Mc beznadziejnie. Sztange za każdym razem zabierasz z podłogi i przed przystapieniem do ćwiczenia przyjmujesz pozycję techniczną, której nie zmieniasz aż do końca. Dupa wypieta, łopatki ściagnięte, klatka wypchnieta i patrzysz przed siebie. Zaczynasz z półprzysiadu i wciagasz gryf po nogach do wyprostu (bez nadmiernego przeprostu!).
Wyciąg - nie ten uchwyt, Weź tzw kierownicę. Rozciągaj łopatki a w końcowym momencie maksymalnie spinaj, uchwyt ma dotknąc brzucha.
Wymach ok, tylko łokcie prowadź wyzej niz nadgarstki.
Przysiad - po kilku powt. zacząłeś zginac kolana jako pierwsze, kiedy ruch ma zaczynac sie od zgiecia bioder, kolana zegną sie naturalną koleją rzeczy. Nie rób przeprostów w kolanach, potem będzie że przysiad je niszczy
W końcowych powt. wstawałes trochę z pleców ale to myślę z czasem jest do wyeliminowania.
Wyciskanie leżąc - lezysz jak naleśnik na patelni. Przez to pracuja głównie barki i tricepsy.
Wychnij klatkę i ściągnij łopatki, zepnij posladki i zaprzyj sie mocno stopami o podłogę. To spowoduje niewielki mostek i umozliwi odpowiednią technike wykonania tego ćwiczenia.
Nie rób przeprostów w łokciach!
Wyciskanie siedząc ok, tylko nie spiesz sie tak z opuszczaniem.
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2012-11-27 10:33:12