Agueda / redukcja

Czas najwyższy wyjść z domu i skończyć się użalać się nad sobą. To, że problemy nawarstwiają się to nie znaczy, że opona ma dążyć w stronę nieskończoności. Wklejam wczorajsze pomiary. No cóż ostatnio wpadło sporo węgli prostych... pocieszam, się tym że część pomiarów na plus w brzuchu to bałagan w jelitach. Zmierzyłam się także fałdomierzem. W nogach dałam radę tylko od wewnętrznej strony, niestety skóra, tłuszcz i mięsień to u mnie jedność i nie mam możliwości się złapać z przodu.

Rozkład BTW przyjmuję 120/70/120, ten co ostatnio ustalony, byłam z niego zadowolona. Trening zmieniam na jeden z kolejnych z tematu z treningami FBW. Do tego dorzucę rower w terenie i może w końcu się przybliżę do końca redukcji... W razie zaprzestania pilnowania miski i ćwiczeń proszę o bana na pobudkę

wklejam również aktualne wyniki tarczycy, lekarz stwierdził, że wyniki nie są za dobre i podniósł dawkę euthyroxu z 62,5 na 75. Nie podejmuję wyzwania porównywania wyników z ostatnimi(str6) bo niestety ft3 i ft4 w innych jednostkach. w każdym bądź razie po 5 latach leczenia nadal nie mam ustalonej stałej dawki leki...

Trening

Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.

Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
2a. przysiad 3x12-15 bez przerwy
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek

Wymiary




Wyniki tarczycowe



Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-04-24 18:37:52

Trening

podciąganie na maszynie z przeciwwagą nachwyt szeroko 3x max

5/40kg 8/47kg 3/40kg


1. Martwy ciąg 5x8-10

10/10/10/10/10
25kg/27,5kg/30kg/32,5kg/35kg


2a. przysiad sumo 3x12-15

10/12/13
22,5kg/22,5kg/25kg


2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15

15/15/15
30kg/40kg/45kg


3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10

10/10/10/7
5kg/6kg/7kg/7kg


4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10

10/8
11kg/13,5kg



2a. myślałam, że przywodziciele żywcem mi powyrywa
4. pierwsze podejście w życiu, nie jest tak źle, no ale już wiem, że ciężko w tym ćwiczeniu będzie o jakieś konkretniejsze ciężary


Trening zapoznawczy po kilkutygodniowej przerwie od siłowni, nawet tak źle nie było. Chociaż musiałam skrócić i zrezygnować z aero - moje mini śniadanie prawie się cofnęło i ogólnie miałam jakiś zjazd, totalnie brak energii do życia połączenie 2a i 2b dało popalić

Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-04-24 18:57:57

Fajnie ,że wróciłaś do ciężarów imienniczko, będę do Ciebie zaglądać. Powodzenia.




Zmieniony przez - qgqtq w dniu 2012-04-24 19:02:48

Dobrze, że walczysz dalej

dzięki dziewczyny
-----

dziś DNT

Chodzę jak kaczka po wczorajszym treningu, za to w plecach i karku mnie łamię przez choróbsko, od wczoraj próbuję kontynuować egzystencję. Jutro chyba nie dam rady zrobić kolejnego treningu, bo mam objawy typowo grypowe... to tak na złość za moje wcześniejsze lenistwo




Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-04-25 18:09:27

a tam na złość
kuruj się

płukanie gardła ziołami i tabletki nie pomogły - skończyło się na antybiotyku, zamieniam się w domowego zombiaka i mam plan do soboty nie ruszać się spod kołdry

do poniedziałku nie ruszałam się z domu, jadłam to co lubię i po czym mnie nie mdli, ale czysto. do dziennika już nie wpisuję, bo i tak ilości nie liczone aż tak dokładnie. przez kilka dni jadłam bardzo podobnie:
śniadanie: jajecznica na kokosowym + wasa żytnia z pieczonym mięsem z indyka
2 śniadanie koktajl:owsiane, odżywka, migdały, olej kokosowy, banan
obiad: barszcz czerwony i paszteciki (własnej produkcji)
kolacja: jajka i wędzona makrela

dziś ruszam na siłownie, zrezygnuję z aerobów, tchawica nadal nie jest w 100% kondycji

----------

korzystając z okazji, że widziałam się z lekarką pokazałam jej moje zmiany skórne na ramionach - wyglądają podobnie do łagodnych zmian jak przy atopowym zapaleniu skóry. w sumie od razu wykluczyła problemy dermatologiczne, tylko obstawia na skazę białkową. po przeanalizowaniu kilku faktów również skłaniam się do tej wersji i obstawiam na nabiał - styczeń- luty wykluczyłam całkowicie i zmian żadnych nie było.
teraz takie pytanie czy jeśli nabiał to na 100% cały, czy jest szansa, że np z kefirem wszystko będzie ok, tylko np mleko tak na mnie działa?
no i czy pozostaje mi sprawdzanie drogą eliminacji z diety czy może testy alergiczne pomogłyby?

Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-05-02 09:04:30

02.05 środa

1. push press 5x8-10
10/10/10/10/8/4
11kg/13,5kg/2x7kg/16kg/18,5kg/20kg


2a. przysiad 3x12-15
15/12/12
25kg/27,5kg/30kg

2b. przysiad bułgarski 3x12-15 ()
12/12/12
2x2kg/cc/2x2kg

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x8-10
12/12/10/6
19kg/19kg/26kg/33kg

4."jeżyki" 3x15-20 (na maszynie skala obciążenia 1-10)
20/20/20
5/6/7

aero: rower 15min

połączenie 2a i 2b to jakaś masakra, od drugiej serii nogi jak galareta. PP nie oddam już na rzecz żołnierskiego ;)
aero - nogi jak z waty po przysiadach




Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-05-03 10:23:39

04.05. piątek

trening obwodowy w domu bez obciążenia:

1. Wejście na podwyższenie bokiem + odwodzenie wyprostowanej nogi dochodzącej w tył
25/20/18

2. Przysiad bułgarski na piłce
25/20/18

3. Spacer w bok z gumą na nogach
30/25/20

4. Unoszenie bioder, nogi oparte na piłce lekarskiej
30/30/30

5. Przysiad przy ścianie z piłką
25/20/18

+swing x50 kettla 7,5kg (seriami po 15,15,20)


05.05 sobota

rower 29km 1h40m część trasy w lesie




Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-05-06 22:33:48