SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ona85 / redukcja

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 22236

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Właśnie wróciłam po wojażach po PL. Dni NT oraz miski nie były liczone, bo nawet neta nie było. Jedzenie na czuja, żadnych słodkości, ani alko, jedynie co nieprawidłowe to jeden gołąbek z białym ryżem oraz kilka łyżek żurku.
Ale wróciłam zaopatrzona w mięso i jaja wiejskich kurek oraz wędzonki mamy, cioci, itd. Jak będzie cieplej to rezerwuję sobie jeden weekend na naukę przyrządzania mięsa (tzn. na naukę przygotowania mięsa do wędzenia i samo wędzenie)

Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-04-08 23:03:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 265 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6069
Hejo, a to sie nie nudziłaś widze
Dla mnie mięso a szczególnie czerwone, też jest największym wyzwaniem kulinarnym, żeby przyrządzać je tak by było idealne, kruche i soczyste, i masz dobry pomysł żeby zrobić sobie taką sesję nauki tego działu żywności. Tylko trzeba mieć trochę tej chabety

estetyka, siła i wygląd (jędrność) w 80% zależą od twojej diety

Niedługo wróce..
http://www.sfd.pl/DaKilla/redukcja_i_kształtowanie_sylwetki/_bo_siła_jest_kobietą!_-t840181-s4.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Wróciłam z goszczenia się - był internet więc jadłam i po cichu michę zapisywałam Po tych wszystkich dniach świątecznych słodkiego mi się zachciało to był omlet z truskawkami, orzechami i polewą z Wheya (Zjedzony na dwa razy)




Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-04-09 22:56:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Micha:
Chleb żytni mieszany produkcji cioci, ale policzyłam jako jasny. Nie miałam nic po świętach.



Trening:
Mój personalny trener potocznie zwany mężem trochę mi zmodyfikował, a mi się zdarzało zapominać co mam zrobić

Martwy ciąg - rozgrzewka i dwie serie, udało mi się zrobić 12 razy 40 kg, ale dłoń mnie później bolała, bo tak tą sztangę trzymałam mocno, żeby mi się nie wyśliznęła
Wyciskanie sztangi w szerokim chwycie na ławce skośnej - pierwsza seria ciężko szła, druga już lepiej, ale jakiś niepokojący ból w lewym barku mnie męczy, myślałam na ostatnim treningu, że to coś jednorazowego, ale jednak nie, posmaruję maścią końską i zobaczę co będzie
Wiosłowanie hantelką (ilość razy i ciężar na 1 rękę) - pomyliłam talerze z obciążeniem i zamiast po pół kilo dodawać to dodawałam po 1 kg i zastanawiałam się co mi tak ciężko
Wznosy ramion bokiem stojąc - rozgrzewka i 2 serie
Wyciskanie sztangi w wąskim chwycie na ławce płaskiej - 2 serie, ja i moja inwencja twórcza dołożyłyśmy 0,5 kg w drugiej serii
Uginanie przedramion ze sztangą łamaną - miałam robić po 10 razy w serii, zrobiłam 12 (bo się rozpędziłam), ale udało się wreszcie dołożyć 1 kg do drugiej serii

Uporządkuję to w następnym treningu. Jakaś rozkojarzona po tych świętach jestem.
Ważenie poświąteczne kontrolne zrobiłam, nie ma jakichś wielkich różnic.




Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-04-10 22:26:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Trening:
30 minut Vacuum Jet rowerek w podciśnieniu (już się nie mogę doczekać aż mi się ten karnet skończy )

Micha:
Ale mnie dziś przegłodzili w pracy... Do wczesnego popołudnia tylko na Posiłku nr 1 z wypiski, a później w dwóch ratach to co z Posiłku nr 2. A jaka ja zła byłam (człowiek głodny to zły - wiadomo)...



Inne:
Porządkuję się po świętach... Niby nic się nie działo, ale mój plan tygodnia został naruszony i muszę wrócić do normalności Na zmiany w tym tygodniu nie liczę jakoś, chyba z powodu świąt, chociaż micha czysta była, ale na czuja.
Ciało mi się trochę poprawia, tylko nie wiem czemu w wymiarach tego nie widać. Mąż się śmieje, że biceps mi rośnie Sporo tłuszczu jeszcze mam na brzuchu, pośladkach i udach, ale oczywiście wszystko przede mną jeszcze.

Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-04-11 22:54:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Też się wściekam jak mi ktoś w paradę posiłkową mocno wchodzi, bo to i burczy w brzuchu, i głowa boli, i zimno się robi - ciężko udawać, że wszystko gra

A miske masz niską, mimo wszystko. Ciekawe jak teraz bedzie z tymi pomiarami, ale jak widzisz, ze ciało sie zmienia i bicek twardnieje to jest dobrze Ciężarki to już konkretne się robią Zawsze też możesz użyć tajnej broni w postaci interwałów

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Trening:
Już byłam w ogródku, już witałam się ze sztangą i mnie rozłożyło Żle się poczułam, gardło drapie, głowa boli, w ogóle po pracy zasnęłam u teściów (gość ze mnie wzorowy ) i wieczór przeleżakowałam na kanapie (przynajmniej PIT rozliczyłam w końcu).
Reasumując - DNT
Jutro podejście do siłowego.

Micha:
Od kiedy nie jem na śniadanie owsianki z orzechami to słodkiego mi się chce, zrobiłam sobie omlet z pomarańczą i Wheyem

Więc herbatka z pokrzywy i spać.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 265 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6069
BU!
O widzisz to nie ja jedna... też miałam zrobić interwały, ale jakoś zaniemogłam i też DNT
A wisz co, owsianka to królowa posiłków, tak to jest jak się z nią zadziera.
Ale to u tych teściów to masz jak pączek w maśle hehe

estetyka, siła i wygląd (jędrność) w 80% zależą od twojej diety

Niedługo wróce..
http://www.sfd.pl/DaKilla/redukcja_i_kształtowanie_sylwetki/_bo_siła_jest_kobietą!_-t840181-s4.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 336 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16820
Masło, ktoś wspomniał o maśle? mniam!
DaKilla takich teściów bym życzyła każdemu - super ludziki.

Micha:
Nie dobiłam do założeń, ale i tak wcisnęłam w siebie dużo z racji tego, że w pracy taki młyn, że zjadłam tam jedynie połowę swojego zapotrzebowania (nie to, że nie miałam jedzenia - nie było czasu zjeść). Miałam dobić Wheyem, a tutaj się mi się skończyło. Może jutro uda mi się kupić jakieś białko. Wciskać już nic nie będę o tej porze.



Trening:
Dziś na wariata - musiałam się wyrobić przed rowerkiem, a jeszcze musiałam w pracy zostać chwile dłużej i to mi rozwaliło plan.


Martwy ciąg - te 40 kg to takie już wymęczone, na razie nie będę dodawać, bo czuję, że jak dodam choć trochę, to technicznie nie dam rady - małymi kroczkami będę próbować. Od kiedy zwiększyłam ciężar do 36-40 kg MC daje mi taki wycisk, że mam dużo mniej siły na resztę, ale to chyba tak powinno być.
Wyciskanie sztangi w szerokim chwycie na ławce skośnej - tutaj znów czuję dyskomfort z tyłu z lewej strony jak mi się "kaptur". Chyba będę musiała zamienić to ćwiczenie, na razie plan na następny trening - zrobić na płaskiej.
Wiosłowanie hantelką (ilość razy i ciężar na 1 rękę) - to chyba moje ulubione ćwiczenie te 11 kg to już ciężkie.
Wznosy ramion bokiem stojąc - nie lubię, nie mogę zrobić progresu, muszę odpoczywać podczas serii.
Wyciskanie sztangi w wąskim chwycie na ławce płaskiej - tutaj nic nie boli, będę dokładać
Zakończenie - 5 minut biegu(truchtu) z domu do klubu z rowerkiem i później 30 minut pedałowania w tym podciśnieniu.

Zmęczyłam się dziś, latałam cały dzień jak głupia.




Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-04-13 23:01:11

Zmieniony przez - ona85 w dniu 2012-04-13 23:01:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
20gr masełka to jeszcze nic

We wznosach bokiem, to ciężko o progres w kilogramach, ale zawsze możesz sobie ustalić do tego tempo I na przykład 3sekundy wznosić, 3 przytrzymać i 3 opadać, oczywiście pamiętając, że łokcie wychodzą ponad linię - idzie się popłakać i 2kg to tutaj dużo

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

trening kobiety plus sprzęt rowerek lub orbiterek co sądzicie?

Następny temat

Dieta dla kobiety 60 lat

WHEY premium