dieta i treningi... brak efektów

Witam,
Jestem osobą regularnie ćwiczącą- 5 razy w tygodniu od 2007 roku.
Jeśli chodzi o formy aktywności to na początku mojej drogi zaczęłam od różnego rodzaju aerobików, chodziłam na zajęcia abt, tbc, płaski brzuch, spinning itp. Dzięki zmianie diety (wyeliminowałam, wszystkie smażone, panierowane potrawy, sosy, białe pieczywo, jasny makaron, słodycze, słone przekąski) udało mi się schudnąć do 50 kg. Wyglądałam świetnie, czułam się doskonale i cały czas trzymałam dietę i ćwiczyłam.
W 2010 roku miałam kontuzję kręgosłupa i przez pół roku nie mogłam ćwiczyć. Przytyłam do 60 kg. Gdy już mogłam powrócić do ćwiczeń moja waga cały czas stała w miejscu. Od tego czasu bywały momenty, że chudłam 2-4 kilo, ale nigdy nie osiągnęłam już wagi i idealnego wyglądu z czasu przed urazem.

Obecnie cały czas ćwiczę- ok. 5 razy w tygodniu. Jest to siłownia, aeroby, crossfit (2 razy w tyg), spinning. Cały czas zwracam ogromną uwagę na dietę.
Ćwiczę jeszcze więcej i intensywniej niż w 2007 roku kiedy to udało mi się osiągnąć wymarzony wygląd, jeszcze bardziej pilnuję diety.
Uważam, że przy tym ile ćwiczę i jak się odżywiam powinnam wyglądać naprawdę idealnie.
Nie wiem gdzie popełniam błąd... co robię źle...
Dlatego zwracam się o pomoc... Jest to moja ostatnia deska ratunku, bo nie chciałabym stracić ogromnej motywacji jaką mam w dążeniu do idealnego wyglądu.
Bardzo proszę o pomoc i wskazówki.

Wiek : 26
Waga : 58
Wzrost : 165
Obwód w biuście(1) : 90
Obwód pod biustem : 75
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 73
Obwód na wysokości pępka : 78
Obwód bioder (3): 88
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : UDA!, boczki, dół brzucha
W którym miejscu najszybciej chudniesz : ręce
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) siłownia (3X), crossfit (2X), aeroby (3X)
Co lubisz jeść na śniadanie: omlet z białek lub jajecznica
Co lubisz jeść na obiad : ryż brązowy lub makaron ciemny, filet z kurczaka, lub ryba pieczona + surówki, warzywa
Co jako przekąskę : owoce, pieczywo chrupkie
Co jako deser : owoce, jogurty
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: b. dobry
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: tak- antykoncepcyjne
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: Wszystko poza bieganiem i pływaniem
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : teraz: Gold Omega 3, HMB, l- glutamina. Wcześniej l- carnityna, cla.
Stosowane wcześniej diety : racjonalne, zbilansowane odżywianie.

Zamieszczam dziennik żywieniowy i wczorajszy trening:

poprosze o zdjecie twojej pozycji w planku, patrzac na ta rozpiske mam duze obawy co do techniki ćwiczęń, z chcia bym to zobaczyła
łyzka dziennie kokosowego

Masz rzekomo staż 5 lat i to-to treningiem nazywasz?! No to nie dziw się, że rezultaty masz zerowe. A w kombinacją z tą tragedią żywieniową, to już brak słów... Ty to nazywasz "zwracaniem ogromnej uwagi na odżywianie"? Ja to nazywam zbijaniem desek na trumnę dla swojego układu hormonalnego

Nie pisz, że regularnie miesiączkujesz, bo tego nie wiedzą najstarsi Indianie. Krwawisz, bo na tydzień odstawiasz syntetyczne hormony. Taki efekt można osiągnąć u dziewczynki w wieku niemowlęcym i staruszki. Jeśli tak jesz od 5 lat, to nie zdziwiłoby mnie, gdybyś miała zastrzelone jajniki

Co robisz źle? WSZYSTKO, od początku do końca.

Daj zdjęcia sylwetki w pozycji neutralnej. I jak masz to też te z okresu, kiedy miałaś w swoijej opinii "sywletkę idealną".

