SeaHorse i pierwsza poważna redukcja/podsumowanie str23

krazenie, byc moze i nerki nie sa w 100% sprawne u ciebie, bedziesz musiala w ciazy uwazac

Mogłam nadwyrężyć nerki stanami niepicia i żarcia tony słodyczy w czasie 3-letniej depresji. Albo nie wiem czym jeszcze... W sumie mam ten kamyk nerkowy, ale urolog robił dokładne usg, analizował badania i powiedział że jest ok. Z tym krążeniem to może być prawda bo u mnie połowa rodziny ma problemy z krążeniem (podobno odziedziczyłam najwięcej po babkach z rodziny, które cierpiały na serce ale dożywały 90lat). Poza tym na jednym udzie mam widoczną żyłę, która chyba pretenduje na zostanie żylakiem w przyszłości.

Czy ze względu na te przypadłości mam na coś uważać czy żyć jak dotychczas w tym dzienniku ? W sumie mogłabym pomyśleć o czymś co mi wzmocni serducho, krążenie, ruszać częściej doopsko z fotela a nie tylko co dwa dni w czasie siłowego.

Oj coś mi się zdaje, ze sobie nagrabiłam tym mrocznym okresem zaniedbania :< jest więcej zmian niż myślałam.

schudnij to najwazniejsze

Tak jest! :D W takim razie idę na rower.



Zmieniony przez - SeaHorse w dniu 2012-07-04 14:18:26

a przy najlizszej okazji ci plukanie nerek zrobimy

A widzisz Seahorse, trza bylo siedziec cicho

Trudno! Niech będzie to płukanie :D Chyba nie jest takie strazne? :D Mam jeszze jedno pytanie - pojawiły mi się nowe i czerwone rozstępy (ramiona, bioda, biust) i nie wiem dlaczego skoro wszystko spada :(

Mam imieniny w tym tygodniu. Czy dostanę przyzwolenie na wino wytrawne? Jeżeli taki wieczór z winkiem przy grillu coś popsuje to stanowczo odpuszczę. ;) Acha... bo dla gości tort zrobię (normalny, kaloryczny, słoooodki) - czy ja mogę dla siebie zrobić trochę sernika sfd? Bez odżywki, z jajami i twarogiem. Miałam zakaz na nabiał dlatego tak pytam czy taki dzień odstępstwa nie będzie zły w skutkach. Bez zgody szefostwa nie odważę się czegokolwiek tknąć :D

wino moze byc Musisz cos zjesc? MOzesz zrobic pewnie

W sumie to nie muszę nic jeść :) Poza mięsem z grilla oczywiście :D Ach, to cieszy mnie to wino, otworze wreszcie butelkę, którą dostałam w prezencie za obronę inżyniera :D