Pierwszy:
pon - klata bic
wto - plecy tric
śro - barki nogi
czw - klata bic
pt - plecy tric
sob - barki nogi.
Mówiono mi, że na rzeźbie trzeba ćwiczyć każdą partię mięśni dwa razy.
Drugi sposób:
Robienie tzw. ,,pętel", np. klata( pierwsze ćwiczenie, 3 serie), plecy (pierwsze ćwiczenie, 3 serie), barki (pierwsze ćwiczenie, 3 serie), biceps( pierwsze ćwiczenie, 3 serie), triceps (pierwsze ćwiczenie, 3 serie), przód ud (pierwsze ćwiczenie, 3 serie), tył ud ( pierwsze ćwiczenie, 3 serie), łydki( pierwsze ćwiczenie, 3 serie) i tutaj zapętlamy. Odnowa klata (drugie ćwiczenie, 3 serie) itp.
I robimy z 4 takie serie..
Który trening mi bardziej polecacie ?
Btw. Jak uzyskać efekt ,,palenia w mięśniach" przy robieniu rzeźby. Podobno jest on niezbędny przy robieniu rzeźby, nie mówię tu o przetrenowaniu tylko o bólu w pieczeniu w mięśniach, przy ćwiczeniach.
Zwiększyć ilość powtórzeń, a może zwiększyć ciężar, albo wykonywać szybciej powtórzenia. Robię po 15 powtórzeń, stałym ciężarem, ćwiczenia wykonuje poprawie i dość szybko.
Liczę na szybko odpowiedź, dzięki z góry.