agnete DT/pods. str. 19

Może coś wykombinujesz, jak nie na długi czas chcesz to zastąpić czymś innym masz tu filmik wyciskania leżąc na ziemi, nie dotykasz ziemi przy tym

I tak spinasz łopatki, wypychasz klatę do góry, nie leżysz płasko, tułów masz uniesiony jak na filmiku

A co do pompek aby się ich nauczyć musisz próbować robić te męskie lub na podwyższeniu, robiąc damskie nie nauczyć się tych męskich. Wiadomo początki to głównie opadanie, ale można opadać coraz wolniej i w końcu się nauczysz

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-10-16 21:17:51

Dzięki UNKNOWN, zobaczę jak mi się będzie robiło na taboretach - jeśli źle, to wtedy poćwiczę jak na tym filmiku. Ta zmiana to na około 2 tygodnie.

DT

Warzywa: pomidory, ogórki, papryka czerwona, cukinia.
Suple: Aescin, tran.
Napoje: woda.

Trening:

Pracuję nad techniką stąd takie zmniejszenie obciążenia. Ogólnie czuję, że mam bardzo słabe mięśnie ściągające łopatki - przy MC trudno mi utrzymać je ściągnięte. Pewnie jest to związane z tym, że często się garbiłam w życiu codziennym, ale teraz właśnie walczę z tym.

MC w końcu bardziej poczułam pracę nóg, ściągam łopatki i kontroluję w lustrze, ale mam wrażenie, że czasem i tak robię lekkiego garba w czasie podnoszenia ciężaru z podłogi.
Wyciskanie stojąc nie wyginałam tułowia, starałam się pracować tylko rękami.
Wypady mam wrażenie, że za bardzo pochylam tułów do przodu w tym ćwiczeniu, staram się to poprawić, łopatki ściągam mocno i powiem, że bardzo czuję te mięśnie.
Wznosy bioder seria 2 i 3 - przytrzymanie przy każdym powtórzeniu w górze 5 s.
Pompki próbuję męskie z nogami szeroko. Te 5 powtórzeń to opuszczenia, wolna się starałam, ale i tak pod koniec ruchu opadam bezwładnie na podłogę.

Po treningu rozciągnęłam się porządnie.

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

DNT

Warzywa: ogórki, pomidory, papryka czerwona, zielona, żółta, sałata.
Suple: Aescin, tran.
Napoje: woda.

Jabłuszka trochę dodatkowo wpadło.

agnete

DT

MC w końcu bardziej poczułam pracę nóg, ściągam łopatki i kontroluję w lustrze, ale mam wrażenie, że czasem i tak robię lekkiego garba w czasie podnoszenia ciężaru z podłogi.

Przysiądź bardziej do MC (znaczy się niżej tyłkiem zejdź) bo Ty najpierw ciągniesz plecami a później nogami a to na odwrót ma być.
Najpierw wstajesz nogami a później plecami. A jak robisz garba to znaczy, że łopatki puszczają i już ich nie ściągasz
W ogóle najpierw spokojnie podejdź do sztangi złap ją, ustaw nogi i wtedy przyjmuj pozycje startową - a nie z pozycji na "ślepo" chwytasz sztangę

W wyciskaniu stojąc nie bój się ułożyć ciężaru na barkach i głowa idzie góra-dół, żeby ustąpić miejsca sztandze.

W przysiadzie zauważ, im dale w serię tym w kolana mniej płynnie się uginają. Wypinając tyłek automatycznie zginaj lekko kolana bo teraz najpierw "dzieńdobrujesz" a później siadasz. Zapewne przez to tak się pochylasz.

No i hasło tego miesiąca "spinajłopaty" ważne, żeby tego pilnować w każdym ćwiczeniu.

Arphiel wielkie dzięki za rady, jak je przeczytałam to czaję już bardziej jakie błędy techniczne robię.
W przysiadzie z kolei im wcześniej zaczynam uginać kolana, tym większe odnoszę wrażenie, że kolana za bardzo wystają już jak zejdę na dół. Zauważyłam jeszcze, że prawie nie spinałam mięśni brzucha podczas przysiadu, a jak je zaczynam spinać to tułów się nie wygina.
Spinanie łopatek - naprawdę muszę się non stop skupiać żeby to robić, bo chwila nieuwagi i je puszczam. Może jak wzmocnię te mięśnie to z czasem będzie lepiej.
MC i przysiad są o wiele trudniejsze technicznie niż myślałam i teraz dopiero dostrzegam tak naprawdę to, że te ćwiczenia angażują mnóstwo mięśni.

