Marikka/DT - podsumowanie s. 11

Dzień 48

Dzień 51

Dwa dni nie pisałam, bo byłam u znajomych na działce, udało mi się jeść czysto, ale nie wiem jak ilościowo. Wczoraj zjadłam chyba nieświeże pomidory (dziś je wywaliłam bo była pleśń, a wczoraj najwyraźniej nie zauważyłam) i dzisiaj cały dzień boli mnie żołądek, ale już teraz, po normalnych posiłkach jest coraz lepiej.

Kupiłam wołowinę, będziemy testować jak reaguje organizm.

Trening dziś lajtowy, bo nie mogłam spać w nocy przez ten ból brzucha, więc cały dzień chodzę senna. Ale zrobione.

Dzień 52

Trening na dziś - godzina na bieżni, bo mam zakwasy po wczoraj ;)

Wołowina bardzo dobrze się przyjęła, a ja się cieszę, że mam jakieś mięsne urozmaicenie. Dziś zamieniłam jabłko na banana i na razie bez niespodzianek.




Zmieniony przez - marikka w dniu 2012-09-06 12:46:52

Dzień 52, 53, 54

czemu nie zwiększasz ciężarów w ćwiczeniach skoro wykonujesz odpowiednią ilość powtórzeń ? np prostowanie nóg wykonujesz te 20/15/15 powtórzeń z ciężarem 24/30/30 od 6 sierpnia czyli miesiąc.
nie dodajesz komentarzy do treningów to ciężko wyczuć czy nie dajesz rady więcej ? czy masz taki plan , że musisz sztywno się trzymać tych 15 powtórzeń?

Bo nie daję rady ;) komentarze do treningów daję, tylko do ostatniego nie dałam, bo miałam dosłownie chwilę, żeby to wrzucić. Myślałam, że mam robić zawsze 15 powtórzeń, więc jeżeli nie daję rady na większym ciężarze zrobić 15-stu, to robię na mniejszym, ale żeby zrobić? Czy raczej powinnam robić np. 10 z większym, ale jednak zwiększać ten ciężar? Nie wiem, co lepiej działa na mięśnie - czy większy ciężar i mniej powtórzeń, czy mniejszy, ale więcej. No i szczerze powiem, ze jak zrobię te 3 serie 24/30/30 prawie pod rząd, z minimalną przerwą między seriami (dosłownie kilkanaście sekund), to ostatnie kilka powtórzeń jest wymuszonych, wyciśniętych.

Jutro na treningu w takim razie zwiększam wszystkie ciężary, na próbę zobaczymy ile zrobię ;)

Zmieniony przez - marikka w dniu 2012-09-10 01:46:39

koniecznie zwiększ ciężar kosztem powtórzeń , nie musisz sie sztywno trzymać tych 15 powtórzeń , jak wykonasz np 10 to następnym razem będziesz się starała zwiększyć ilość powtórzeń . twoje mięśnie już przyzwyczaiły się do tego ciężaru , teraz to po prostu machasz. zrób przerwy ok 1 min między seriami.
czytałaś artykuł Izy o progresji pod czas treningu ? https://www.sfd.pl/-t831133.html 

Dobra, tak będzie. Art czytałam, ale jak widać człowiek zapomina, więc zaraz usiądę nad tym jeszcze raz. Dzięki!

Dzień 55

Zaległe za wczoraj.

Trening - zwiększyłam ciężary i jak widać, w powtórzeniach nie dałam rady. Nogi jeszcze całkiem spoko, chociaż ból przy prostowaniu w 3 serii na 36kg był spory. Ściąganie drążka na 30kg było dość ciężkie, aczkolwiek nie tak jak się spodziewałam. Mimo to trochę mnie po tym bolały też ręce.
Na ręce jak widać jakoś nie miałam siły i te 5kg ewidentnie wyciskałam, ale spróbowałam i daję radę. Przy większym ciężarze chyba robię gorzej technicznie, ale to zapytam.
No i na triceps nie mam pomysłu, bo nie ma wyciągu z mniejszym ciężarem niż 21kg, a na 21kg nie daję rady i się siłuję, zamiast poprawnie technicznie ćwiczyć -_-'

To to z wczoraj, dziś będzie z dziś, bo coś mi z rana internet szwankuje.

na triceps możesz wykonywać :
-WYCISKANIE „FRANCUSKIE” albo uginanie do czola lezac

o widzisz a jednak dało się zwiększyć ciężary