SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Arphiel/DT/rzeźba/ start str 18/podsumowanie str49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 70398

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
po co w dzien okresu robisz wytrzymke, to lipa bedzie zawsze w takiej sytuacji
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
a to dobre! aż mi sie japa cieszy moją wymyślną wytrzymkę robisz
jak się podobało?

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
DZIEŃ 5 DT (18.04.2012)

I - 2jajka, maca, whey, pokruszone ziarna kakaowca, truskawki, cynamon, imbir,
II – śledź, pestki dyni, orzechy włoskie
III – łopatka, chleb żytni, migdały
trening
IV – stejk, kasza gryczana, olej kokosowy
V – szprot wędzony

warzywa: kapusta biała, ogórek kiszony, papryka, pieczarki, kalafior, fasolka szparagowa
napoje: woda 2,5l, zielona herbata, czerwona herbata,
suple: omega3, greens, ZMA, tran
dodatkowo: ibuprom x1



1a. To ćwiczenie jest dla mnie na nie. Nie potrafię , nie umiem, nie wiem jak je wykonywać Pierwszą serie jakoś przemachałam, w drugiej zamieniłam to ćwiczenie na przysiady na jednej nodze z hantelkami w rękach.
1b. Ze sztangą na plecach – była moc, czułam jak pracują mięśnie, po 10 powtórzeniu paliło, następnym razem będzie więcej
2a. Paliło, ale podobało mi się i co mnie zdziwiło duży zapas miałam.
2b. Po drugiej serii myślałam, że śniadanie mi się cofnie z jelita zapewne już grubego. Mam pytanie czy mam go zaczynać z prawie prostej nogi czy od głębszego przysiadu na nodze tak jak klasyczny MC
3a. Chyba za szybko je robiłam i jakoś przepłynęłam przez nie. Następnym razem będę dokładniejsza i zwolnię.
3b. Stanowczo za mały ciężar. Tak się zastanawiam czy można by było to zastąpić jakim innym ćwiczeniem – jakoś nie lubię ćwiczeń na łydki (w końcu one pracują przy prawie każdym innym ćwiczeniu )


_________________________________________________________________________

Chleb wyszedł troszkę mokry w środku ale za to przepyszny!! Nie jadłam chleba od prawie roku. Dzisiaj były 2 kromki i chyba starczy mi na jakiś rok Będzie więcej dla małża – pochwalił, ze tak dobrego chleba jeszcze nie jadł

lunika wypróbuję miętę, kompresy niestety ale nie działają
nefretam właścicielka już się zgłosiła oczywiście od misworld zapożyczyłam wytrzymke.
misworld oj dała popalić, już mam następną w planach również od Ciebie zganiona
obliques ten typ tak ma ja jakbym miała złamaną nogę to najchętniej bym ja rozchodziła. Popołudniu czułam się już dobrze i nie chciałam zmarnować dnia.

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-04-19 07:27:58

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Chlebek też mi wyszedł mokry w środku, ale uznałam, że tak ma być, bo aż mi się uszt trzęsły jak jadłam

Te wytrzymki, to śmiało rób Ja też zgapiam i albo robię w oryginale albo trochę modyfikuję. Ta jedna to moje wypociny i naprawdę nie spodziewałam, że ktoś może to robić Super, że też lubisz się pomęczyć

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
DZIEŃ 6 (19.04.2012)

I - 2jajka, maca, whey, pokruszone ziarna kakaowca, truskawki, jagody goji, cynamon
II – śledź, chleb żytni , pestki dyni
III – 2jajka, ryż brązowy, łopatka wieprzowa
IV – polędwiczki wieprzowe, kasza gryczana, ser gorgonzola, śmietanka 36%, 1/2 grejpfruta
V – migdały, szprotki wędzone, orzechy włoskie

warzywa: kapusta biała, ogórek kiszony, papryka, pieczarki, kalafior, fasolka szparagowa, pomidor, szpinak
napoje: woda 2,5l, zielona herbata, czerwona herbata, mieszanka ziół na dobre trawienie (anyż, koper włoski, kminek, kwiat rumianku, kwiatki mięty pieprzowej, korzeń waleriany, kwiatki prawoślazu lekarskiego, kwiaty nagietka), kawa
suple: omega3, greens, ZMA, tran
dodatkowo: kombucha


Dobrze, ze rano wstałam i ćwiczyłam bo okazało się, ze popołudniu miałam wyjazd i nici z zaplanowanej wytrzymki
Mały trening w stylu tabaty, z samiusieńkiego rana
8x 10/20
przysiad
pompka
8 x 10/20
burpee
side lung jump (nie wiem jak po polsku to nazwać)
8x 10/20
wypady z przeskokiem
invert row

Po wczorajszym treningu musiałam naprawdę skupiać się na ćwiczeniach, żeby szybko się ruszać.
Lubie rano ćwiczyć (zwłaszcza HIITy ), Krótkie i dają kopa. Dodaje to mi wewnętrznej energii i dzień nie jest taki ospały.
Już przebieram nogami na jutrzejszy trening

Na obiad były polędwiczki wieprzowe w sosie gorgonzola z cebulką i pieczarkami. W domu od gorgonzoli śmierdziało niemiłosiernie ale ten smak... mmm... pychotka.
Chleba już więcej nie tknę. Po jednej kromce jaką zjadłam dzisiaj, cały dzień ten smak chodził za mną i wprawiał w ślinotok.

