Aisha/new body under construction

hm, troche sie zagubiłam z wypisakami, ale postaram sie to niej wiecej odtworzyc.

20,21,22.12 czwartek, piatek, sobota

trening

off- katar, dwie wigilie i panienski zdecydowanie mnie pokonaly.

micha

gubi mnie moja milosc do czerwonego wina...dojrzewam psychicznie do calkowitej rezygnacji z alko na co najamniej dwa miesiace, bo inaczej, to dvpa z tego wszystkiego bedzie...

23.12 niedziela

trening

uj, dwa dni imprezowania daly o sobie znac, ale trening zrobiony

1 x próba podciągnięcia (no kuzwa nigdy sie sama nie podciagne!)
3 x MC 50kg
6 pompek
9 thrusters 30 kg
12 K2E (mam wrazenie, ze zamaist co raz lepiej, to co raz gorzej mi to idzie )
15 V -ups
18 swing nad glowe 16 kg
21 box jump 60 cm
18 swing 16 kg
15 V - ups
12 K2E
9 thrusters 30 kg
6 pompek
3 x MC 50 kg
1 próba podciągnięcia

czas: 13 z kawalkiem

micha

czysta, ale nie paleo. mialam paleo kryzys i chcialm rzucic to w cholere, ale juz jest ok

24.12 poniedzialek

a na wigilie taki o to cudny swiateczny trening

4x

250 m wiosła
6x push press 35 kg
3x wall climbe

heh, patrzac na to co mam zorbic nie obylo sie bez przed komantarza "jak to? tylko 4 rundy?" jak zawsze to co mi sie wydaje niepozorne zabija mnie najbardziej przy 3 mialam serdecznie dosc. jak jak na poczatku wall climbe mnie bawilo, tak pod koniec po kazdym musialm chwile polezec. fajnie bylo

czas: 14:50

micha

paleo wigilijna ( z malym slodkim wyjatkiem )

25.12 wtorek

trening

50 min biegania w terenie. uuu...ślisko...

micha

no świąteczna

26.12 sroda

trening

ok 10 km biegania plus 1,5 godz na łyżwach

micha

j.w.



Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-12-27 14:11:03

Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-12-27 14:12:09

27.12 czwartek

micha

-omlet-jaja, mleko kokosowe, maliny
- bigosik
- bigosik
-hmmmm, bigosik? (trzeba bylo wykonczyc po swietach )
- indyk, szaparagowa, mleko kokosowe

trening

o panie...i sama to sobie wymyslilam...

mialo byc 45s pracy 15s res, alevmoj tel nie ogarnal wiec bylo po minucievi 15 rest...jump squat zabija...crunch rowniez zabija...generalnie TRX zabija... na pewno chce wlaczyc wiecej tego do treningu

TRX jump squat
TRX balance lunge with hop (right leg)
TRX balance lunge with hop ( left leg)
TRX chest press
TRX overhead back extension
TRX mid row
TRX kneeling oblique roll out (right direction)
TRX kneeling oblique roll out (left direction)
TRX biceps curl
TRX hamstring curl
TRX crunch
TRX standing hip drop (right)
TRX standing hip drop (left)
TRX Y deltoid raise
TRX side plank (right)
TRX side plank (left)
TRX squat power pull (right)
TRX squat power pull (left)
TRX torso rotation (raz prawa, raz lewa)
TRX jump squat

plus jak juz wstalam 15 min na lajcie na wiosłach. wiecej nie dalam rady, bo mnie ssanie dopadlo przeokropne

Gdzie są zdjęcia?

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-12-28 11:05:59

chyba się nie doczekamy

cierpliwości jak bede miala jak ogarnac, to cos wrzuce, a ze Iza mi sie pochorowala, to musicie sie uzbroic w cierpliwosc

28.12 piatek

trening

jak zawsze wszytko mnie boli po TRX...wiec jedyna na co bylam w stanie sie zdobyc i w sumie na co mi starczylio czasu, to 45 min biegania po lodzie

micha

generalnie paleo. bylam na weselu, wiec wpadly jeszcze dwie lampki wina przez cala noc i lyzeczka tortu weslenego, ale jestem z siebie zaj**iscie dumna, ze udalo mi sie znowu w tym glupim lbie poukladac co jest moim priorytetem i od czego powinnam sie trzmac zdala

29.12 sobota

jako, ze nie mam kaca, to wstalam na trening

trening

5x

7x thrusters 30 kg (tylko ostatania seria z odlozeniem sztangi, ale generalnie nie bylo lekko...)
7x K2E (no, jakos sprawniej mi dzis to szlo. to jeszcze nie to co byc powinno, ale jest postep )

5 min rest

100 box jump 60 cm uuu...po thrustersach na zbolalych nogach od TRX byla chwiula grozy jak zachaczylam butem o box. wtedy trzeba bylo sie porzadnie skoncentrowac i jakos poszlo. czas dokladnie nie zmierzony bo zapomnialam wylaczyc stopera jak padalm na ziemie ale ponizej 10min.

micha

jakis jedzenio-kryzys mnie dopadl i nie jest glodna...jem, bo wiem, ze trzeba...

