No dobra Masti ,jak zwykle troche mnie przekonałes ,zwłaszcza jezeli chodzi o poczatkujących.
Ja tez kiedys liczyłem wartosci odzywcze i kcal,ale to nie liczenie czy liczenie ma wpływ na sukces ,tylko żelazna konsekwencja ,nie przerywanie czegos co się zaczeło (chodzi o dietkę,a przewaznie zawsze tak bywa)i jak ja to mowie zawsze nie oszukiwanie samego siebie.Do tego poszukiwanie porządnej motywacji ,no np.zawody są taką solidną motywacją -raz w zyciu zrobiłem porządną
rzezbe ,bo byłem zmotywowany własnie startem w zawodach.
Do tego Poznania byc moze bym pojechal nawet ,ale mnie tu nie bylo na forum i szczerze to przez ten miesiac zapomnialem o tym .Poza tym nie bylo weteranow ,a z 30 latkami na nie powiem na czym... czym ciezko bylo by się przebic.
Za kilka miesiecy puka 50 lat i tak sobie dumam w zawodach kulturystycznych weteranów powyzej 50l sprobowac(chyba łatwiejsza kategoria niz Ci powyzej 40l) ,ale nie wiem czy wytrwałosci wystarczy ,bo powiem szczerze ,redukcji nie nawidze robic i tylko kilka kilo spadne zaczynam sie czuc jakis rzadki ,słaby,niedowartosciowany,a POLUZOWANYCH REKAWKÓW i wiszących ubran na dupie po prostu nie moge zniesć.
POZDRAWIenia WSZYSTKICH DZIADÓW HE HE
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-05-27 16:35:27