I wypiskę z tego crossfitu, który robisz. Chociaż chyba wiem, czego się mogę spodziewać patrząc na ten "trening siłowy"...

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-10-30 10:37:40

Dla ścisłości... odnośnie miesiączkowania to tabletki biorę od 3 miesięcy, a wcześniej miesiączkowałam regularnie.
Jeśli chodzi o treningi to jest akurat przykład wczorajszego i uważam, że na jego podstawie nie powinnaś mnie obrażać i krytykować 5 lat mojej ciężkiej pracy. Jeśli chodzi o treningi to wygląda to teraz w skrócie w ten sposób:
Poniedziałek: nogi + brzuch +aeroby (1h) tętno ok. 140.
Wtorek: Crossfit (1h)
Środa: Klatka, plecy + brzuch + aeroby (1h) tętno ok. 140.
Czwartek: Crossfit (1h)
Piątek: barki, ręce, brzuch + aeroby (1h) tętno ok. 140.

Niektóre ćwiczenia ciężko jest dokładnie określić w dzienniku treningowym, co może dawać mylne wrażenie odnośnie wczorajszego treningu.
Jeśli chodzi o odżywianie to od wczoraj na próbę zmniejszyłam ilość tłuszczy. Ilość jaką stosowałam przez ostatnie miesiące to :
Białko: ok. 140g
Tłuszcze: ok. 60g
Węglowodany: ok. 160g

Nie wiem skąd w Twojej wypowiedzi tyle ironii, kpiny i nieprzyjemnych uwag. Chyba nie chodzi o to, aby kogoś obrażać i wyładowywać swoje frustracje, tylko pomóc i w kulturalny sposób wskazać błędy...
Chyba, że źle zrozumiałam przesłanie tego forum:)
A moje rezultaty z pewnością nie są zerowe. Wyglądam dobrze, ale dążę do ideału i są rzeczy, z których nie jestem do końca zadowolona i dlatego zwróciłam się o pomoc...

Crossfit to chyba jako fitness robisz?
Dietę masz złą, produkty, które spożywasz są słabej jakości. Trening masz przeładowany, więc albo się obijasz (co obstawiam), albo masz superhiper wytrzymałość. Po obciążeniu widzę, że jednak opcja nr 1.
Zamiast się unosić, wrzuć zdjęcia, doczytaj o diecie oraz wrzuć pozostałe rozpiski treningowe - wtedy będzie można ruszyć.

lidiadabrowska

Nie wiem skąd w Twojej wypowiedzi tyle ironii, kpiny i nieprzyjemnych uwag. Chyba nie chodzi o to, aby kogoś obrażać i wyładowywać swoje frustracje, tylko pomóc i w kulturalny sposób wskazać błędy... Chyba, że źle zrozumiałam przesłanie tego forum:)

Posłuchaj koleżanko. To nie jest forum, gdzie głaska się po główce. To jest forum sportowe, gdzie przetrwają tylko jednostki najsilniejsze, które potrafią swoją "dumę" schować do kieszeni i przyjąć na klatę wszelką krytykę.
Takich, co to czują się obrażone kilkoma słowami prawdy pojawia się tutaj minimum 10 tygodniowo, w przeciągu ostatnich dwóch lat było tutaj 800, może nawet 1000 nowych tematów. Ile z nich zostało i coś osiągnęło? Może 30. Reszta to tylko zawracanie d.py i strata naszego (moderatorów i doradców) czasu
Odpowiedz sobie na pytanie, do której kategorii się zaliczasz.

Ja nie mam powodów do frustracji. Z każdym miesiącem treningów idę do przodu I bardzo mnie cieszy ewentualna krytyka moich treningów i ostre słowa osób doświadczonych, bo jest to podstawowym narzędziem nauki w tym dziale. Myślę, że zgodzą się ze mną pozostałe Ladies

Utrzymujesz, że ciężko pracujesz przez 5 lat? Okay. W takim razie powinnaś znać odpowiedzi na pytania:
- Dlaczego robisz aero 1h po treningu siłowym.
- Dlaczego ćwiczysz splitem?
- Dlaczego w powyższym planie nie używasz żadnych obciążeń w wykrokach i wejściu na ławkę?
- Gdzie w tym planie są MC i przysiad ze sztangą z sensownym powtórzeniem?
- Dlaczego powyższy plan nie uwzględnia w ogóle tylnego łańcucha funkcjonalnego?
- Jakie masz maksy w podstawowych ćwiczeniach wielostawowych?
- Co ma na celu robienie 150 brzuszków?
- Ile pompek (męskich oczywiście) zrobisz?
- Ile razy się podciągasz nachwytem i podchwytem na drążku?
- Jaki masz czas na 100 burpees?