-omlet-jaja, siemie, mleko kokosowe, kalafior
- indyk, oliwa, brokul, marchewka
- losos, seler naciowy
- orzechy brazylijskie, tuna, kapucha kiszona

Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-12-29 19:17:31

Darek59

To są wioślarze ? jeśli tak to normalne, właściwie nie jeździ się dłuższych odcinków na przesłonie większej niż 4. Co radziłbym ( za pozwoleniem ) trenującym paniom .
Ciekawy jestem jak długie odcinki jeżdżą z mocą 300 watt, bo jest już dosyć mocny trening.

Darek, mój mąż i jego najbliżsi znajomi trenują SW, więc dystanse to zazwyczaj 500m jako "stacja" w treningu wytrzymałościowym, więc o nich nie ma co wspominać.
Ale mamy tez znajomych w sekcji wioślarskiej (Brabrand Rostadion), którzy wiosłują na dystansie 2000m

U mnie w klubie dzisiaj kolega (pilkarz) wykrecil 3:12 na 1000m..

Nieźle, zwłaszcza, że rekord OL 2012 na 2000m jest 6:57.82
http://london2012.bbc.co.uk/rowing/event/men-single-sculls/index.ht

.....

A tutaj są osiągi światowe rejestrowane przez Concept2:
http://log.concept2.com/rankings.asp

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-12-31 15:25:39

3,12 jak na, nie wioślarza to przyzwoicie u wioślarzy to średni juniorek tak pływa.Poważni zawodnicy ( w Polsce) pływają od 2,45 do 2,47przy takich czasach to już trochę zdrowia trzeba mieć
Ta linka od Marty nie otwiera się. Ale z tytułu wnioskuję, że to czas męskiej jedynki . Czas jest kiepski, więc musiało być mocno pod wiatr.
Nie warto porównywać maszyny do pływania na wodzie, bo to zupełnie inne bajki.
"Ale mamy tez znajomych w sekcji wioślarskiej (Brabrand Rostadion), którzy wiosłują na dystansie 2000m "
Jedyny, klasyczny, dystans, prawdziwe wioślarstwo zaczyna się po minięciu 1200 m.

o jak tu tłoczno

30.12 niedziela

trening

mialo byc 20 min, ale zle ustawialm zegarek, wiec wyszlo prawie 30...zorientowalam sie, ze cos jest nie tak z czasem, kiedy po raz trzeci przy wall ballach pilka zamiast zatrzymac mi sie w rekach, zatrzymala sie na mojej twarzy


500m wiosla (na 6-zupelnie inny komfort wioslowania )
20x wall ball shots 6kg
15x martwy ciag 40kg

zrobilam 5 obowodow. umarlam po przy wall ballach pod koniec bylo pizganie pilka o ziemie i nawet raz zasadzisty kop w pilke

micha

-omlet-jaja, mleko kokosowe, granat
- indyk, oliwa, kapucha kiszona
- indyk, pekinka, pomidor, oliwa
- losos, brokul, orzechy wloskie

31.12 poniedzialek-sylwester

trening

bieganie godzinka

micha

w ciagu dnia troche skromnie, bo jakos mi czasu nie starczylo na porzadny obiad, a potem nocne salatkowanie, kawalek szarlotki i winko

1.01 new year

troche umieram...aktywnosci brak...

micha

-jajecznica, maslo
- losos, fasolka szapragowa
- dorada, ogorek, marchewka i ...winko-od dzis koniec z alko na co najmniej dwa miesiace

2.01 sroda

- jajecznica, maslo
- losos, fasolka
- sok pomidorowy, orzechy wloskie
- jajo, ser kozi, pesto, kiszoniak

trening

25 min (w czasie 4 pelne plus martwy i 11 zarzutow- dokonczony 5ty obwod po czasie)

15 x martwy ciag 30kg
15 x zarzut z kolan plus push press 20 kg
10 burpees
250m wiosla (na 7)

najgorzej zarzut, bo jak zawsze nie moglam utrzymac sztangi w dlonaich, wiec tylko 2 serie poszly na raz. to jeden z tych treningow, gdzie na wioslach sie odpoczywa

po proby zabawy ze speed rope w duble unders. z marnym skutkiem i obitym skakanka tylkiem ale ze 3 razy na tysiac prob sie udalo


Zmieniony przez - aisha w dniu 2013-01-02 22:24:39