A tak na poważnie to rzeczywiście nad górą muszę popracować, ale na to muszę troszkę poczekać.
Co do glutenu to dziś drugi dzień bez niego i rzeczywiście nie jest łatwo, ale dam radę. Wczoraj wyczytałam, że nawet w gumach drań jest a ja gumy sobie podjadam jak mam kryzys, czyli co? Dupa teraz muszę sobie je odpuścić.
Miska wczorajsza a w niej pomidory, ogórki + małosolne, kalarepa, szczypior, koperek, czosnek.
Picie 2 x pokrzywa, 2 x czarna kawa i woda.
z trzech składników z kolacji zrobiłam sobie "gofry", czyli ciecierzyca, kasza jaglana do blendera, jaja ubite i zmieszałam wszystko razem a później upiekłam w gofrownicy. Do smaku troszkę posypałam odżywką białkową. PYCHOTKA
dwa zjadłam o 17,30 a resztę później
no i dziś wreszcie dostałam @ i brzuch od razu troszkę lepiej
Zmieniony przez - 2KKA w dniu 2012-06-05 09:09:00