Nikt Ci nie każe podawać treningu w dzienniku. Wystarczy, że napiszesz ćwiczenia jakie masz w planie na konkretne dni, liczbę serii i powtórzeń oraz obciążenia.
Co do crossfitu, napisz jakie założenia miał dany WOD, jakie miałaś w nim czasy, liczbę powtórzeń, etc.


Dieta:
- Ciastka(?!), otręby, chleb ze soją, co to ma być?
- Dlaczego jesz proch 2x dziennie zamiast wartościowych produktów?
- Dlaczego w diecie nie ma zdrowego tłuszczu?
- Dlaczego ostatni posiłek jesz o godz. 18?

Więc sobie przemyśl, czego chcesz. Albo zostajesz z nami na naszych zasadach, wrzucasz wymagane dane, czytasz wszystkie linki z regulaminu i porzucasz niedorzeczne myśli o wadze 50kg przy swoim wzroście...
Albo nie masz na co liczyć.

Gdybyś się zdecydowała na opcję no.1 to proszę żebyś wkleiła zdjęcie kobiety, o sylwetce, którą uważasz za idealną.

strzelić focha jest najłatwiej, przyjąć do wiadomości ze to co sie robi, robi się źle i zejść ze swojego tronu dobrego samopoczucia z kilkugodzinnych "treningów" i zabrać sie do pracy to dużo trudniejsza sprawa
w połowie czasu jaki poświęcasz na treningi możesz osiągnąć kilka razy więcej, tak wygląda realny obraz sytuacji

Nie obrażam się :) Liczę na pomoc i przyjmę do wiadomości wszelkie uwagi, bo po to się tu znalazłam.

Wracając do diety jaki powinnam mieć stosunek białka, węglowodanów i tłuszczy? Co powinnam zmienić?
Jeśli chodzi o ciastka to są takie, które sama upiekłam: bez cukru, z płatków owsianych, mąki pełnoziarnistej, żółtek, oliwy z oliwek, orzechów, żurawin. Chleb wczoraj był wyjątkowo, tak jak pisałam w pozycji co zazwyczaj jem na obiad w 90% przypadków jest to ryż brązowy, makaron pełnoziarnisty, czasami kasza gryczana. Do tego filet z kurczaka, lub ryba pieczona i sałata z oliwą z oliwek lub warzywa gotowane. Zamówiłam sobie olej kokosowy i zamierzam włączyć go do diety. Proszę o sugestie jak powinna wyglądać moja dieta. Później opiszę dokładnie pozostałe treningi.
Co do ćwiczeń: martwe ciągi i przysiady ze sztangą jak najbardziej robię. Jeśli chodzi o wykroki to dlatego akurat wczoraj bez ciężaru, bo były to przeskoki na podeście i wskoki na podest, tylko tak to nazwałam w dzienniku. Jestem naprawdę otwarta na wszystkie wskazówki.

Pokaż, jak wyglądasz i pokaż sylwetkę, do której dążysz.

Ok, ale dopiero wieczorem będę miała możliwość dodania zdjęć.

No i dobrze

Czekamy zatem na zdjęcia sylwetki, bo bez nich ani rusz. Póki co powiem tyle, że jeśli jesteś klasyczną estrogenową gruszką, to nie będziesz szalała z białkiem ani obcinała węglowodanów.
Ale dla pewności musimy Cię zobaczyć

A tymczasem pokaż nam zdjęcie swojego ideału sylwetki.

No i ten szczegółowy plan treningowy przydałoby się zobaczyć, bo od tego zależeć będzie nasza propozycja treningu.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-10-30 13:24:00