______________________________________________________________________________

misworld zanim tutaj trafiłam to katowałam się na zmianę HIITami i wytrzymałościami (dzięki nim i czystej misce schudłam ~13kg i dorobiłam się ciałka jakie widać na pierwszej stronie). Śmiało mogę powiedzieć, ze tak lubię się zmęczyć i lubię wytrzymki robić ale jeszcze bardziej lubię przerzucać żelazo

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
DZIEŃ7 (20.04.2012)

I - 2jajka, maca, whey, pokruszone ziarna kakaowca, truskawki, śliwka, cynamon, imbir
II – śledź, orzechy włoskie, ziarno kakaowca, jagody goji
III – jajo, kasza gryczana, pstrąg wędzony,
Trening
IIIa – whey, daktyle suszone, olej kokosowy
IV – tołpyga, czerniak, kasza gryczana,
V – żeberkaaa*

warzywa: kapusta biała, ogórek kiszony i zielony, papryka, pomidor, szpinak, grzyby shitake, wodorosty wakame, kalafior, fasolka szparagowa, kapusta włoska
napoje: woda 2,5l, zielona herbata, czerwona herbata, mieszanka ziół na dobre trawienie (anyż, koper włoski, kminek, kwiat rumianku, kwiatki mięty pieprzowej, korzeń waleriany, kwiatki prawoślazu lekarskiego, kwiaty nagietka), kawa
suple: omega3, greens, ZMA, tran

*potraktuje je jako cheat bo pewnie zjem ich z półkilo

Trening






A. Jest progres. 40 szło o niebo łatwiej niż te 40,5 w zeszłym tygodniu. W drugiej serii zaliczyłam 14powtórzeń bo 15 zrobiłam niepoprawnie technicznie. Po skończeniu nogi mi się trzęsły.
B1. Tym razem już wyciskałam sztangą a nie sztangielkami. Druga seria to była walka ostatnie 5 powtórzeń – piętnaste to była magia
B2. Nadal dosyć spory zapas w następnym zacznę chyba od 25kg. Starałam się nie machać tylko powoli kontrolować ruch zarówno do góry jak i na dół.
C1. Paliły uda i brzuch czułam, że mocno pracuje. Łatwiej mi trzymać ciężar na piętach w przysiadzie przednim niż ze sztangą na barkach.
C2. Po tym co napisała lalus78 wzięłam się w garść. Powoli i z troszkę mniejszym ciężarem i udało się! Prostowniki pięknie pracowały.
D. Czytałam dużo to tym cholernym planku (zwłaszcza to co pisała Martucca). Robiłam tak jak napisała „Ustawiasz się do planka, wydychasz powietrze. Następnie spinając mięśnie pośladków i brzucha wychylasz miednicę tak, jakbyś chciała kością łonową dotknąć mostka. Powinno towarzyszyć temu uczucie skrócenia się mięśni brzucha i zbliżenie się pępka do kręgosłupa. Utrzymując cały czas mięśnie w takim właśnie napieciu robisz wydech i dalej już normalnie oddychasz.” I tak wyszło 1:08 ale tym razem musiałam walczyć o każdą sekundę
Interwały na skakance bo jak miałabym wyjść i biegać to gdzieś po drodze wylądowała by zawartość mojego żołądka a z orbiego bym pewnie spadła.

Wrażenie ogóle – ZajeFajnie Po zakończeniu padłam na dywan a komentarz małża „ale przecież nie można tak leżeć po ćwiczeniach – trzeba się ruszać, rozciągać” potraktowałam spojrzeniem 4b czyli jeszcze-jedno-słowo-i-nie-będzie-obiadu.

Z każdym treningiem coraz bardzie lubię moje żelazo i machnie nim – połknęłam tego bakcyla (i nie zamierzam oddać) Takie styranie się sprawia mi przyjemność. Kurcze nawet nie wiecie jak fajnie się czuję po treningu – taka spełniona

No to ładnie się rozpisałam, kończe i do jutra! Niech MOC będzie z nami

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-04-20 19:50:27

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Jeeeny, ja tu bedę regularnie To sponiewieranie się i ta satysfakcja, to uzależnia, że hej. A jeszcze jak się czyta takie wypiski, to ciężko usiedzieć

Ty to wcinaj te żebra na zdrowie

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
DZIEŃ 8 (21.04.2012)

I - 2jajka, maca, whey, jagody goji, truskawki, śliwka, kokos, chia, pestki dyni, imbir
II – śledź, łyżka jogurtu, jabłko
III – jajo, kasza gryczana, pstrąg wędzony, pomarańcza
IV – serca drobiowe, kosma,
V – żeberka poraz kolejny

warzywa: kapusta biała, ogórek kiszony i zielony, por, pomidor, papryka, kalafior, fasolka szparagowa, szpinak,
napoje: woda 1,5l , zielona herbata x2, kawa x2, czerwona herbata
suple: omega3, greens, ZMA, tran