Jakbyś miała chwilę, to byłabym wdzięczna, gdybyś wyjaśniła mi technikę wiosłowania, bo jedna sprawa w tym ćw budzi moje wątpliwości: Martucca napisała, aby wyobrazić sobie, że łopatki to rozsuwane drzwi i w ruchu w górę się zasuwają. Ja to rozumiem tak, że łopatki cały czas mają być ściągnięte, a ten ruch w górę i dół to jakiś całkiem inny ruch niż ściąganie łopatek, tak? Próbowałam tak robić i wtedy nie dociągam sztangi do samego brzucha.

Agnete... wygląda na to ze mam podobny problem z tymi łopatkami. Jak gość pokazywał mi ostatnio MC sumo, to widziałam każdy pracujący u niego mięsień... u mnie nic na plecach się nie dzieje nawet jak nie myślę o niczym innym, tylko o tych zakichanych łopatkach. Wczoraj się ze mnie już nabijali że widocznie nie mam łopatek :D Gość przyłożył mi łapę do pleców podczas robienia i stwierdził, że czuje że coś się dzieje... ale nie widzi :d Masakra, jaki ze mnie leszcz.... A przysiad u mnie też był do poprawki. Jutro będę próbować nagrać drugie podejście. Widziałaś ten link do przysiadu ( bez obciążenia) który Martucca wrzuciła u mnie dla nauki techniki?

Agataq, tak widziałam link do tego art o przysiadzie, bardzo dobry jest, przeczytałam i obejrzałam filmiki, no i stwierdzam, że mi w przysiadzie bardziej wystają kolana niż tym laskom na filmach.
Dobrze, że nie jestem sama z tym problemem łopatek, zawsze raźniej we dwie Myślę, że to może być spowodowane częstym garbieniem się w życiu codziennym, wtedy mięśnie ściągające łopatki nie pracują i potem tak to jest.
Musimy po prostu ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Ja siebie też będę nagrywać za tydzień lub dwa. Warto jest wiedzieć na bieżąco czy technika idzie w lepszym kierunku.

Wystawaniem kolan przed palce się nie przejmuj - tu wiele zależy od długości kości i budowy ciała (mi np kolana wychodzą poza linię palców a przysiad robię głęboki). Skup się na prostym kręgosłupie (a bez napięcia brzuch kręgosłup będzie "latał"), ściąganiu łopatek i możliwie jak najniższym schodzeniu to jest ważne. Wstając idziesz w górę tak jak by ktoś ciągnął Ciebie za głowę.

Co do wiosła to właśnie o to chodzi jak dociągasz do brzucha to robisz to rękoma a nie plecami. W wiośle ściągnięte to złe słowo - napięte lepiej pasuje. Sztanga na dole - łopatki masz rozciągnięte ale trzymasz w napięciu bo inaczej garba będziesz robić. Zaczynasz ściągać łopatki i sztanga idzie w górę. Rozciągasz łopatki sztanga idzie w dół. Pomimo tego, że rozciągasz je nadal są one "napięte" (w sensie kontrolujesz ich ruch).

Jak w trakcie dnia Ci się przypomni to ćwicz na sucho spinanie łopatek

Witam wszystkich,

wczoraj miał być trening, ale nie było, bardzo źle się czułam po południu i wieczorem no i wyszło dlaczego - dziś rano obudziłam się z bólem gardła. Ale czuję się lepiej więc zrobiłam trening tylko aeroby sobie odpuściłam.

Wczoraj i dziś:
Warzywa: ogórki, pomidory, kapusta włoska.
Suple: Aescin, tran.
Napoje: woda.

Trening:

Cały czas praca nad techniką...
W przysiadzie plie mogłam wziąć więcej. W zwykłym przysiadzie w sumie też tylko zrobiłam dużo serii rozgrzewkowych i jakoś te serie właściwe nie poszły za dobrze. Tak bardzo starałam się wypychać łokcie w tył i ściągać łopatki, że ręce mnie rozbolały.
W wiosłowaniu staram się robić poprawnie, ale i tak trochę łokcie mi wychodzą za linię grzbietu. Następnym razem nagram wiosło i wrzucę.
MC na prostych próbowałam zrobić i jak zwykle po tym ćwiczeniu poczułam ból w nodze więc zrezygnowałam z niego. Zastanowię się nad jakimś zastępczym ćwiczeniem.


Idzie wieczór i niestety gardło coraz bardziej mnie piecze. Mam nadzieję, że nie rozwinie się z tego jakaś poważniejsza infekcja.

Miłego wieczoru