, że któryś

Walka Bj Penna pokazała to co zwykle. Co? Że nie ma co dać się wkręcać w super formę zawodnika i jego gadanie że jest najlepiej przygotowany w swoim zyciu co wynika z tego że chcą nakręcić hype. Poza tym wygląd nie zawsze idzie w parze z umiejętnościami. Co z tego że Prodigy miał niski BF skoro kondycji na pół rundy... Juz nigdy się nie nabiore na takie coś.