3x
10x thruster (15kg sztanga)
20x mountain climber (LN+PN=1)
10x push pres (11kg sztanga)
20x pajac
10x swing (10kg hantelka)*
20x przysiad z wyskokiem
10x invert row
20x sit up
10x pompka na jednej nodze (5xLN 5xPN)
20x kolana do łokci**
czas: 22:06

*W swingu mogłam większe obciążenie wziąć.
**Po 10 zmieniłam na podnoszenie kolan w zwisie.
Było to moje pierwsze podejście do thrusterów i push presów dlatego przy nich nie szalałam z obciążeniem i szybkością
Mam dzisiaj mało czasu dlatego tylko trzy rundy. Następnym razem zaatakuje pięć rund

I poranne pomiary, nie wiem co o nich myśleć Wolałabym, żeby pupa rosła a ona jak nazłość maleje Chociaż nie powiem w lustrze lepiej się prezentuje, jędrniejsza jest i troszkę się podniosła.





Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-04-21 16:38:49

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
DZIEŃ 9 (22.04.2012)

I - 2jajka, maca, whey, jabłko, orzechy laskowe, szprotka wędzona
II – śledź, jabłko, szprotka wędzona
III – pstrąg wędzony,
IV – gulasz wołowy, soczewica, szprotka wędzona

warzywa: kapusta biała, pieczarki, papryka, kalafior, dużoooo czosnku, por, brokuł
napoje: woda 2l, zielona herbata x3, kawa, czerwona herbata, hibiskus x2,
suple: omega3, greens, ZMA, tran
dodatkowo: łyżeczka miodu do herbaty, ferweks

DTNT (dzień totalnie nie treningowy).
Jakieś choróbsko mnie łapie. Całą zimę nie chorowałam i jak na złość wzięło mnie teraz ale dzielnie się bronię czosnkiem i herbatką z miodem. Apetyt nie dopisuje.
Przyznam bez bicia, że najchętniej wzięłabym jakąś wytrzymke, żeby ona skopała tyłek temu choróbsku. Ale idąc za głosem rozumem nalałam gorącej wody do wanny i się wymoczyłam. Od razu lepiej. Mam jedynie nadzieje, ze do jutr przejdzie bo nie chcę odpuścić treningu.

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
DZIEŃ 10 (23.04.2012)

I - 2jajka, maca, whey, gruszka, kakaowiec, migdałów, orzechy włoskie
II – 2jajka, nasiona konopi, pestki dyni, szprotka wędzona,
III – 2jajka, kasza gryczana, arbuz, szprotka wędzona,
Trening
IIIa - daktyle suszone, whey, olej kokosowy
IV – gulasz wołowy, soczewica, olej kokosowy, pomarańcza
V – olej kokosowy, masło migdałowe + orzechy włoskie i brazylijskie

warzywa: kapusta biała, pieczarki, papryka, kalafior, ogórek kiszony i zielony, por, czosnek, brokuł, marchewka, pietruszka
napoje: woda 2.5l, zielona herbata x3, czerwona herbata, hibiskus x2,
suple: omega3, greens, ZMA, tran

Trening





A. Pocisnęłam dzisiaj Myślałam, że nie dołożę w drugiej serii ale wstąpił we mnie bojowy duch i te 55kg szło lepiej niż 50. Pot ciurkiem mi po brzuchu spływał
B1. To była masakra. Zwłaszcza druga seria, za dużo dołożyłam. I odbiło się to na podciąganiu/opuszczaniu
B2. Po wyciskaniu byłam styrana i niestety ale nie było mowy o podciągnięciu – spróbowałam ale zatrzymałam się w połowie i opadłam. Ale plecy ładnie pracowały.
C1. Paliły nogi, paliła pupa. Dodam, ze wypady robię ze sztangą a nie sztangielkami, 15x lewa nog., 15x prawa noga
C2. Lubie to ćwiczenie – takie nie pozorne ale kopie po tyłku – dosłownie.
D. Zrobiłam ogólnie 17 ale 13 było poprawnie cycem do ziemi.

Wrażenia ogólne – Jutro zapewne jakiekolwiek ruchy będą bezwładne/sztywne/bolesne*. Trochę się zdziwiłam, że mogłam ruszać kończynami ale jak zabierałam się do rozciągania to ledwo co dałam radę, małż musiał mi pomagać w niektórych ćwiczeniach bo ja nie miałam siły

*wybrać właściwe

______________________________________________________________________

Dzisiaj jajeczny dzień – jedyne co miałam w lodówce. Zakupy dzisiaj zrobione więc jutro będzie bardziej mięsnie

Choroba opanowana. Dzisiaj się już dobrze się czuję, chociaż pewnie gdyby mnie nic nie łapało to miałabym dzisiaj więcej mocy.
Mało czasu dzisiaj mam i trening bez interwałów/aero na koniec.

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-04-23 20:21:11

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja [165 cm, 65 kg]

Następny temat

CKD- DZIEWCZYNA- pomóżcie:)

WHEY premium