Super Ci idzie! Ja jestem na początku drogi, ale wierzę, że step by step dam radę :)
Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego że wymaga czasu- czas i tak upłynie...
http://www.sfd.pl/Prośba_o_pomoc_w_ułożeniu_diety_i_treningu-t870167.html
Siła jest kobietą! ;)
Chcialam napisac, ze wzbudzilas moj ogromny podziw, swoja postawa, motywacja i checia do zmiany stylu zycia. Trzymaj tak dalej i wiedz, ze dla czytajacych tutaj takich biednych ze slaba psycha dziewczynek ja ja () bedziesz a nawet juz jestes wzorem.
Trzymaj tak dalej i nie poddawaj sie!
Konikowa redukcja:
http://www.sfd.pl/SeaHorse_i_pierwsza_poważna_redukcja-t863384.html
Podsumowanie str. 23
Adziszcze napewno dasz radę! Również trzymam kciuki ;) Ja w sumie też jestem na początku - to dopiero miesiąc ;) przede mną baaaardzooo wiele pracy.
Angel... jestem zaskoczona :D To dopiero miesiac dziennika, a już takie słowa uznania ;) dziękuję, to bardzo krzepiące. Po tym co napisałaś mam jeszcze wiecej motywacji. Naprawdę, jestem bardzo mile zaskoczona - jeszcze raz dzięki.
Nie naprawiono mi jeszcze internetu, dlatego wpisy mogą pojawiać się raz na trzy dni :) Wstawiam michę od soboty (wiem, przesadziłam z białkiem... prosze tylko mnie nie bić za to...). Aż byłam zadziwiona, ze tyle białka wyszło - dotychczas miałam problem, żeby dobić do 100!
W ciagu tych trzech dni miałam jeden trening. Wyglądał następująco:
1) plank max czas 17sekund
2) Martwy ciąg z hantlami duży hantel 8kg oburącz x15
3) Wykroki z hantlami 2kg x15
4) wiosłowanie hantelką 5kg x15
5) wyciskanie hantli leżąć jeden duży hantel 8kg oburącz x 15
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 5kg x 15
7) uginanie przedramion 5kg x 15
8) wyciskanie francuskie siedząc 2kg x 15
Przez upał pot ściekał ze mnie strumieniami :D
Konikowa redukcja:
http://www.sfd.pl/SeaHorse_i_pierwsza_poważna_redukcja-t863384.html
Podsumowanie str. 23
Zmieniony przez - SeaHorse w dniu 2012-07-02 23:43:22
Konikowa redukcja:
http://www.sfd.pl/SeaHorse_i_pierwsza_poważna_redukcja-t863384.html
Podsumowanie str. 23
Wstawiam miskę z wczoraj i dzisiaj. Zaryzykowałam z bobem i nie działo się nic wielkiego. Tego dnia dokuczało mi osłabienie i senność, chyba ciśnienie miałam niskie. Na koniec dnia spuchły mi nogi (bolały kostki). Dzisiaj też nie czuję żebym miała naładowane baterie, zmuszam się do działania.
Mimo bólu nóg i senności o 23:30 zmobilizowałam się i wykonałam trening:
1) Wznosy nóg z leżenia x 15
2) Wspięcia na palce obunóż x 15
3) Przysiady klasyczne z hantlami x 15, hantel 5kg oburącz
4) wejście na ławkę z hantlami 2x15 jakieś 2kg
5) supermeny x 10
6) Pompki klasyczne max powtórzeń x 10
7) Pompki przy balacie biurka x 15
8) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz x 15 (hantel 8kg)
9) Pompki w podporze tyłem x 4
Drugi obwód taki sam tylko z 8 powtórzeniami pompek klasycznych.
Przed treningiem rozgrzewka w formie pajacyków, po treningu rozciąganie.
Supermeny są świetnym zamiennikiem wznosów z opadu! Tylko trochę mnie dolna część kręgosłupa zabolała w trakcie, pewnie coś źle zrobiłam.
Trening zakończyłam gorąca kąpielą z olejkiem lawendowym, żeby się wyciszyć i dobrze zasnąć. Tak dobrze mi się spało, że nie słyszałam budzika i zaspałam aż 2h :/
I jeszcze pomiary na koniec! :) Jest dobrze, cały czas spada. Wyjątkiem jest tylko biust i udo. Tym pierwszym się nie przejmuję, bo piersi mają tendencję to puchnięcia w zależności od dnia cyklu i nawet jak z nich nic nie zejdzie przez redukcje to nie będę szczególnie smutna :) Trochę zastanawia mnie udo, ale może to efekt wczorajszego opuchnięcia na wieczór.
Pani w sklepie zwróciła mi wczoraj uwagę, że chyba trochę schudłam. Mój chłopak, też powiedział, ze coś się zmienia :) To dowód na to, że jestem na dobrej drodze :) I przyjemne jest też to, że przez trening zwiększyła mi się siła i jazda na rowerze nawet na najcięższych przerzutkach wydaje mi się lekka i przyjemna - teraz mogę pracować nad szybkością jazdy :)
Konikowa redukcja:
http://www.sfd.pl/SeaHorse_i_pierwsza_poważna_redukcja-t863384.html
Podsumowanie str. 23
Konikowa redukcja:
http://www.sfd.pl/SeaHorse_i_pierwsza_poważna_redukcja-t863384.html
Podsumowanie str. 23