i tak jak pisałeś podstawa to dobry trening i czysta miska
1. banan, jajecznica
2. banan, odżywka
3. kurczak, ryż, warzywa
4. kurczak, jajka, warzywa
+suple
1. troszkę inaczej rozpisałam sobie ciężary i 55kg nie było takie bolesne. a i muszę zacząć ćwiczyć w długich spodniach, bo piszczele coraz bardziej cierpią
2. przełamałam barierę psychiczną i dorzuciłam kg. ostatnia seria nie była taka idealna ATG, no ale następnym razem powalczymy
5. czułam się jakbym dorzuciła co najmniej 30 a nie marne 10kg
ogólnie jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego treningu, zupełnie inaczej się ćwiczyło po masażu. napięcia i jakieś takie przykurcze znikły. o niebo lepiej spało się w nocy
miałam jeszcze pojeździć na rowerze dzisiaj, ale idę spać
Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-08-09 18:27:14
sometimes you just need to start again, in order to fly...